Wesprzyj Sestry
Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!
„Smak wolności” to nowy ukraiński film, którego tytuł może rodzić nieco inne skojarzenia niż rzeczywista tematyka. Nie powinno to jednak w żaden sposób zniechęcać do obejrzenia. Każdy czasem ma potrzebę na rozrywkowy seans filmowy, a tutaj również są powody, aby chcieć zagłębić się w historię, która stanowiła podstawę napisania scenariusza. Cherchez la femme i... książkę.
Waria, dziewczyna o delikatnej urodzie i silnym charakterze, mieszka w niejakiej prowincjonalnej miejscowości. Robi piękne zdjęcia na Instagramie w stylu foodporn. Sama też gotuje i nie byle co, a jajka poche – w przydrożnej knajpce gdzieś na krańcu świata. Oczywiście zostaje stamtąd zwolniona, ale jak to już bywa w takich historiach, wychodzi jej to na dobre.
Tutaj obok odtwórczyni głównej roli Iryny Kudaszowej warto natychmiast wspomnieć o jej filmowej matce Rimmie Ziubinie, która w swoją w dużej mierze tragikomiczną rolę weszła z lekką wiewną groteską. Kłasyczny generation gap. Jej córka Warwara Rudyk decyduje się podjąć ryzyko w imię przyszłości, a nie według starych schematów.
Dziewczyna uwielbia gotować i chce uczynić z tego swój zawód. Z prowincjonalnego punktu X na mapie jedzie do restauracyjnej stolicy Ukrainy – Lwowa. Oczywiście nie wszystko od razu się udaje, ale jej niełatwa ścieżka do sukcesu jest przedstawiona w klimacie odpowiednim dla komedii romantycznej, bez głebokiego dramatyzmu. Warwara wynajmuje kąt w starym domu z podwórkiem. Warunki pozostawiają wiele do życzenia, ale wszystko tu oddycha historią, która może inspirować. I to właśnie tutaj na kulinarnego Kopciuszka dosłownie spada książka, a z niej wróżka – autorka.
Nie chcę spoilerować, ale pojawi się też szlachetny książę (informatyk Taras, grany przez Kostiantyna Temlaka – filmowego Pawła Tyczynę z ważnego filmu „Dom ‘Słowo’” (o Rozstrzelanym odrodzeniu) i będzie kłasyczny happy end. Kulinarny Kopciuszek znowu przełamie schemat i nie będzie zachowywać się jak grzeczna dziewczynka, a ustalać priorytetem swoje cele i potrzeby, jakby według poradnika Sherry Argov.
Chciałoby się, żeby szczęśliwym zakończeniem obejrzenia filmu były wpisane do wyszukiwarki imię kulinarnej wróżki ze „Smaku wolności”, Olgi Franko, i tytuł jej książki: „Pierwsza ukraińska powszechna kuchnia praktyczna”
Ta skarbonka smaków zawierała ponad 1500 przepisów, a przedmowę do niej napisał Petro Franko, mąż Olgi i syn Iwana Franki (ukraińskiego poetę i pisarza, który wraz z Tarasem Szewczenką uważany za jednego z najwybitniejszych twórców poezji ukraińskiej). Ciekawym zbiegiem okoliczności jest to, że wcześniej w filmie „Inny Franko” Iryna Kudaszowa zagrała Asię, córkę Petra Franki.
Książka Olgi Franko staje się dla głównej bohaterki skarbem, a rady jej autorki – nawigacją po pięknym Lwowie z blichtrem filmowym i jego gastro świecie, w którym wykwintną kuchnię tworzy szef Mikołaj (Tomasz Sobczak) i jego sous chef Łesia (Tetiana Malkowa). Obie role charakterystyczne są udanymi kreacjami aktorskimi. Perełką jest niewielka rola kucharza Fila, granego przez Pawła Li, aktora, który zginął w szeregach obrońców Ukrainy. Ciepłą i bajeczną jest Irma Witovska w roli „kulinarnej wróżki”, personifikacji Olgi Franko. Zawsze niewidocznie obecna obok właścicielki swojej książki.
W filmie Ołeksandra Berezania możemy również zobaczyć wiele wyrazistych i ciekawych postaci w rolach epizodycznych i w scenach masowych. W szczególności – granych przez aktorów lwowskiego Teatru "Woskresinnia", których spektakle oglądała już publiczność w Polsce: Wołodymyra Hubanowa, Tetianę Tkaczenko, Petra Mykytiuka. Fanów może również zainteresować pojawienie się na ekranie piosenkarki Jamali, zwyciężczyni Eurowizji w 2016 roku.
W 2019 roku nakładem wydawnictwa „Folio” ukazało się nowe wydanie książki Olgi Franko „Pierwsza ukraińska powszechna kuchnia praktyczna” z komentarzami znanej lwowskiej blogerki kulinarnej Marianny Duszar, badaczki galicyjskiej tradycji kulinarnej i autorki bloga https://panistefa.com/. Z kolei w ubiegłym roku polscy czytelnicy otrzymali wspaniały prezent od Marianny Duszar i Ihora Lyla w postaci książki „Kuchnia lwowska. Moja kulinarna podróż po Galicji”, wydanej przez Znak. Jest w niej m.in. o barszczu czerwonym z uszkami, daniu powszechnym wśród lwowian i obecnym w menu lwowskich restauracji, którym bohaterka „Smaku wolności” raczyła sąsiadów na podwórku domu, w którym zamieszkała. Przepisy Olgi Franko można również znaleźć na stronie internetowej https://www.praktychnakukhnia.com/ pod tytułem „Praktyczna kuchnia. Zapomniane i nowe. Pyszne wspomnienia potomków Olgi Franko”. Niech jednak Państwo pozwoli sobie miły relaksujący seans filmowy, a po nim przeczyta więcej o bohaterce Irmy Witowskiej.
„Smak wolności” można oglądać w Polsce od 31 maja – dzięki Festiwalowi Filmowemu Ukraina! i jego dyrektorce Beacie Bierońskiej-Lach. Skorzystajcie z okazji i wesprzyjcie ukraińskie kino. A potem można wybrać się do Lwowa – na barszcz i nie tylko, ponieważ w rzeczywistości jest to miejsce, w którym szanuje się lokalną kuchnię i chociaż to miasto nie zawsze wygląda takim instagramowym, jak w tej sympatycznej komedii romantycznej, jest nie mniej klimatyczne i piękne.
Dziennikarka i fotografka teatralna. Magister dziennikarstwa Lwowskiego Narodowego Uniwersytetu im. Iwana Franki. Doświadczenie zdobywała w legendarnej lwowskiej gazecie „Postup”, gdzie była odpowiedzialna za strony o kulturze na świecie. Publikowała w licznych mediach w Ukrainie i za granicą. Przez 10 lat była autorką ukraińskiego tygodnika „Nasze Słowo” (Warszawa). Duży wybór jej tekstów można przeczytać w dziale „Sztuka” Zbruc.eu. Współtworzy Sekcję ukraińską Culture.pl. Stypendystka programu Gaude Polonia – 2020 z projektem fotografii teatralnej.
Wesprzyj Sestry
Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!