Przyrost masy ciała to nieprzyjemny bonus, który oprócz niepewności i stresu, wiele kobiet otrzymuje na emigracji.
Nie zauważyłam, jak zmieniłam się w "kobietę-szafę".
- Nie wiem, gdzie była czerwona linia, po której ze szczupłej dziewczyny zmieniłam się w kobietę-szafę. Kiedy zaczęła się wojna, najpierw schudłam 7 kilogramów, a potem przytyłam 15. To się stało zupełnie niezauważalnie. Tak, miałam wiele zaburzeń odżywiania, ale nie przejadałam się. Być może to też przez szybkie przekąski, fast foody i dużo słodyczy w mojej diecie. Dziś moje życie to ciągła dieta, a waga spada bardzo powoli i bardzo szybko wraca - mówi Ukrainka Iryna.
Po sześciu miesiącach życia za granicą jej wzorce snu zostały zakłócone, pojawiła się duszność, silna tachykardia, a siły witalne niemal z niej uleciały.
- Przez pierwsze sześć miesięcy bardzo się martwiłam, w ogóle nie chciało mi się jeść. Wciąż się przemieszczaliśmy, szukaliśmy zakwaterowania. Straciłam na wadze, ale kiedy wszystko się uspokoiło i dzieci poszły do przedszkola i szkoły, zaczęłam szybko tyć, mój rozmiar z XS zmienił się w M. Dodatkowe kilogramy odkładają się na brzuchu, ramionach, plecach, dolna część ciała praktycznie nie przybiera. Taki sterowiec na nogach. Oprócz mojego wyglądu pogorszyło się moje zdrowie - przyznaje Iryna.
Masywny tułów - to przez poczucie odpowiedzialności
- Za przyrost masy ciała pod wpływem stresu może być odpowiedzialny czynnik psychologiczny - wyjaśnia psycholog Marina Leonowa. - Ewolucja wyposażyła ludzi w jeden z najbardziej uniwersalnych mechanizmów adaptacyjnych - ruchy przeżuwania. Wywołują one poczucie stabilności i pewności: jest jedzenie, wszystko jest w porządku. Dlatego wiele osób, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, wpada w ten starożytny sposób radzenia sobie ze stresem. Ludzie nie zwracają uwagi na to, ile i co konkretnie jedzą. Jedynym wyjściem jest zapisywanie każdego posiłku w notatkach na telefonie komórkowym lub w specjalnej aplikacji mobilnej.
- Przyrost masy ciała, gdy nadmiar odkłada się w jego górnej części, wskazuje na ogromne poczucie odpowiedzialności, które odczuwa dana osoba. Dosłownie nosi cały ten ciężar na swoich barkach, więc podświadomie jej ramiona i plecy muszą być potężne i silne. Dlatego w takim przypadku radzę pracować nie tylko z dietetykiem, ale także z psychologiem, aby wyeliminować czynniki, które przyczyniają się do stresu - wyjaśnia psycholog.
Organizm reaguje na wszelkie zmiany czynników wewnętrznych lub zewnętrznych zmianami hormonalnymi. Układ hormonalny reguluje niemal wszystkie procesy życiowe. Jeśli przyjąć, że narządy to orkiestra, układ hormonalny działa jak dyrygent.
- Długotrwała i intensywna ekspozycja na negatywne sytuacje prowadzi do przewlekłego stresu, który nazywany jest dystresem. To stan, któremu towarzyszą dysfunkcje układu hormonalnego i nerwowego. Długotrwałe narażenie na stres może prowadzić do wielu poważnych chorób, ale pierwszą rzeczą, którą zauważają kobiety, jest zmiana wyglądu. Zaburzenia snu, zaburzenia odżywiania, niekontrolowane spożywanie żywności niskiej jakości to konsekwencje długotrwałego stresu - wyjaśnia dietetyk, trener fitness i trener żywienia Lilia Chaliłowa.
- Wszystkie te czynniki prowadzą do zmniejszenia produkcji kolagenu, powstawania zmarszczek i zwiotczenia skóry. Nadmiar kortyzolu przyczynia się do wysokiego ciśnienia krwi i poziomu cukru we krwi, otyłości i wiotczenia skóry. Innym czynnikiem przyrostu podskórnej tkanki tłuszczowej i opuchlizny jest brak równowagi w produkcji żeńskich hormonów. Spadek produkcji estrogenu wpływa nie tylko na samopoczucie, ale także na wygląd: włosy stają się matowe, a skóra blada. Nadmiarowi tego hormonu towarzyszą dysfunkcje seksualne i tworzenie się tłuszczu na brzuchu i biodrach, a także nasilenie zespołu napięcia przedmiesiączkowego.
Najważniejsze, by zatrzymać te zmiany w organizmie na czas.
Dietetyk zaleca przestrzeganie zasad, które ustabilizują sytuację:
- Spróbuj ustalić harmonogram snu i kładź się do spania przed 23:00. W tym czasie organizm leczy się, odmładza, pozbywa się stresu i zwalcza stany zapalne;
- Dodaj aktywność fizyczną: co najmniej 3-4 razy w tygodniu. Mogą to być aktywne spacery, treningi w domu lub wizyty w klubach sportowych;
- Dostosuj swoją dietę. Staraj się unikać przekąsek i podjadania, fast foodów, kawiarni i restauracji. Włącz do swojej diety różne warzywa i produkty pełnoziarniste - są źródłem błonnika, którego organizm potrzebuje do eliminacji toksyn i wolnych rodników oraz oczyszczania jelit;
- Upewnij się, że Twój organizm ma wystarczającą ilość białka - norma dla zdrowych, aktywnych kobiet wynosi co najmniej 1 gram na kilogram masy ciała. Staraj się wybierać chude mięso, pochodzące od zwierząt hodowanych na naturalnej paszy i dziko złowionych ryb;
- Nie należy zapominać o zdrowych tłuszczach, wystarczającym spożyciu żywności zawierającej kwasy omega 3 (oleje tłoczone na zimno, awokado, ryby, owoce morza, nasiona i orzechy). Normalizuje to stan psychoemocjonalny, zmniejsza ryzyko rozwoju chorób neurologicznych, poprawia jakość skóry i normalizuje hormony.
- Staraj się, aby posiłki były proste i zbilansowane. Gotuj gotuj na parze i unikaj smażonych, wędzonych i gorących potraw. Nie jedz gotowych kiełbas i wędlin.
Dziennikarka, specjalistka ds. PR. Jest mamą małego geniusza z autyzmem i założycielką klubu dla mam PAC-Piękne Spotkania w Warszawie. Prowadzi bloga i grupę TG, gdzie wspólnie ze specjalistami pomaga mamom dzieci specjalnych. Pochodzi z Białorusi. Jako studentka przyjechała na staż do Kijowa i została na Ukrainie. Pracowała dla dzienników Gazeta po-kievske, Vechirni Visti i Segodnya. Uwielbia reportaż i komunikację na żywo.
Wesprzyj Sestry
Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!