Exclusive
Miłość w Tinderze
20
min

Przygody Ukrainek na Tinderze. Randki z włoskimi synkami mocnych matek

Włosi lubią wchodzić w relacje z Ukrainkami, ale w ich ojczyźnie są mocne tradycje rusofilskie. To czasem prowadzi do nieprzyjemnych niespodzianek

Halyna Halymonyk

Życie słodkie jak lody? Zdjęcie: Shutterstock

No items found.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz

Wspaniale jest pójść na randkę z samą sobą, poczytać książkę w samotności lub wybrać się na samotną wycieczkę, ale czasami potrzebujesz towarzystwa.

Gdzie znaleźć kogoś, kto nie sprawi, że będziesz chciał jak najszybciej uciec? Znalezienie odpowiedniej osoby nie jest łatwym zadaniem. Jest to jeszcze bardziej skomplikowane w przypadku migrantów, którzy znaleźli się w zupełnie nowym świecie.

Sestry.eu poprosiło kilka Ukrainek o podzielenie się swoimi historiami dotyczącymi randek online i budowania relacji z obcokrajowcami. Będziemy o tym pisać w serii artykułów dotyczących różnych krajów.

Uwaga: to historie kilkudziesięciu kobiet, z którymi rozmawiały Sestry.eu. Ich doświadczenia są osobiste. Nie można ich traktować jako badania socjologicznego wszystkich mężczyzn z krajów wymienionych w serii artykułów.

Dolce Vita, czyli "słodkie życie" Włochów

Włosi doskonale zdają sobie sprawę ze stereotypów, jakie krążą na ich temat. Ekspresyjni, ruchliwi, gestykulujący, ciemnoskórzy i ciemnowłosi wrażliwi mężczyźni. Oto ich filozofia życia: dolce vita, czyli słodkie życie wypełnione słońcem, morzem i winem. Nazywani są również "maminsynkami", którzy dorastają bardzo późno, a czasem nigdy.

Ile jest w tym prawdy?

Foto: Shutterstock

Większość ukraińskich kobiet opowiada o randkach z Włochach podobnie: każdy włoski mężczyzna ma już w domu najlepszą kobietę na świecie i jest nią … jego matka. Będzie gotować, prać i prasować jego ubrania, litować się nad nim i pieścić go.

W sercu Włocha nie ma miejsca na inne kobiety.

- Wielu Włochów uwielbia romanse bez zobowiązań - mówi Marina. - Chętnie idą na randkę, zjedzą kolację, spędzą razem noc i wracają do swojego życia, w którym mają wiele zainteresowań i hobby. Nie mają nic przeciwko związkom, ale nie zamieszkają razem. Dla wielu Włochów mama jest najważniejszą osobą w życiu. Znam wiele par, które rozpadły się, ponieważ matki nie lubiły dziewczyny. Młodzi Włosi chcą obalić ten stereotyp. Sami jednak przyznają, że "słynna włoska matka jest bojaźliwa, opiekuńcza i nieco opresyjna wobec swoich synów". I że nie ma innego narodu na świecie, który od wieków nie gloryfikowałby tak bardzo postaci matek w swojej literaturze, kinie i piosenkach.

Włoch nigdy nie będzie szukał partnerki z tego powodu, że czuje się samotny, ponieważ większość z nich żyje w dużych rodzinach, w których utrzymują relacje nawet z bardzo odległymi krewnymi. Wchodząc w relacje w Włochem będziesz musiała poznać nie tylko jego, ale również wielu ludzi, którzy są wokół niego.

Jeśli wejdziesz w poważny związek z Włochem, musisz zrozumieć, że jego rodzina wejdzie w Twoje życie. Pomyśl, czy jesteś gotowa to znieść?

Włosi dorastają bardzo późno. Może dlatego, że często wychowują się w bogatych rodzinach, a może dlatego, że jest w nich wrodzona skłonność do słodkiego życia. Nie wszyscy Włosi są zamożni. Wynagrodzenia we Włoszech są zazwyczaj niskie - większość zarabia od 1400 do 2000 euro miesięcznie. Tylko profesjonaliści wysokiego szczebla, których raczej nie spotkasz na portalach randkowych, mają wysokie pensje.

Rozwód może być bardzo kosztowny. Dlatego Włosi często preferują tzw. związki gościnne, w których mogą widywać partnerkę od czasu do czasu lub po prostu mieszkać razem bez ślubu. Z drugiej strony włoscy mężczyźni potrafią być bardzo hojni i szarmanccy. Kilka Ukrainek mówiło mi, że ich włoscy partnerzy woleli im podarować mieszkanie, niż zawrzeć małżeństwo.

Foto: Shutterstock

Święta kuchnia

Włoski konserwatyzm i katolicyzm wpływają na stosunek do seksu. Jest mało prawdopodobne, by na pierwszej randce Włoch zaproponował zakończenie wieczoru w łóżku.

- Włosi są bardzo szarmanccy w porównaniu do innych Europejczyków - mówi Daria. - Są bardzo hojni w komplementach i zwracają mniejszą uwagę na wygląd. Są inteligentni, zabawni, interesujący, nie całują się na pierwszej randce i nie pozwalają na seksualne komplementy oraz żarty. Potrzebują czasu, aby przejść do bliższego kontaktu cielesnego. I to właśnie czyni ich wspaniałymi.

Pamiętaj, aby zapytać, z jakiego regionu pochodzi Twój partner. W końcu nie chodzi tylko o regionalne cechy charakteru, ale także o "świętość" dla każdego Włocha - kuchnię. W każdym regionie jest inna.

-  95 proc. czasu we Włoszech ludzie rozmawiają o jedzeniu - mówi Julia. - Trochę żartuję, ale jedzenie jest naprawdę bardzo ważne. Połowę randki spędzisz na rozmowach o tym, co lubią gotować lub jeść, o różnych rodzajach wina, sera i ich podróżach kulinarnych. Będą pytać, co lubisz, co gotujesz i jesz w domu. Nie ma presji, że kobiety powinny umieć gotować, ale rozmowa o jedzeniu jest święta.

Fото: Shutterstock

Darowizna na randkę

Olena (imię zmienione na prośbę bohaterki - red.) jest po czterdziestce. Nie ma dzieci. Mówi, że na Tinderze we Włoszech została niemal natychmiast zbanowana, ponieważ zamiast flirtować, zamieszczała linki do zbiórek dla ukraińskiego wojska. - Jeśli chcesz iść na randkę, pokaż swoją lojalność wobec Ukraińców, przekazując darowiznę na fundusz – pisała.

Później zainstalowała aplikację Bumble.

-Zdecydowałam, że nie ma lepszego sposobu na nawiązanie kontaktów towarzyskich niż chodzenie na randki – mówi Olena, która jest w związku z Włochem młodszym od niej o kilka lat.

Kiedyś chodziła na randki co tydzień. Na początku trudno było znaleźć kogoś, kto mówiłby po angielsku. Większość z nich to obcokrajowcy mieszkający we Włoszech lub Włosi, którzy pracowali za granicą. Ci Włosi są lepiej wykształceni i ciekawiej się z nimi rozmawia.

- Mieszkam w małym mieście, które wymaga wielu podróży. Ja jednak nigdy nie podróżowałem sama. Uznałem, że jest to dodatkowe sprawdzam: jeśli ktoś jest gotów podróżować z innego miasta, aby pójść ze mną na randkę, to ok. Jeśli nie, to znaczy, że taki ktoś nie jest zainteresowany mną jako partnerką lub w ogóle związkiem. Spotykaliśmy się, szliśmy na spacer, do restauracji lub kawiarni. Przeważnie to oni płacili, ale ja zawsze proponowałam podział rachunku. Prawie zawsze żartowali, że w porządku, w porządku, zapłacisz następnym razem. Następnym razem - jeśli był następny raz - płacili po raz kolejny. Nie są skąpi, są szarmanccy i hojni.

Foto: Shutterstock

Olena dzieli się również swoim doświadczeniem: ma kilka sposobów na sprawdzenie potencjalnego partnera. Czy mężczyzna pisze do niej w sposób zaangażowany, czy też rzuca "ciao" i czeka. Jeśli ktoś nie jest w stanie zadać kilku pytań, które nie powielają tego, co jest napisane w profilu, to o czym z nim rozmawiać? Olena od razu żegnała się z takimi osobami.

- Ludzie potrafią zaskoczyć- mówi Olena. – Żeby pospacerować ze mną dwie godziny, pewien mężczyzn podróżował 5 godzin tam i z powrotem. Szczerze mówiąc, nigdy nie spotkałam się z takimi zachowaniami w Ukrainie. Nigdy też nikt nie powiedział mi we Włoszech, że mam wyglądać tak, a nie inaczej. Nikt też nie komentował mojej wagi. Mam nadwagę, a w Ukrainie zawsze słyszałam jakieś komentarze na randkach, nieważne czy były złe, czy dobre: "Lubię grubych ludzi", "Myślę, że powinnaś mniej jeść" lub cokolwiek innego. We Włoszech nigdy tego nie słyszałam. I czułam się bardzo komfortowo rozmawiając na każdy temat, po prostu normalna ludzka rozmowa o życiu.

Olena potwierdza, że pomimo swojej emocjonalności, pasji i charyzmy, Włosi są bardzo ostrożni w sprawach seksu. Jak wyjaśnił jej chłopak: - Nadal jesteśmy krajem, w którym mieszka papież, więc temat seksu jest tutaj tabu.

- Mają przekonanie, że jeśli kobieta chce seksu, to coś jest z nią nie tak. Oczywiście mężczyźni chcieliby uprawiać seks na pierwszej, drugiej randce, ale bardzo się powstrzymują. Jeśli dochodziło do seksu, to tylko z mojej inicjatywy. Byli zadowoleni, ale zaskoczeni.

Sygnały ostrzegawcze

Olena wybrała chłopaka, który przeszedł wszystkie próby: pisał do niej codziennie, interesował się jej życiem i dobrze mówił po angielsku. Komunikacja z nim była łatwa i szybko się dogadali. Jest dość zamożny, żyje na garnuszku rodziny, ale bardzo martwi się, że w przypadku rozwodu wiele straci.

Kolejną ważną próbą jest jego stosunek do wyglądu. - Staram się unikać metroseksualistów, którzy przywiązują zbyt dużą wagę do swojego wyglądu. Uważam, że jeśli ktoś poświęca dużo czasu na dbanie o siebie, może mieć narcystyczne cechy, których nie lubię. Staram się spotykać z ludźmi, którzy są po prostu naturalnie atrakcyjni, bez wysiłku i uprawiają sport. Wielu Włochów lubi aktywne sporty, takie jak turystyka piesza, jazda na rowerze czy piłka nożna. Rzadko chodzą na siłownie i do klubów fitness; ważniejszy jest dla nich aktywny tryb życia, który pomaga im utrzymać formę bez zbytniego wysiłku.

Fото: Shutterstock

- We Włoszech ludzie są całkowicie zrelaksowani, jeśli chodzi o różnice wieku między partnerami - mówi Olena. - Wydaje się, że Włosi, być może z powodu przywiązania do swoich matek, wolą dojrzałe, samodzielne, stabilne kobiety, które nie potrzebują już dużego wsparcia. Dlatego tak dobrze czują się tutaj starsze kobiety.

We Włoszech kobiety zazwyczaj nie farbują włosów. Nie ma presji, by walczyć z wiekiem - botoks, wypełniacze czy przedłużanie rzęs nie są w modzie. Kobiety uwielbiają jasne ubrania i akcesoria. Mężczyźni to zauważają i doceniają, ale nie ma tu nacisku na młodość i szczupłość, co często można spotkać w innych kulturach.

Kolejną próbą jest sama rozmowa.

Olena chlusnęła winem w twarz mężczyźnie, który przekonywał ją, że Ukraina "zawładnęła połową Donbasu, a Putin był zmuszony interweniować w wojnie"

- Jeśli ktoś zaczyna mówić o Rosji lub mówi tylko o sobie, a nie o mnie, są to dla mnie znaki ostrzegawcze. Cenię szczerość i prostotę. Na randce zwracam uwagę na to, jak otwarty i zrelaksowany jest człowiek, czy okazuje mi zainteresowanie i czy jest taktowny.

Fото: Shutterstock

Olena wybrała partnera, który nie był zbyt mocno związany z matką. Tylko raz w tygodniu dzwoniła do niego i czasem wysyłała prezenty.

- Ogólnie rzecz biorąc, mój włoski chłopak imponuje mi, bo traktuje mnie poważnie i dzielimy się domowymi porządkami. Jesteśmy razem od dwóch lat i mówi, że nauczyłam go spędzać więcej czasu aktywnie, podróżować i uczyć się czegoś nowego – mówi Olena.

* Ostatni artykuł z serii będzie zawierał wskazówki, które pomogą Ci znaleźć partnera: w Ukrainie lub za granicą za pośrednictwem internetowych serwisów randkowych. Subskrybuj nasze kanały społecznościowe, aby nie przegapić artykułów z tej serii: Facebook, Instagram, Telegram.

No items found.
Р Е К Л А М А
Dołącz do newslettera
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Redaktorka i dziennikarka. W 2006 roku stworzyła miejską gazetę „Visti Bilyayivka”. Publikacja z powodzeniem przeszła nacjonalizację w 2017 roku, przekształcając się w agencję informacyjną z dwiema witrynami Bilyayevka.City i Open.Dnister, dużą liczbą projektów offline i kampanii społecznych. Witryna Bilyayevka.City pisze o społeczności liczącej 20 tysięcy mieszkańców, ale ma miliony wyświetleń i około 200 tysięcy czytelników miesięcznie. Pracowała w projektach UNICEF, NSJU, Internews Ukraine, Internews.Network, Wołyńskiego Klubu Prasowego, Ukraińskiego Centrum Mediów Kryzysowych, Fundacji Rozwoju Mediów, Deutsche Welle Akademie, była trenerem zarządzania mediami przy projektach Lwowskiego Forum Mediów. Od początku wojny na pełną skalę mieszka i pracuje w Katowicach, w wydaniu Gazety Wyborczej.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz
abotak aborcja warszawa polska klinika

Lokalizacja kliniki AboTak nie jest przypadkowa. To właśnie przy ulicy Wiejskiej znajduje się nie tylko Sejm, ale także siedziba Platformy Obywatelskiej i Kancelaria Prezydenta RP, czyli te miejsca na politycznej mapie Polski, w których zapadają najważniejsze dla kraju decyzje. Dlatego bojowniczki o prawo kobiet do aborcji, jak oświadczyły na konferencji prasowej podczas otwarcia kliniki, postanowili „zagarnąć kawałek tej ulicy dla siebie”.

Od teraz każdy, kto potrzebuje aborcji, informacji lub po prostu wsparcia, może tu przyjść.

– To centrum siostrzeństwa – mówią aktywistki. – Siostrzeństwo jest potrzebne i cenne zawsze, ale szczególnie dziś, gdy politycy nadal blokują zmiany w prawie aborcyjnym

Odłożona została nie tylko ustawa liberalizująca aborcję, ale także zmiany, które podczas kampanii wyborczej nazywano „minimalnymi”. Mowa o dekryminalizacji aborcji, czyli zmianach w kodeksie karnym, zgodnie z którymi osobie pomagającej w aborcji nie groziłoby już więzienie. W Polsce kobiety nie są ścigane za nielegalną aborcję, ale już pomoc w aborcji jest przestępstwem. Za przeprowadzenie nielegalnej aborcji lekarzom grozi do 3 lat więzienia. To prawo ich paraliżuje.

W Polsce aborcja jest legalna w dwóch przypadkach: gdy jest wynikiem czynu zabronionego, jak gwałt czy kazirodztwo, oraz gdy stanowi zagrożenie dla zdrowia i/lub życia kobiety. W tym drugim przypadku aborcja jest trudna do przeprowadzenia właśnie dlatego, że pomocnictwo podlega karze. Lekarze często odmawiają przerwania ciąży, nawet jeśli jest konieczna ze względu na zagrożenie dla płodu czy matki, powołując się na tzw. klauzulę sumienia. W minionych latach kilka kobiet zmarło dlatego, że lekarze odmówili przerwania ciąży na późnym etapie, mimo że stanowiła ona bezpośrednie zagrożenie dla ich życia.

Do października 2020 r., w ramach tak zwanego kompromisu aborcyjnego z 1993 r., aborcje z powodu wad płodu, w tym zagrażających jego życiu (poronienie), były uznawane za legalne. Jednak w 2020 r. Trybunał Konstytucyjny także je uznał za nielegalne.

Od tego czasu według Ministerstwa Zdrowia RP liczba legalnych aborcji w Polsce spadła dziesięciokrotnie. W 2021 roku odnotowano 107 aborcji, gdy w 2020 roku – 1076. Tyle że oficjalne statystyki nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

ADT szacuje, że co roku Polki dokonują ponad 100 000 aborcji

W ubiegłym roku Aborcyjny Dream Team pomógł około 50 tysiącom kobiet uzyskać dostęp do aborcji farmakologicznej, która jest najczęstszą metodą przerywania niechcianej ciąży.

Działaczki ADT podkreślają, że klinika AboTak będzie miejscem, w którym nie tylko będą domagać się dostępu do aborcji, ale także przeprowadzać ten zabieg. Obecnie ośrodek oferuje aborcję medyczną (przy użyciu pigułek), a kobietom, które potrzebują aborcji chirurgicznej, pomaga znaleźć odpowiednią placówkę za granicą, zorganizować transport, a w szczególnych przypadkach także wsparcie finansowe. Ośrodek oferuje również bezpłatne testy ciążowe i porady medyczne.

Natalia Broniarczyk podkreśla, że ADT pomaga każdemu, kto potrzebuje pomocy w dostępie do aborcji.

– Codziennie zgłaszają się do nas nie tylko Polki, ale także kobiety z Ukrainy. Od początku wojny na pełną skalę ponad 3000 kobiet z Ukrainy dokonało aborcji z naszą pomocą – mówi. I dodaje, że ADT nie jest jedyną organizacją, w której ludzie mogą uzyskać pomoc. Wiele osób zwraca się też do Martynki, organizacji założonej przez ukraińskie kobiety.

Martynka została założona 19 dni po rozpoczęciu wielkiej wojny w Ukrainie. W ciągu trzech lat działalności otrzymała około 4000 próśb o pomoc, a liczba ta podwoiła się w ciągu ostatniego roku. To sprawy związane z przemocą i handlem ludźmi.

Jeśli potrzebujesz rozmowy lub porady, przyjdź na Wiejską 9. Jesteśmy tu dla każdej z was. Nie jesteś sama – zapewniają założycielki ośrodka.

20
хв

AboTak – w Warszawie otwarto pierwszą w Polsce klinikę aborcyjną

Anna J. Dudek
Wpływ Ukraińców na polską gospodarkę

Polska pomoc dla Ukrainy

Kancelaria Prezydenta RP podała, że Polska przeznaczyła na pomoc Ukrainie równowartość 4,91% PKB, z czego 0,71% PKB wydano na wsparcie Ukrainy, a 4,2% PKB na pomoc ukraińskim uchodźcom. Informacja ta została natychmiast podchwycona przez krytyków polskiej polityki wobec Ukrainy.

W komunikacie nie sprecyzowano, co składa się na te wskaźniki. Kwota pomocy wojskowej (15 mld zł) została szczegółowo opisana. Same koszty dotyczące ukraińskich uchodźców od 2022 r. szacowane są na 88,73 mld zł, ale liczba ta nie jest potwierdzona przez żadne inne źródło. Miarodajny niemiecki instytut IfW Kiel, który od początku wojny prowadzi szczegółowe wyliczenia międzynarodowej pomocy dla Ukrainy, oszacował całkowity koszt polskiej pomocy (zarówno zbrojnej, humanitarnej, jak finansowej) na 5 mld euro (nieco ponad 20 mld zł).

Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył również osobno pomoc dla uchodźców z Ukrainy: w 2022 r. było to 15 mld zł, a w 2023 r. 5 mld zł. Nie ma jeszcze danych za 2024 r., ale już wiadomo, że kwoty będą niższe. Weźmy na przykład taką pozycję wydatków jak płatności na dzieci „800+”: w 2024 r. skorzystało z niej 209 tys. z 400 tys. ukraińskich dzieci. Wydatki na opiekę medyczną również spadają: w 2024 roku z opieki medycznej w Polsce skorzystało 525 000 Ukraińców, podczas gdy w 2023 roku – 802 000.

Liczby mówią same za siebie. Ukraińcy to nie tylko odbiorcy pomocy, ale także aktywni uczestnicy rynku pracy, konsumenci i podatnicy, którzy znacząco wzmacniają polską gospodarkę.

Handel: równowaga gospodarcza na korzyść Polski

Od 2021 roku, zgodnie z raportem Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW), Polska zwiększa eksport towarów do Ukrainy. Już w 2023 r. wolumeny wzrosły o 80%, a nadwyżka handlowa wzrosła z 2,1 mld euro do 7,1 mld euro

Wojna była ważnym czynnikiem wzrostu polskiego eksportu. W 2024 r. Polska wyeksportowała do Ukrainy towary o wartości 56 mld zł (ok. 12,7 mld euro), czyli o 5 mld zł więcej niż w roku poprzednim. Kluczowymi sektorami napędzającymi ten wzrost są paliwa, sprzęt wojskowy, maszyny i produkty motoryzacyjne.

Jeśli chodzi o dobra konsumpcyjne i artykuły spożywcze, to również widać ożywienie. O ile wcześniej nie było wątpliwości, co Ukraińcy powinni przywieźć z Polski w prezencie: ubrania, buty, sery, alkohol, rękodzieło – teraz sytuacja się zmieniła. Bo większość znanych polskich produktów można już łatwo znaleźć w ukraińskich supermarketach.

Wojna uczyniła z Polski kluczowego partnera logistycznego Ukrainy. Przychody z samych tylko dostaw sprzętu wojskowego do Ukrainy osiągnęły w 2024 roku prawie 10 mld zł, czyli dwukrotnie więcej niż w 2023 roku.

Ten wzrost podkreśla znaczenie Ukrainy jako partnera handlowego, który jest siódmym co do wielkości rynkiem zbytu dla polskiego eksportu, wyprzedzając Stany Zjednoczone i Hiszpanię. Według analityków Banku Gospodarstwa Krajowego ukraińska migracja miała największy wpływ na wzmocnienie więzi handlowych między obu krajami.

Ukraina otworzyła swoje drzwi dla polskich producentów pomimo blokady granic, embarga na zboże i prób rozgrywania wątków pamięci historycznej przez niektórych polityków. Zarazem osłabiona wojną Ukraina otrzymuje znacznie mniej.

Blokada granicy polsko-ukraińskiej, 2022 r. Zdjęcie: Filip Naumienko/Reporter/East News

Według p.o. dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), Pawła Słowskiego, „integracja Ukrainy z Unią Europejską i rozwój infrastruktury pozwolą Polsce uzyskać większe korzyści ekonomiczne z handlu z Ukrainą”.

Wpływ uchodźców na polską gospodarkę

Tutaj liczby są jeszcze bardziej imponujące. 78% dorosłych Ukraińców w Polsce jest zatrudnionych. Stanowią oni 5% (zarówno migranci zarobkowi, jak osoby posiadające status ochrony czasowej) wszystkich osób pracujących w Polsce.

Według raportu Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) w 2024 r. ukraińscy migranci przymusowi zasilili Narodowy Fundusz Zdrowia i Fundusz Ubezpieczeń Społecznych kwotą 15,21 mld zł. Kwota ta znacznie przewyższa koszty ponoszone przez państwo polskie na wsparcie socjalne dla dzieci i opiekę medyczną dla Ukraińców posiadających status ochrony czasowej.

BGK podaje, że za każdą złotówkę otrzymaną na dziecko w ramach polskiego programu 800+ Ukraińcy wpłacili do polskiego budżetu 5,4 zł

Ukraińcy stali się częścią polskiego rynku pracy, zwłaszcza w branży budowlanej, transporcie, usługach, logistyce itp. Wypełniają krytyczne luki. Ukraińskie kobiety, które stanowią większość uchodźców, często podejmują prace, których sami Polacy nie chcą wykonywać, i pracują w sektorach, w których tradycyjnie pracowali mężczyźni, jak magazyny czy przetwórstwo mięsa.

Ukraińska migracja przyczynia się do wzrostu polskiego PKB. Według badań BGK mówimy o rocznym wzroście PKB Polski o 0,5-2,4 proc.

Leszek Balcerowicz, były wicepremier, minister finansów i wieloletni prezes Narodowego Banku Polskiego, jest przekonany, że „gdyby nie uchodźcy, produkt krajowy brutto Polski byłby o 7 proc. niższy”.

Jest też faktem, że w 2023 r., po serii ataków niektórych polskich polityków na ukraińskich uchodźców i zablokowaniu ukraińsko-polskiej granicy, nastąpił masowy exodus Ukraińców z Polski, głównie do sąsiednich Niemiec.

Polski Instytut Ekonomiczny przypisuje spadek wzrostu gospodarczego w drugim kwartale 2023 r. o 0,2-0,3 punktu procentowego właśnie wyjazdom Ukraińców

I nie chodzi tu już tylko o pracowników fizycznych. Od lat na polskim rynku brakuje nauczycieli, lekarzy, inżynierów, pielęgniarek i opiekunów osób starszych. Według tegorocznego Barometru Zawodów, który określa zapotrzebowanie na określone profesje, 29 ze 168 zawodów można uznać za deficytowe, z czego 13 to zawody wymagające wysokich kwalifikacji. Ukraińcy posiadają te kwalifikacje.

Przedsiębiorczość i inwestycje: Ukraińcy tworzą miejsca pracy

Według PIE w 2024 r. co ósmy nowy przedsiębiorca w Polsce był pochodzenia ukraińskiego. Od stycznia 2022 r. do czerwca 2024 r. w Polsce powstało około 59 800 firm założonych przez Ukraińców.

Ukraińcy transportują produkty, otwierają salony kosmetyczne, restauracje i firmy IT. Według PIE ukraińskie firmy działają głównie w następujących sektorach: budownictwo (23% ukraińskich firm), informacja i komunikacja (19%) oraz inne usługi (12%). Ukraińcy podejmują ryzyko, pracują w nowym środowisku, rozumieją polskie przepisy, systemy księgowe i podatkowe, by uniezależnić się od pomocy społecznej i móc utrzymać swoje rodziny.

Pomimo wojny polski biznes również inwestuje w Ukrainie. Od jej początku inwestorzy ze 100 krajów założyli w Ukrainie ponad 3 tys. firm. Według publicznego portalu Opendatabot Polacy zajmują wśród nich trzecie miejsce (7,3%), wyprzedzając Niemców, Amerykanów i Brytyjczyków. Ponad połowa polskich firm jest zarejestrowana we Lwowie.

Otwarcie sklepu „Ukrainoczka” z ukraińskimi towarami w Lublinie, 2025 r. Zdjęcie: Jan Rutkowski/Reporter

Konsumpcja i turystyka: Ukraińcy wydają pieniądze w Polsce

Podczas gdy przedwojenni migranci koncentrowali się na wysyłaniu swoich zarobków do domu, migranci wojenni wydają to, co zarobili, w Polsce. Badanie przeprowadzone przez Grupę Progress pokazuje, że realne zarobki ukraińskich uchodźców wahają się od 3 300 do 5 500 PLN netto, choć większość Ukraińców oczekuje wyższych stawek.

Głównym powodem jest to, że Ukraińcy wydają około 66% swoich zarobków na czynsz, media, internet, telefon i paliwo. Na czym oszczędzać.

Około 80% respondentów twierdzi, że na żywność wydają 1,5-2 tys. zł miesięcznie. Często ze względu na niskie zarobki Ukraińców w Polsce rodziny uchodźców są zmuszone wydawać pieniądze przysłane przez mężów i rodziców z domu

– Zdecydowałam się na powrót do Ukrainy, kiedy po raz kolejny podniesiono nam czynsz – mówi moja przyjaciółka Zoja. – Ciężko było znaleźć pracę z dwójką małych dzieci, moje wydatki na nie wynosiły 1600 złotych, a sprzątając zarabiałam 2300. Czynsz został podniesiony do 2850 zł, plus media. I co, głodować?

Kolejnym elementem wpływu Ukraińców na polską gospodarkę jest turystyka z Ukrainy i podróżowanie do różnych krajów UE przez Polskę. Ukraińcy podróżują do Unii głównie przez trzy punkty: Kiszyniów (Mołdawia), Budapeszt (Węgry), ale ponad połowa ruchu pasażerskiego przypada na granicę ukraińsko-polską. W Polsce ukraińscy turyści kupują żywność, nocują w hotelach i kupują bilety na lotniskach w Krakowie, Katowicach i Warszawie.

Tylko w trzecim kwartale 2024 r. przyniosło to Polsce 2,2 mld zł, stając się stabilnym bodźcem dla lokalnych gospodarek, zwłaszcza w regionach przygranicznych.

Wniosek: razem jesteśmy silniejsi

Polska udzieliła znaczącego wsparcia Ukrainie i jej uchodźcom, ale odnotowała zwrot z tej inwestycji we własną gospodarkę. Ukraińscy migranci nie tylko wypełnili luki na rynku pracy, ale także przyczynili się do wzrostu polskiego PKB, zapłacili więcej podatków, niż otrzymali w ramach świadczeń socjalnych i opieki zdrowotnej, rozwinęli przedsiębiorczość i wydali pieniądze w Polsce jako konsumenci i turyści, tym samym przynosząc korzyści polskim firmom i całej gospodarce.

Polska i Ukraina mogą stworzyć partnerstwo, które przyniesie korzyści nie tylko ich gospodarkom, ale także społeczeństwom. Dalsza integracja Ukrainy z UE może jeszcze bardziej wzmocnić tę więź, zapewniając zrównoważony wzrost obu krajom.

20
хв

Jak Ukraińcy wpływają na polską gospodarkę: fakty i liczby

Halyna Halymonyk

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Po wojnie Ukrainę czeka boom gospodarczy

Ексклюзив
20
хв

Przekazać Francuzom prawdę o wojnie

Ексклюзив
Miłość w Tinderze
20
хв

Przygody Ukrainek na Tinderze: Stany Zjednoczone

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress