Rozpoczęcie ofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim było wiadomością, która dosłownie wywróciła świat do góry nogami. Okazało się, że wszystkie wcześniej wyznaczone „czerwone linie” są mityczne, a pod naciskiem ukraińskich żołnierzy Kreml został zmuszony do zaakceptowania nowej rzeczywistości. Po raz pierwszy od II wojny światowej w Rosji toczą się działania wojenne na pełną skalę.
Fakt ten zachwycił media i polityków na Zachodzie, ponieważ ukraińskie siły zbrojne po raz kolejny odpychają wroga, demonstrując mistrzostwo w wojnie asymetrycznej.
Jednocześnie jasne jest, że operacja ukraińskich wojsk w Kursku jest prowadzona w warunkach niezwykle poważnych ograniczeń zasobów
Kluczowe dla Ukrainy jest więc maksymalne zdyskontowanie informacyjnie swoich sukcesów. To znacznie łatwiejsze, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Bo ukraińskie wojsko po raz pierwszy w historii było w stanie wdrożyć jedno z najbardziej złożonych osiągnięć zachodniej myśli wojskowej, dodając do niego własne akcenty.
To z kolei pokazuje zachodnim partnerom, że i oni mogą przeciwstawiać się Rosji w sposób asymetryczny, wykorzystując narzędzia wojskowe i wspierając Ukrainę wszelką bronią niezbędną do zwycięstwa.
Czym jest „operacja efektów bazowych”
Obserwatorzy w Ukrainie i w krajach zachodnich wolą opisywać działania ukraińskich sił zbrojnych w obwodzie kurskim przez pryzmat koncepcji użycia manewrowej grupy wojsk jako zwartego zgrupowania, które w ofensywie może nawet nie mieć przewagi liczebnej, a mimo to posuwać się do przodu i siać spustoszenie w systemie obronnym i na tyłach wroga.
Bezpośrednim punktem odniesienia dla tej koncepcji jest charkowska ofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy z jesieni 2022 r., choć podobieństwa do niektórych epizodów z II wojny światowej są również widoczne.
Niuans polega jednak na tym, że Rosja jako państwo – agresor przeszła bezprecedensowe metamorfozy, które rozpoczęły się po wkroczeniu naszych wojsk na jej terytorium. Kremlowskie „gadające głowy” natychmiast zapomniały o „nuklearnych popiołach”, w które miał zostać obrócony cywilizowany świat w razie „naruszenia granic Federacji Rosyjskiej”. Co więcej, Kreml musiał zmierzyć się z faktem, że jeśli „granice Rosji nigdzie się nie kończą”, to nigdzie też się nie zaczynają. A to z kolei oznacza, że o nienaruszalności własnych granic Rosja może teraz na dobre zapomnieć.
Inną kwestią jest to, że mimo wysiłków rosyjskiej machiny propagandowej nie ma napływu „ochotników” do rosyjskiej armii
Ważną kwestią jest też to, że władze rosyjskie same zainicjowały negocjacje w sprawie wymiany jeńców po raz pierwszy od czasu inwazji na pełną skalę.
Wszystko powyższe dowodzi, że Siły Zbrojne Ukrainy zdołały wdrożyć w obwodzie kurskim coś znacznie bardziej skomplikowanego niż koncepcja manewrowej grupy wojsk. To „coś” nazywane jest w zachodniej myśli wojskowej „operacją efektów bazowych” i jest prawdopodobnie najbardziej zaawansowaną formą „wojny hybrydowej” jako sposobu na asymetryczną konfrontację z wrogiem.
Określenie „operacja efektów bazowych” jest tu ważne z kilku względów. Po pierwsze, aby zrozumieć, jaką ideą kierowali się planiści wojsk ukraińskich w obwodzie kurskim.
Po drugie, by uświadomić, że przygotowanie operacji w regionie Kurska zajęło na tyle dużo czasu, iż mało prawdopodobne jest, by obyło się bez doradztwa zachodnich sił zbrojnych – chociaż nasi zachodni partnerzy udają zaskoczonych.
I najważniejsze:
Ukraińskie wojsko było pierwszym na świecie, które wdrożyło koncepcję „operacji efektów bazy” w najczystszej postaci
Podkreśla to historyczny charakter jego działań, a jednocześnie uświadamia, że sukcesu ukraińskich sił zbrojnych w Kursku nie można mierzyć jedynie rozmiarem kontrolowanego terytorium.
Ważnym elementem jest też to, że ukraiński sukces został osiągnięty w sposób asymetryczny.
Niekonwencjonalna ofensywa powietrzna
Światu warto też opowiedzieć o sukcesie niekonwencjonalnej ofensywy powietrznej przeprowadzonej przez ukraińskie wojsko.
30 lipca doszło do ataku rakietowego sił ukraińskich na bazę sprzętu armii rosyjskiej w pobliżu Kurska. Prawdopodobnie wykorzystano w nim zmodernizowane pociski manewrujące Neptun, które dosłownie przebiły drogę ukraińskim żołnierzom. Jednocześnie obserwujemy intensyfikację ataków ukraińskich dronów kamikadze na rosyjskie lotniska. Ataki te są jeszcze bardziej intensywne niż naloty na rosyjskie rafinerie wiosną 2024 roku.
Ukraińskie drony zaatakowały wrogie lotniska „Morozowsk”, „Baltimore, „Sawaslejka” i inne. Ataki te przyniosły nieoczekiwany efekt: wojskom rosyjskim nie udało się powstrzymać ukraińskich oddziałów w rejonie Kurska przy użyciu ich tradycyjnej metody: bombardowania wszystkiego do tego stopnia, by efektem był „krajobraz księżycowy”.
W ten sposób Ukraina stała się pierwszym państwem w historii, które stłumiło aktywność lotnictwa taktycznego wroga za pomocą dronów kamikadze dalekiego zasięgu.
Armia amerykańska uświadomiła sobie, że aby prowadzić wojnę w nowoczesnych warunkach, potrzebuje własnego odpowiednika drona „Shahed” – przede wszystkim jako narzędzia do wyczerpywania obrony powietrznej wroga
Potrzeba wiedzy i woli
Znajdujemy się obecnie w momencie, w którym Stany Zjednoczone, Niemcy i inne kraje zachodnie rozpędzają produkcję obronną, w szczególności w celu zaopatrzenia Ukrainy w nową broń do walki z rosyjskimi najeźdźcami.
Publicznie dostępne dane dotyczące produkcji nowych pojazdów opancerzonych, amunicji artyleryjskiej i pocisków dalekiego zasięgu pokazują, że Rosja produkuje obecnie prawie tyle samo takiego sprzętu co USA. Wyjaśnia to, dlaczego kraje zachodnie mogą obawiać się eskalacji i nie znieść zakazu używania pocisków dalekiego zasięgu ATACMS i Storm Shadow przeciwko celom wojskowym w Rosji.
Rzecz jednak w tym, że operacja ukraińskich sił zbrojnych w Kursku stanowi ważny przykład dla świata: Rosję można pokonać nawet bez wystarczających zasobów – potrzeba tylko wiedzy i woli.
Ekspert w agencji informacyjno-konsultingowej Defense Express, dołączył do zespołu w listopadzie 2020 roku. Obecnie koncentruje się na zagadnieniach technologicznych, wojskowych i wojskowo-przemysłowych związanych z inwazją Rosji na Ukrainę na pełną skalę. Wcześniej, jako autor specjalistycznych publikacji, zajmował się specyfiką sektora energetycznego, transportowego i rolnego Ukrainy w kontekście zagrożenia militarnego ze strony Rosji.
Wesprzyj Sestry
Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!