Exclusive
20
min

Parlament Europejski: na prawo od centrum

Wybory do Parlamentu Europejskiego nie przyniosły sensacji: Europejska Partia Ludowa, dominujące ugrupowanie w europarlamencie, wyszła na prowadzenie i nadal będzie kontrolować około jednej czwartej miejsc. Oczekuje się, że obecna przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen pozostanie na stanowisku. Nie należy jednak zapominać o polaryzacji europejskiej przestrzeni politycznej

Jewhen Magda

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen świętuje zwycięstwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. Zdjęcie: Geert Vanden Wijngaert/Associated Press/East News

No items found.

Główną sensacją 9 czerwca była decyzja Emmanuela Macrona o rozwiązaniu parlamentu i rozpisaniu przedterminowych wyborów do Zgromadzenia Narodowego. Francuski prezydent, który w ostatnich tygodniach jest bardzo aktywny politycznie, zareagował w ten sposób na sukces Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, które zdobyło zdobył 30% głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego – ponad dwukrotnie więcej niż Odrodzenie (Renaissance) Macrona.

Na tym tle dymisja belgijskiego premiera Alexandra de Kroo nie wydaje się zbyt spektakularna, choć jest to wydarzenie znaczące. Belgia kończy swoją prezydencję w UE, przekazując ją Węgrom, w których zwycięstwo partii Fidesz było mniejsze, niż się spodziewano, za sprawą działań Petera Magyara – byłego zwolennika, a obecnie nieprzejednanego krytyka Viktora Orbana.

Jedną z największych niespodzianek tych wyborów było to, że rządząca Węgrami partia Fidesz, kierowana przez Viktora Orbana, uzyskała najgorszy wynik od dekady. fot: FERENC ISZA/AFP/East News

Prawicowo-radykalna partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) zajęła drugie miejsce w wyborach w Niemczech, wyprzedzając partie rządzące z koalicji socjaldemokratów (SPD), Zielonych (die Grünen) i liberałów (FDP). CDU/CSU, która również otrzymała około jednej trzeciej głosów, zajęła pierwsze miejsce. Zważywszy na kryzys finansowy i groźbę recesji w niemieckiej gospodarce, wotum nieufności dla rządu Olafa Scholza w Bundestagu wydaje się być kwestią najbliższej przyszłości.

W Polsce zwycięska Koalicja Obywatelska wypadła pewnie, z poparciem ponad 37% wyborców. Głosy oddane na CDU/CSU i Koalicję Obywatelską przyczyniły się do zwycięstwa Europejskiej Partii Ludowej (EPL) i pozwoliły tej grupie politycznej zachować przywództwo w Parlamencie Europejskim.

W Polsce wybory wygrała partia Koalicja Obywatelska kierowana przez Donalda Tuska. 9.06.2024. Fot: Wojciech Olkuśnik / East News

Ursula von der Leyen nie tylko twierdzi, że zachowa tekę przewodniczącej Komisji Europejskiej, ale także ogłosiła zamiar walki z radykałami i populistami. W tym celu EPL będzie musiała szukać możliwości zjednoczenia się z socjaldemokratami z S&D i liberałami z Renew Europe.

Jednocześnie wygląda na to, że w ciągu najbliższych 5 lat nie zostanie spełniona jedna z najważniejszych obietnic wyborczych EPL. W swoim przemówieniu do eurodeputowanych wygłoszonym jesienią 2023 r. Ursula von der Leyen podkreśliła, że UE może składać się z więcej niż 30 państw. Wyniki głosowania z 6-9 czerwca i nastroje w Starym Kontynencie nie nie dają na to wielkich nadziei.

Ciekawostką jest fakt, że około stu europosłów nie zostało automatycznie przypisanych do grup partyjnych. Oznacza to, że reprezentują oni albo nowe siły polityczne, albo te siły, które nie mają wyraźnej przynależności partyjnej. Istniejące grupy w Parlamencie Europejskim z pewnością będą ubiegać się o tę rezerwę głosów.

Wiele mówi się o niezdolności prawicowych radykałów i eurosceptyków do zjednoczenia się w celu utworzenia większości w PE – nie ma takiej możliwości ani ze względów arytmetycznych, ani politycznych

Co ciekawe, decyzja Emmanuela Macrona o przeprowadzeniu przedterminowych wyborów parlamentarnych może podważyć stanowisko Ursuli von der Leyen: kandydat na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej musi zostać nominowany przez przywódców państw członkowskich UE. Co się stanie, jeśli Jordan Bardella ze Zjednoczenia Narodowego zostanie premierem Francji i spróbuje znaleźć wspólny język z Georgią Meloni z Braci Włoch i innymi prawicowymi politykami?

Podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku komisarzy europejskich, na których kandydaci również będą reprezentować państwa członkowskie UE.

We Francji skrajnie prawicowa partia Zjednoczenie Narodowe, kierowana przez Marine Le Pen, odniosła oszałamiające zwycięstwo. 9.06.2024. Fot: Lewis Joly/Associated Press/East News

Utworzenie większości w Parlamencie Europejskim i wybór przewodniczącego Komisji Europejskiej nie będzie oznaczać, że Unia Europejska utrzyma swój dotychczasowy kurs. Sformułowanie „proukraińska EPL” brzmi dziś bardziej jak propagandowy frazes, biorąc pod uwagę politykę rządu Tuska, np. blokowanie ruchu na granicy polsko-ukraińskiej pod patronatem Konfederacji.

Ogólnie rzecz biorąc, oficjalny Kijów powinien bliżej przyjrzeć się nowym eurodeputowanym, zwłaszcza tym z krajów przygranicznych, którzy wkrótce będą mieli okazję wypowiedzieć się na temat przebiegu wojny rosyjsko-ukraińskiej i wewnętrznych procesów politycznych w UE. Porażka partii Fico i spadek poparcia dla Orbana nie wydają się być powodami do euforii.

Wybory do Parlamentu Europejskiego mogą mieć podwójny efekt.

Nawet jeśli pozycja Ursuli von der Leyen pozostanie stabilna, wewnętrzne turbulencje w UE znajdą odzwierciedlenie w decyzjach dotyczących wsparcia dla Ukrainy

Rosja raczej nie przegapi okazji do łowienia ryb w mętnych wodach ciągłych kontrowersji politycznych. Wkrótce dojdzie do tego czynnik Trumpa, ponieważ niektórzy aktorzy polityczni na Starym Kontynencie z niecierpliwością czekają na jego zwycięstwo jesienią 2024 roku.

No items found.

Jewhen Magda to ukraiński politolog, historyk, dziennikarz, dyrektor Instytutu Polityki Światowej. Autor książek „Wojna hybrydowa. Przetrwaj i wygraj” oraz „Agresja hybrydowa Rosji: lekcje dla Europy”. Znalazł się w pierwszej dziesiątce ekspertów politycznych i analityków Ukrainy w rankingu edycji „Komentari” w 2020 roku.

Wesprzyj Sestry

Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!

Wpłać dotację

Jeszcze miesiąc temu wydawało się, że stosunki między Polską a Ukrainą zostały beznadziejnie popsute. Jednak gdy jedni wygłaszali prowokacyjne oświadczenia i dzielili nasze kraje, by zadowolić Kreml, my razem z naszymi polskimi przyjaciółmi budowaliśmy mosty.

Polskiej delegacji na forum Via Carpatia, które odbyło się w Kijowie w połowie listopada, przewodził Marcin Bosacki, poseł na Sejm RP i szczery przyjaciel Ukrainy.

Poseł Marcin Bosacki. Fot: Via Carpatia

Podczas pierwszego ukraińsko-polskiego spotkania w ramach forum rozmawialiśmy nie o chimerach przeszłości, które przesłaniają obu narodom ogląd rzeczy, ale o naszej przyszłości – wspólnej przyszłości w Unii Europejskiej.

Polska ma wiele narzędzi, zasobów i inicjatyw, które powinny być teraz wykorzystane na rzecz zwycięstwa Ukrainy i jej powojennej odbudowy

To właśnie na tych konkretnych rzeczach musimy się skupić, by pokonać naszego wspólnego historycznego wroga. I właśnie o tych sprawach rozmawialiśmy podczas paneli dyskusyjnych. Wykorzystujemy je, aby przekazać nasze przesłanie naszym polskim gościom, a oni przekażą je swoim władzom. Tych spraw jest wiele, na przykład inwestycje w powojenną odbudowę Ukrainy. Rosyjska agresja spowodowała w naszym kraju szkody o wartości pół biliona dolarów. Unia Europejska jest gotowa zainwestować w odbudowę infrastruktury Ukrainy. A Polacy mają ogromne doświadczenie w przyciąganiu, efektywnym wykorzystywaniu i kontrolowaniu unijnych pieniędzy.

Ale nawet teraz, kiedy nie mamy jeszcze dostępu do europejskich pieniędzy, Polska i Ukraina mają kapitał bardzo dobrych doświadczeń we współpracy, szczególnie w sektorze energetycznym

Dla Ukrainy to bardzo delikatna kwestia. Od samego początku niszczenia przez Rosję naszej infrastruktury energetycznej Polska nam pomagała. Zapewniła doraźną pomoc naszemu systemowi energetycznemu natychmiast po pierwszych atakach lotniczych i pomogła odbudować zbombardowane obiekty, byśmy mogli uniknąć przerw w dostawie prądu.

Po zajęciu dużej części Donbasu Ukraina stanęła w obliczu niedoboru węgla. Polska już pomaga w dostarczaniu tego paliwa i jest gotowa zwiększyć dostawy. Po wojnie problem z wysokoenergetycznym węglem będzie równie dotkliwy, jak problem z energią elektryczną. Węgiel ma bowiem kluczowe znaczenie dla funkcjonowania naszego kompleksu wojskowo-przemysłowego. By zbudować wiele rakiet i odstraszyć nową rosyjską agresję, będziemy potrzebowali dużo węgla – tyle że kopalnie w Donbasie są albo zajęte, albo zniszczone. Dlatego polski węgiel, zachodnie technologie i pieniądze, do których uzyskamy dostęp dzięki współpracy z polskimi firmami, mogą być znaczącą pomocą dla naszej obrony. Zostało to omówione na specjalnym panelu obronnym podczas forum Via Carpatia.

Warto podkreślić, że takie wspólne projekty w sektorze obronnym już istnieją. Chcąc uniknąć zniszczenia zakładów produkcyjnych przez rosyjskie rakiety, ukraińskie firmy lokują je na terytorium Polski. Ich gotowe produkty będą wykorzystywane w walce o Ukrainę.

Dziś Ukraina i Polska chronią się przed rosyjską agresją w tym samym historycznym schronie

Atakują nas nie tylko rakiety z głowicami, ale także ideologiczne pociski z imperialną narracją i propagandą. Musimy wspólnie przetrwać te ataki. By tak się stało, musimy pozostać zjednoczeni, a nie marnować energii na kłótnie. Dlatego bardzo cieszy fakt, że w czasie gdy odbywało się forum Via Carpatia retoryka polskich władz się zmieniła.

Donald Tusk i Radosław Sikorski. Zdjęcie: Wojciech Stróżyk/REPORTER

Polityczni prowokatorzy z rządowymi tekami zostali uciszeni, a prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wydali szereg oświadczeń i ogłosili wiele inicjatyw, które powinny wzmocnić Ukrainę. To szczególnie ważne w obliczu zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach w USA i niepewności co do jego stanowiska w sprawie wojny ukraińsko-rosyjskiej.

Europa chce odzyskać swoją geopolityczną podmiotowość, a bez ścisłego sojuszu Kijowa z Warszawą jest to niemożliwe

Dlatego cieszę się, że nieprzyjemne momenty, które mieliśmy w naszych stosunkach jeszcze niedawno, zeszły na dalszy plan, a bezpieczeństwo i współpraca znów stają się kluczowe. Dziś ważniejsze niż kiedykolwiek jest przełamywanie mitów i stereotypów dzielących nasze narody.

20
хв

Broń, energia, pieniądze: jak Polska pomoże Ukrainie w 2025 roku

Mykoła Kniażycki

20 lat temu rozpoczęła się Pomarańczowa Rewolucja. Ostatnie dwie dekady zatarły w zbiorowej pamięci szczegóły tego wydarzenia, które w było najbardziej spektakularnym owocem pierwszych 13 lat niepodległości Ukrainy. Wiele rzeczy związanych z tamtymi wydarzeniami jest dziś postrzeganych w uproszczony sposób.

Faktem pozostaje jednak to, że wydarzenia Pomarańczowego Majdanu były potężnym aktem sprzeciwu ludzi, którzy wyszli bronić swojego wyboru i swoich praw

Wiktor Juszczenko pięknie „poszedł w prezydenty". 4 lipca 2004 r. Rozśpiewany plac, on w białej koszuli, mnóstwo ludzi w haftowanych koszulach. Pomarańczowe flagi, letnie słońce i błękitne niebo. Juszczenko mówi, że my, Ukraińcy, mamy prawo do godnej przyszłości. Każde jego słowo rezonuje – natchnione twarze i uśmiechy, nadzieja w oczach. Gra muzyka, w tym moje „Nadchodzimy” i „Nie bój się żyć”.

Ukraińcy kojarzyli Wiktora Juszczenkę z europejskim wektorem rozwoju – odejściem od imperialnego sąsiada i uzyskaniem prawdziwej niepodległości. Ukraina zaczęła odrywać się od Rosji. Systemy polityczne obu krajów rozwijały się w różny sposób, konieczne więc było zdefiniowanie pomysłów na naszą przyszłość. Wiktor Juszczenko i Wiktor Janukowycz mieli oczywiście różne poglądy w tej sprawie.

Juszczenkę poznałam w 1999 roku. Wcześniej, w 1989 r., w Czerniowcach była „Czerwona Ruta” [piosenka napisana przez Wołodymyra Iwasiuka w 1968 r., jedna z najbardziej popularnych piosenek ukraińskich – red.]. „Ruta” w Zaporożu, której odegranie na stadionie Wiaczesława Czornowiła zbiegło się z początkiem zamachu stanu w 1991 roku. Studencki strajk głodowy, protesty w Charkowie oraz proukraińskie nastawienie ludzi i ukraińska muzyka – wszystko to było ignorowane.

Spotkanie z Wiktorem Juszczenką zainspirowało mnie, dało mi siłę i nadzieję, że ukraiński przywódca może być inny. Nowoczesny, inteligentny, ukraiński i europejski jednocześnie

Przed tym spotkaniem byłam bliska rozpaczy. Panowało lekceważące podejście do wszystkiego, co ukraińskie. Wielu tak zwanych liderów często demonstrowało swoją wiernopoddańczość i upokarzało się przed „starszym bratem”. Nigdy nie skłaniałam się w stronę „ruskiego miru” (jak się okazało, miałam rację). Spotkanie z Juszczenką zrobiło na mnie ogromne wrażenie, wsparło mnie i dało mi siłę, by trwać przy swoim.

Powiedział mi wtedy: „Dziękuję ci za to, co robisz. To ważne dla Ukrainy i narodu ukraińskiego”. Na długo przed wyborami prezydenckimi w 2004 roku byłam po tej samej stronie barykady co on. Był osobą, z którą wyobrażałam sobie przyszłość Ukrainy. Ufano mu. Był szanowany. Lubiłam go za szczerość i autentyczność.

Bardzo dobrze pamiętam wiec na placu Europejskim, kiedy Wiktor Juszczenko, z oszpeconą twarzą, po raz pierwszy po otruciu przemawiał do ludzi. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że zawartość dioksyn w jego krwi tysiąckrotnie przekraczała normę. Nadal nie jest jasne, co wydarzyło się podczas tej kolacji, na której rzekomo doszło do otrucia. Niestety w najnowszej historii Ukrainy jest wiele pytań bez odpowiedzi.

Chcieli zabić, czy tylko oszpecić bądź przestraszyć Juszczenkę? Czegokolwiek chcieli, ostatecznie przyniosło to odwrotny skutek

21 listopada 2024 r. odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Wraz z innymi muzykami głosowałam w lokalu wyborczym w budynku związków zawodowych za Wiktorem Juszczenką. Byliśmy tam, by go wesprzeć. Wieczorem zebraliśmy się w sztabie i już wtedy pojawiły się dowody na liczne fałszerstwa. W nocy 22 listopada ludzie zaczęli budować scenę pod gołym niebem. Gdy obudziłam się nazajutrz rano, natychmiast poszłam na Majdan, gdzie zobaczyłam wielu przyjaciół i podobnie myślących ludzi.

Stałam na Majdanie i widziałam oczy ludzi. Przychodzili z dziećmi, które niosły pomarańczowe zabawki. Tak było każdego kolejnego dnia. Było dużo muzyki i przemówień ze sceny, a na Chreszczatyku pojawiło się miasteczko namiotowe. Ludzie nie wiedzieli, co dzieje się w kuluarach, nie wiedzieli, że wszystko to trzyma się dosłownie na włosku, że wydarzenia mogą potoczyć się nie tak, jak chcą. Postrzegali to wszystko jako festiwal.

Później zdaliśmy sobie sprawę, jak zwodnicze było poczucie euforii, bezpieczeństwa i radości z bycia otoczonym przez podobnie myślących ludzi

Pomarańczowa Rewolucja była bezkrwawa, a to ma swoją cenę. Ceną za nieużywanie siły były konstytucyjne ustępstwa. Ukraina stała się republiką parlamentarno-prezydencką. Z czasem prezydent Juszczenko stracił część swoich uprawnień. Ci, którzy nazywają go „słabym prezydentem”, nie bardzo wiedzą, o czym mówią. On taki nie był. W rzeczywistości to niezwykle mądry, inteligentny, delikatny człowiek, wróg totalitaryzmu. Nie dopuścił do rozlewu krwi.

Ta rewolucja zmieniła mnie i nie tylko mnie – zmieniła kraj. Zmieniła rozumienie przez świat tego, czym jest demokracja i jak o nią walczyć. Ludzie w Ukrainie zdali sobie sprawę, że mogą wygrać, że ich wartości mają znaczenie. I że tych wartości mają wiele.

Pomarańczowa Rewolucja zmieniła bieg historii. Ukraińcy zdali sobie sprawę, że są siłą

Na scenie Majdanu śpiewałam piosenki „Idziemy” i „Nie bój się żyć”, które potem śpiewano podczas Rewolucji Godności. Dziewięć lat po Pomarańczowej Rewolucji Ukraińcom znowu przyjdzie bronić swojego wyboru. Rewolucja Godności będzie tragiczna, ale prawda zwycięży. Wschodni sąsiad nie odpuści, rok 2014 upłynie pod znakiem okupacji Krymu, tzw. ATO [operacja antyterrorystyczna na wschodzie kraju, prowadzona przez ukraińską armię przeciw prorosyjskim separatystom z obwodów donieckiego i ługańskiego – red.]  i wybuchu wojny.

A 24 lutego 2022 r. rozpocznie się inwazja Rosji. Od ponad tysiąca dni nasz kraj krwawo walczy o wolność i prawdziwą niepodległość.

Wszystkie zdjęcia dostarczone przez autorkę

20
хв

Pomarańczowa Rewolucja i ja

Maria Burmaka

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Dyplomata Ołeh Szamszur: – Nie ma alternatywy dla wielkiej porażki militarnej Rosji

Ексклюзив
20
хв

Czy wybory do europarlamentu wpłyną na wsparcie wojskowe dla Ukrainy?

Ексклюзив
20
хв

Co sukces skrajnie prawicowych partii w Parlamencie Europejskim oznacza dla Ukrainy

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress