Zostań naszym Patronem
Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.
Straciłaś najbliższe osoby? Musiałaś zostawić wszystkich i wszystko? Zacząć żyć w obcym kraju? Nie masz przy sobie bliskich, którym mogłabyś się zwierzyć, prosić o wsparcie? Twoja mama, siostry, przyjaciółki odeszły - może na zawsze? Potrzebujesz rady, wsparcia?
Daj sobie pomóc. Napisz do nas([email protected]), a my zadbamy, aby psycholożka lub terapeutka służyły Ci dobrą radą.
Może to być pierwszy krok, który ułatwi ci życie za granicą i pomoże zacząć rozwiązywać problemy.
Publikujemy poniższy list, który otrzymaliśmy od ukraińskiej uchodźczyni. Podzieliła się z nami swoją historią, ale wolała nie podawać nazwiska. Nasza redakcja szanuje prawo każdego do anonimowości. Publikujemy list w całości, a także odpowiedź psychologa.
"Byłam żoną Rosjanina"
"Nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście, kiedy mi się oświadczył. On był synem lekarzy z Moskwy, a ja córką biednych robotników. Musiałam pracować, żeby skończyć studia, ale udało mi się. Wydawało mi się, że to miłość od pierwszego wejrzenia. Poznaliśmy się na wakacjach na Krymie. Obiecał, że wróci, choć nie bardzo chciałam w to wierzyć. Wrócił, znalazł pracę i pobraliśmy się.
Jego rodzice nie byli zadowoleni z tego, że opuścił Moskwę, ale od razu mnie zaakceptowali. A kiedy dowiedzieli się, że jestem w ciąży, byli bardzo szczęśliwi. Teraz mój syn ma siedem lat i od pięciu lat wychowuję go sama. Okazało się, że mój mąż uwielbia wakacje na Krymie, gdzie lubi poznawać nowe kobiety i spędzać z nimi czas. Wysyła pieniądze na dziecko, ale ja zawsze mogłam liczyć na pomoc teściów, którzy nie mogli pogodzić się z tym, że ich syn zostawił żonę i dziecko.
Kiedy zaczęła się wojna, pierwszym życzeniem mojego syna był wyjazd do dziadków. Nie tłumaczyłam mu, dlaczego to niemożliwe. Wiedział, że musimy uciekać przed wojną i zrobiliśmy to razem z większością mojej rodziny, która wyjechała do Polski. I teraz wiem, że postąpiłam słusznie. Tu znalazłam pracę, spokój dla siebie i dziecka.
Teściowie mówili tak, jakby cytowali Putina
Mój syn często pytał o dziadków, więc próbowałem nawiązać z nimi kontakt. Ale zaczęli traktować nas jak wrogów. Nie byłam już ich córką, a mój syn nie był już ich ulubionym wnukiem. Staliśmy się Ukraińcami, których trzeba było "denazyfikować". Mówili tak, jakby cytowali Putina. Tłumaczyłam im, że rosyjskie wojska bombardują nasze domy, że musimy uciekać do Polski, ale okazało się, że mówię do ściany.
Nie pytali nas, jak się czujemy, czy brakuje nam czegoś, w czym mogliby nam pomóc. Z dnia na dzień przestaliśmy być rodziną, a staliśmy się wrogami. To smutne, jak wojna może rozdzielić rodziny. Nigdy nie zdawałam sobie z tego sprawy, dopóki sama nie znalazłam się w takiej sytuacji.
Najtrudniej jest wytłumaczyć to dziecku, które miało kochających dziadków, a teraz nie chcą oni utrzymywać z nim kontaktu. Mówię mojemu synowi, że jesteśmy daleko, w innym kraju i trudno jest nam komunikować się z jego dziadkami".
Paulina Kleniewska, psycholożka, konsultantka w Avigon.pl
Bardzo ważne jest, abyś starała się chronić swoje dziecko w tak trudnej dla Ciebie i Twojego syna sytuacji. Nie ma jednak prostej odpowiedzi na pytanie, jak rozmawiać z dzieckiem. Wszystko zależy od jego wrażliwości, tego, jak się czuje w danej chwili, jakie informacje o sytuacji otrzymał wcześniej i jakie ma relacje z rodziną. Ale kiedy twój syn zacznie nalegać na spotkanie z dziadkami lub zadawać więcej pytań, powinnaś być z nim szczera.
Prawda w końcu wyjdzie na jaw, ale można ją przedstawić delikatniej
Nie wymyślaj powodów, dla których rodzina nie może lub nie chce spotkać się z dzieckiem. Nie powinnaś też ich usprawiedliwiać, ponieważ prawda w końcu wyjdzie na jaw. Jeśli prawdziwy powód wydaje ci się zbyt bolesny, możesz powiedzieć dziecku tylko część prawdy lub przedstawić ją w delikatniejszy sposób, bez szczegółów. Moja rada jest taka, by odpowiedzieć synowi zgodnie z prawdą, pamiętając oczywiście o tym, by forma przedstawionych informacji była odpowiednia dla jego wieku. Lepiej też nie obiecywać rzeczy, których nie jest się pewnym. Lepiej po prostu powiedzieć prawdę i wyrazić swoje uczucia, na przykład: "Nie wiem, czy babcia do nas przyjedzie, ale ja jestem z tobą". Lepiej przyznać się do niewiedzy i bezradności, niż im zaprzeczać. Lepiej odbyć niezręczną rozmowę, niż nie powiedzieć nic.
Należy uważnie obserwować zachowanie dziecka
W takich sytuacjach dzieci czasami mają tendencję do obwiniania siebie, dlatego bardzo ważne jest, aby nie pozwolić dziecku czuć się winnym. Ważne jest, aby zwracać jak największą uwagę na zachowanie dziecka. Zapewnij swojego syna, że jest dobry, mądry, że go kochasz i że absolutnie nie ponosi winy za to, co się dzieje. W końcu jest wiele osób, które lubią spędzać z nim czas, a to prawdopodobnie oznacza, że jest wspaniałym chłopcem. Pomocne mogą być również bajki i opowiadania terapeutyczne. Warto pamiętać o codziennej rutynie. Postaraj się, aby dziecko jadło o tej samej porze w ciągu dnia itp. To zwiększy jego poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.
Najważniejsze dla rozwoju dziecka jest poczucie miłości i bezpieczeństwa
Dzieci w takiej sytuacji mogą czasami odczuwać pustkę. Teraz do Ciebie należy jej wypełnienie. Pokaż dziecku, jak wiele osób je kocha: przyjaciele, bliscy znajomi lub rodzina. Najważniejsze dla rozwoju dziecka jest poczucie miłości i bezpieczeństwa. Wtedy, nawet jeśli czasami jest smutne, poradzi sobie z tymi uczuciami. Bardzo ważne jest również utrzymywanie silnej relacji z synem, do czego potrzebny jest czas i przestrzeń na rozmowy. Wynika to z faktu, że syn może powracać do pytań o swoją rodzinę na różnych etapach swojego życia. Najlepiej jest unikać zwrotów takich jak "przestali się o nas troszczyć" lub "opuścili nas".
Zaakceptowanie emocji dziecka zmniejszy jego niepokój.
Jeśli pojawią się trudne emocje, postaraj się zrozumieć jego smutek, tęsknotę, złość, a nawet bunt, pozwól mu ich doświadczyć, a nie zaprzeczaj im, pozostając blisko syna przez cały czas w tych chwilach. Pozwolenie dziecku na mówienie o swoich emocjach, przeżywanie ich i akceptowanie jest bardzo ważne. Zaakceptowanie emocji dziecka zmniejszy jego niepokój. Pozwól dziecku mieć nadzieję, nawet jeśli Ty jej nie masz. Ponadto pokazuj dziecku swoje uczucia i rozmawiaj o nich, co zwiększa intymność. Nie zapomnij jednak pokazać dziecku, że ciągle je wspierasz i troszczysz się o nie.
Nie próbuj rozwiązywać wszystkich problemów dziecka
W miarę jak chłopiec dorasta, z każdym rokiem może coraz mniej odczuwać nieobecność dziadków w swoim życiu. Więź, którą kiedyś z nimi miał, prawdopodobnie osłabnie. Staraj się pielęgnować pozytywne chwile i wspomnienia, na przykład oglądając zdjęcia, dzieląc się historiami, bawiąc się razem itp. Twoja obecna sytuacja jest poza Twoją kontrolą, ale sposób, w jaki Twoje dziecko Cię pamięta i Twoje sposoby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami już tak. Nie próbuj też rozwiązywać wszystkich jego problemów. Najważniejsze jest zapewnienie dziecka, że jest kochane, bezpieczne i bardzo ważne. Pomocna może okazać się konsultacja z pedagogiem szkolnym lub psychologiem dziecięcym. Warto podzielić się swoimi odczuciami i pełnym kontekstem sytuacji z profesjonalistą, który może zapewnić pełne wsparcie.
Link do strony Avigon.pl : https://avigon.pl/
Zostań naszym Patronem
Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.