Exclusive
20
min

W Brugii z Szewczenką: Ukraińskie biblioteki w Europie

Okres adaptacji, a nawet integracji ukraińskich uchodźców w różnych krajach dobiegł końca. Uchodźcy zdali sobie sprawę, że wojna może trwać jeszcze długo. Na tym tle nasiliła się tęsknota za ojczyzną, której jednym z przejawów jest głód ukraińskiego słowa. Nie dziwi więc, że w europejskich miastach, nawet tych najmniejszych i najbardziej odległych od metropolii, zaczęły się pojawiać ukraińskie biblioteki

Tetiana Wygowska

Tym, na co zawsze jest popyt wśród Ukraińców za granicą, jest literatura dziecięca. Zdjęcie: Prywatne archiwum

No items found.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz

„Gdzie mogę dostać ukraińską książkę?” „Czy są tu jakieś księgarnie lub biblioteki z ukraińskojęzyczną literaturą?” Często spotykałam się z takimi pytaniami w tematycznych grupach w mediach społecznościowych, takich jak „Nasi w Polsce”. Skłoniło mnie to do stworzenia pod koniec 2022 roku ukraińskiej przestrzeni książkowej w centrum województwa śląskiego.

W tym czasie jako wolontariuszka zbierałam pomoc dla ukraińskich sił zbrojnych – kupiliśmy w Europie samochody, wypełniliśmy je pomocą humanitarną i pojechaliśmy na front w Ukrainie. Teraz pomoc wolontariuszy zaczęła płynąć w przeciwnym kierunku: w Ukrainie zbieraliśmy książki dla ukraińskich uchodźców w Europie. Najpierw założyłam ukraińską bibliotekę w Katowicach. Byłam zaskoczona popytem – i zainteresowaniem ze strony lokalnych mediów. Powstały reportaże telewizyjne i artykuły o bibliotece, a czytelnicy zapisywali się nie tylko z Katowic, lecz także z okolicznych miast: Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Chorzowa, Mysłowic czy Tychów.

Najczęściej ludzie proszą o ukraińską klasykę i współczesnych ukraińskich autorów, takich jak Wasyl Stus, Wołodymyr Wynnyczenko, Iwan Bahriany i twórcy Rozstrzelanego Odrodzenia. Czytają także o Serhija Żadana, Oksanę Zabużko, Andrija Kokotiuchę i Ljuko Daszwara. Popularne są też książki psychologiczne i dotyczące rozwoju osobowości.

Matki ze wschodnich i południowych regionów Ukrainy pożyczają książki dla swoich dzieci, ubolewając, że nie uczyły ich ukraińskiego jeszcze w Ukrainie. W Polsce dzieci szybko się polonizują, więc zapotrzebowanie na ukraińską literaturę dziecięcą jest ogromne

Książek wciąż przybywało, a nam zaczęło brakować miejsca na półkach. Zaczęłam więc nawiązywać kontakty z innymi ukraińskimi ośrodkami w Europie. Nasze paczki trafiły do Niemiec i Holandii, a na targach książki w Brukseli spotkałam książkowych wolontariuszy takich jak ja, którzy założyli ukraińskie biblioteki w belgijskich miastach i w Luksemburgu.

Byłam pod wrażeniem ich pracy, bo z Ukrainy do Belgii jest dwa razy dalej niż do Polski, więc dostarczenie przesyłek z książkami jest trudniejsze i droższe. To niezwykłe i godne uwagi inicjatywy.

Książkowi wolontariusze: Kostiantyn Kłymczuk, Switłana Musina i Tetiana Wyhowska. Zdjęcie: Wsewołod Kłymczuk

Brugia: ukraińska książka jako terapia dla emigranta

Brugia fascynuje malowniczymi kanałami i uliczkami. Na jednej z nich, niedaleko głównych szlaków turystycznych, znajduje się Ukraińskie Centrum Edukacyjno-Kreatywne „Kryła” [Skrzydła]. Dwa lata temu otwarto tu bibliotekę dla Ukraińców.

– Początkowo książki były kupowane ze środków zebranych przez wolontariuszy na rzecz wsparcia dzieci z Ukrainy – mówi Switłana Musina, kierowniczka centrum dla dzieci „Kryła”. – Potem sami Ukraińcy zaczęli pomagać we wzbogacaniu zbiorów biblioteki, przynosząc własne książki lub kupując nowe. Innym źródłem uzupełniania zbiorów była współpraca Ukraińców mieszkających w Belgii z organizacjami pozarządowymi w Ukrainie. Te organizacje i różne projekty humanitarne dzielą się ukraińskimi książkami z uchodźcami. Zapotrzebowanie na książki było bardzo duże, bo ludzie skazani na rozłąkę z krajem znajdują ukojenie w czytaniu. Dziś biblioteka posiada ponad 500 tytułów.

Przez ponad rok biblioteka w Brugii pracowała bez bibliotekarza, chociaż zbiory stale się powiększały i wymagały uporządkowania. Tego zadania podjęły się Tatiana Biłous i jej córka Jelizawieta. Z biblioteki korzystają dziś nie tylko mieszkańcy Brugii, ale także Ukraińcy z sąsiednich miast.

Goście ukraińskiej biblioteki w Brugii

Bruksela: czytać książki i o nich rozmawiać

O centrum Ukrainian Voices RC dowiedziałam się na brukselskich targach książki. Zorganizowało festiwal i minitargi książek z krajów, z których ludzie musieli wyjechać z powodu wojny lub innych niebezpieczeństw. To byli ukraińscy wydawcy, a także autorzy z Kamerunu, Senegalu, Mali i Wybrzeża Kości Słoniowej. Pod koniec festiwalu nasze wydawnictwo podarowało brukselskiej bibliotece wydane przez nas książki, by uzupełnić jej zbiory o literaturę ukraińską.

Ukraińcy przy stoisku z ukraińskimi książkami na targach w Brukseli. Zdjęcie: Pawło Koszka

– Wszystko zaczęło się od 20 książek w języku ukraińskim, które podarowała nam belgijska organizacja Biblioth?que sans Fronti?res – mówi Pawło Koszka, koordynator społeczności centrum Ukrainian Voices RC. – Potem ponad 50 egzemplarzy podarowała Wołyńska Biblioteka Młodzieżowa w Łucku, wiele przyniosła też pisarka Oksana Sadowa. Ukraińscy autorzy też zaczęli przysyłać swoje książki. W ten sposób nasza mała biblioteka wzbogaciła się o 244 ukraińskojęzyczne książki dla dzieci i dorosłych. Obecnie mamy 58 stałych czytelników, którzy regularnie przychodzą po nowe lektury – mniej więcej 25 z nich odwiedza bibliotekę co miesiąc. Otrzymaliśmy również wiele gier planszowych, więc w każdy piątek organizujemy turnieje.

Na tych samych targach w Brukseli spotykam poetkę i powieściopisarkę Annę Lupynos, która organizuje wiele wydarzeń związanych ze sprzedażą książek w Zaporożu oraz Mariupolu i jest członkinią komitetu organizacyjnego konkursu poetyckiego Maryny Bracyło dla młodzieży. Została zmuszona do opuszczenia rodzinnego Zaporoża i dziś mieszka na przedmieściach Brukseli ze swoją matką.

– Kiedy szukałam pomocy, chcąc zabrać moją 84-letnią matkę do kardiologa, za pośrednictwem mediów społecznościowych natrafiłam na Ukrainian Voices – mówi Anna Lupynos. – Pomogli mi umówić wizytę. Chciałam też pomóc Ukraińcom, którzy zostali zmuszeni do wyjazdu z powodu wojny. Jako pisarka przez długi czas prowadziłam stowarzyszenia literackie w Ukrainie, zaproponowałam więc Ukrainian Voices organizowanie spotkań literackich. Teraz do mojego studia przychodzą ludzie szczerze zainteresowani literaturą, którzy przybyli do Belgii po 24 lutego 2022 roku.

Na każdym spotkaniu studiujemy historię literatury, a potem czytamy własne utwory

Analizujemy je, rozmawiamy o naszych ulubionych książkach. Uczestnicy opowiadają o wydarzeniach artystycznych, w których biorą udział, i swoich artystycznych hobby. Chcę organizować wydarzenia przybliżające Belgom kulturę ukraińską, dlatego uczę się lokalnego języka.

Problem z językiem w Belgii jest poważny, ponieważ ten kraj jest podzielony na: Flandrię z urzędowym językiem niderlandzkim, Walonię z francuskim, Brukselę z obydwoma tymi językami oraz wschodnią Belgię – z niemieckim. Utrudnia to Ukraińcom integrację i codzienne życie. Tym bardziej więc musimy zachować nasz własny język.

Luksemburga: bezpłatna przestrzeń dla ukraińskich czytelników

Do niedawna Księstwo Luksemburga było dla Ukraińców miejscem egzotycznym. Dziś jest domem dużej społeczności ukraińskiej. Liczbę osób objętych tymczasową ochroną w Luksemburgu szacuje się na ponad 4200.

Pomysł utworzenia ukraińskiej biblioteki w Luksemburgu pojawił się już dawno temu, ale napływ ukraińskich uchodźców przyspieszył jego realizację. Władze w stolicy zapewniły bezpłatny lokal dla biblioteki. I chociaż nie znajduje się ona w centrum miasta, dotarcie do niej nie nastręcza trudności, ponieważ transport publiczny w Luksemburgu jest bezpłatny. Organizatorzy biblioteki mówią, że odwiedzają ją nie tylko Ukraińcy z Luksemburga, ale także miłośnicy książek z Belgii i niemieckiego Trewiru.

– W budynku, z którego korzystają Ukraińcy w Luksemburgu, odbywają się spotkania z pisarzami, prezentacje książek i wystawy – mówi Olga Ołeksandrowa, jedna z inicjatorek utworzenia biblioteki, ambasadorka „Kraju bibliotek”.

Bibliotekę, która posiada już 2500 ukraińskich książek, regularnie odwiedza ponad 500 czytelników

– Projekt jest obecnie wspierany przez wolontariuszy – zaznacza Ołeksandrowa. – Kupujemy tylko nowe książki. Uważamy, że dla Ukraińców za granicą bardzo ważne jest posiadanie takich ośrodków, bo one przypominają nam, kim jesteśmy. Bardzo ważne jest, by wiedzieć, że nawet dzisiaj, pomimo niszczenia przez Rosjan bibliotek i wydawnictw, pozostajemy krajem, który czyta, marzy i tworzy nową rzeczywistość.

Spotkanie literackie w ukraińskiej bibliotece w Luksemburgu. Zdjęcie ze strony FB biblioteki

– Na początku skupialiśmy się na literaturze dziecięcej, ponieważ do Luksemburga przyjeżdżało dużo dzieci – dodaje bibliotekarka Andżela Domasowa. – Później okazało się, że dorośli potrzebują książek tak samo, a może nawet bardziej niż dzieci. Stworzyliśmy też długą listę książek, których potrzebują uczniowie, bo dzieci nadal uczą się online. W rezultacie mamy wszystko: beletrystykę, literaturę edukacyjną, popularną itp. Ministerstwo Edukacji Luksemburga zapewniło nam środki na skatalogowanie zbioru. Niektóre książki zostały podarowane przez ukraińskich wolontariuszy, lecz większość kupiliśmy ze środków przekazanych przez Luksemburczyków.

W europejskim społeczeństwie jest miejsce dla małych wysp ukraińskiej kultury – bibliotek. Stają się one ośrodkami integracji Ukraińców za granicą, gdzie można nie tylko wypożyczyć książkę, ale także spotykać się z rodakami, uczestniczyć w ciekawych wydarzeniach i poświęcać swój wolny czas na wolontariat. Bo jest tak, jak powiedział niemiecki filozof i matematyk Gottfried Leibniz: „Książka to bajkowa lampa, która daje człowiekowi światło na długich i ciemnych drogach życia, a biblioteki to skarbnice bogactw ludzkiego ducha”.

Szczęśliwi goście ukraińskiej biblioteki w Luksemburgu. Zdjęcie ze strony biblioteki na FB

Gdzie znajdziesz ukraińskie książki w Polsce, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii. Lista bibliotek:

Polska

Kielce

ul. Sienkiewicza 78a

Biblioteka Ukraińska Szewczenki

Poniedziałek-piątek 8.00 - 16.00.

Katowice

ul. Młyńska 5

Biblioteka ukraińska w Katowicach

Czwartek: 12.00 - 17.00

Lublin

ul. Krakowskie Przedmieście 39b

Wielokulturowa Biblioteka Baobab

Wtorek-piątek: 12.00-17.00. Sobota: 12.00-15.00

Warszawa

1) ul. Ludwika Zamenhofa 1

Biblioteka Fundacji „Ukraiński Dom”.

Wtorek i czwartek: 12.00-19.00.

2) ul. Marszałkowska 55\ 73

Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 7

Pn., Śr., Czw., Pt.: 10.00-19.00

Wt.: 10.00-20.00

Kraków

1) ul. Konfederacka 4

Fundacja Biblioteka Dębniki + Salam Lab Ukraińska

Poniedziałek-piątek: 9.00-17.00.

2) os. Ogrodowe 15

Fundacja Przestrzeń Wolności

Poniedziałek-piątek: 9.00-17.00

Gdańsk

ul. Wita Stwosza 23

Biblioteka Ukraińska w Gdańsku

Poniedziałek-piątek: 9.00-16.00

Wrocław

ul. Sztabowa 98

Największy wybór książek jest w Filii 12 Miejskiej Biblioteki Publicznej (biblioteka przy stacji, półka o nazwie Bookstation UA).

Przemyśl

ul. Kościuszki 5

Biblioteka "Domu Ukraińskiego";

Poniedziałek-piątek: 12:00-17:00

Łódź

ul. Gdańska 8

Oddział nr 32. poniedziałek-piątek: 8:30-15:00

Poznań

Pl. WolnoSci 19

Biblioteka Raczyńskich

poniedziałek-piątek: 9:00-20:00

Niemcy

Berlin

1) Zentral- und Landesbibliothek Berlin / KiJuBi (Blücherplatz 1, 10961 Berlin);

2) Bettina-von-Arnim-Bibliothek (Schönhauser Allee 75 10439 Berlin);

3) Stadtbibliothek Friedrichshain-Kreuzberg (Bezirkszentralbibliothek Pablo Neruda |

Kinderbibliothek Frankfurter Allee 14 A 10247 Berlin).

Hamburg

1) Bücherhallen Hamburg (Hühnerposten 1, 20097 Hamburg);

2) Schulbibliothek an der Winterhuder Reformschule / Stadtteilschule Winterhude

(Meerweinstraße 26-28 22303 Hamburg);

3) Lesehaus Dulsberg (Alter Teichweg 200 22049 Hamburg).

Kolonia

Stadtbibliothek Köln / Erwerbung (Josef-Haubrich-Hof 1 50676 KölNanke Grounding).

Stuttgart

Stadtbibliothek Stuttgart (Ebene Kinder Mailänder Platz 1 70173 Stuttgart).

Dusseldorf

Stadtbüchereien Düsseldorf (Konrad-Adenauer-Platz 1 40210 Düsseldorf).

Lipsk

1) Leipziger Städtische Bibliotheken (Sprachenzimmer Wilhelm-Leuschner-Platz 10 ·

04107 Leipzig);

2) Stadtteilbibliothek Paunsdorf (Platanenstr. 37 04329 Lipsk).

Dortmund

Stadt- und Landesbibliothek Dortmund (Max-von-der-Grün-Platz 1-3 44137

Dortmund).

Essen

Stadtbibliothek Essen (Hollestr. 3 45127 Essen).

Brema

Stadtbibliothek Bremen (Am Wall 201 28195 Brema).

Francja

Paryż

Biblioteka Ukraińska w Centrum Kultury i Informacji przy Ambasadzie Ukrainy we Francji.

Godziny otwarcia: środy od 14:00 do 18:00.

Centrum Kultury Ukrainy we Francji

22 avenue de Messine, 75008, Paryż

Włochy

Mediolan

Via Maria Drago 3

Godziny otwarcia: od 15.00 do 19.00 - codziennie w dni powszednie; od 12.00 do 18.00 - w soboty i niedziele.

Zjednoczone Królestwo

Londyn

AUGB LTD, 49 LIPOWE OGRODY, LONDYN, W2 4HG

Biblioteka Szewczenki

poniedziałek-piątek: 11:00 - 17:00

Tel. 0207 229 8392

No items found.
Р Е К Л А М А
Dołącz do newslettera
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Założycielka i redaktor naczelna wydawnictwa „Czas Zmian Inform”, współzałożycielka fundacji „Czas Zmian”, wolontariuszka frontowa, dziennikarka, publikująca w gazetach ukraińskich i polskich, w szczególności „Dzienniku Zachodnim”, „Gazecie Wyborczej”, "Culture.pl".  Członkini Ogólnoukraińskiego Towarzystwa „Proswita” im.  Tarasa Szewczenki, organizatorka wydarzeń kulturalnych, festiwali, "Parad Wyszywanki" w Białej Cerkwi.

W Katowicach stworzyła ukraińską bibliotekę, prowadzi odczyty literackie, organizuje spotkania z ukraińskimi pisarzami.  Laureatka Nagrody literackiej i artystycznej miasta Biała Cerkiew im  M. Wingranowskiego.  Otrzymała Medal „Za Pomoc Siłom Zbrojnym Ukrainy”, a także nagrodę Visa Everywhere Pioneer 20, która docenia osiągnięcia uchodźczyń, mieszkających w Europie i mających znaczący wpływ na swoje nowe społeczności.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz
abotak aborcja warszawa polska klinika

Lokalizacja kliniki AboTak nie jest przypadkowa. To właśnie przy ulicy Wiejskiej znajduje się nie tylko Sejm, ale także siedziba Platformy Obywatelskiej i Kancelaria Prezydenta RP, czyli te miejsca na politycznej mapie Polski, w których zapadają najważniejsze dla kraju decyzje. Dlatego bojowniczki o prawo kobiet do aborcji, jak oświadczyły na konferencji prasowej podczas otwarcia kliniki, postanowili „zagarnąć kawałek tej ulicy dla siebie”.

Od teraz każdy, kto potrzebuje aborcji, informacji lub po prostu wsparcia, może tu przyjść.

– To centrum siostrzeństwa – mówią aktywistki. – Siostrzeństwo jest potrzebne i cenne zawsze, ale szczególnie dziś, gdy politycy nadal blokują zmiany w prawie aborcyjnym

Odłożona została nie tylko ustawa liberalizująca aborcję, ale także zmiany, które podczas kampanii wyborczej nazywano „minimalnymi”. Mowa o dekryminalizacji aborcji, czyli zmianach w kodeksie karnym, zgodnie z którymi osobie pomagającej w aborcji nie groziłoby już więzienie. W Polsce kobiety nie są ścigane za nielegalną aborcję, ale już pomoc w aborcji jest przestępstwem. Za przeprowadzenie nielegalnej aborcji lekarzom grozi do 3 lat więzienia. To prawo ich paraliżuje.

W Polsce aborcja jest legalna w dwóch przypadkach: gdy jest wynikiem czynu zabronionego, jak gwałt czy kazirodztwo, oraz gdy stanowi zagrożenie dla zdrowia i/lub życia kobiety. W tym drugim przypadku aborcja jest trudna do przeprowadzenia właśnie dlatego, że pomocnictwo podlega karze. Lekarze często odmawiają przerwania ciąży, nawet jeśli jest konieczna ze względu na zagrożenie dla płodu czy matki, powołując się na tzw. klauzulę sumienia. W minionych latach kilka kobiet zmarło dlatego, że lekarze odmówili przerwania ciąży na późnym etapie, mimo że stanowiła ona bezpośrednie zagrożenie dla ich życia.

Do października 2020 r., w ramach tak zwanego kompromisu aborcyjnego z 1993 r., aborcje z powodu wad płodu, w tym zagrażających jego życiu (poronienie), były uznawane za legalne. Jednak w 2020 r. Trybunał Konstytucyjny także je uznał za nielegalne.

Od tego czasu według Ministerstwa Zdrowia RP liczba legalnych aborcji w Polsce spadła dziesięciokrotnie. W 2021 roku odnotowano 107 aborcji, gdy w 2020 roku – 1076. Tyle że oficjalne statystyki nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

ADT szacuje, że co roku Polki dokonują ponad 100 000 aborcji

W ubiegłym roku Aborcyjny Dream Team pomógł około 50 tysiącom kobiet uzyskać dostęp do aborcji farmakologicznej, która jest najczęstszą metodą przerywania niechcianej ciąży.

Działaczki ADT podkreślają, że klinika AboTak będzie miejscem, w którym nie tylko będą domagać się dostępu do aborcji, ale także przeprowadzać ten zabieg. Obecnie ośrodek oferuje aborcję medyczną (przy użyciu pigułek), a kobietom, które potrzebują aborcji chirurgicznej, pomaga znaleźć odpowiednią placówkę za granicą, zorganizować transport, a w szczególnych przypadkach także wsparcie finansowe. Ośrodek oferuje również bezpłatne testy ciążowe i porady medyczne.

Natalia Broniarczyk podkreśla, że ADT pomaga każdemu, kto potrzebuje pomocy w dostępie do aborcji.

– Codziennie zgłaszają się do nas nie tylko Polki, ale także kobiety z Ukrainy. Od początku wojny na pełną skalę ponad 3000 kobiet z Ukrainy dokonało aborcji z naszą pomocą – mówi. I dodaje, że ADT nie jest jedyną organizacją, w której ludzie mogą uzyskać pomoc. Wiele osób zwraca się też do Martynki, organizacji założonej przez ukraińskie kobiety.

Martynka została założona 19 dni po rozpoczęciu wielkiej wojny w Ukrainie. W ciągu trzech lat działalności otrzymała około 4000 próśb o pomoc, a liczba ta podwoiła się w ciągu ostatniego roku. To sprawy związane z przemocą i handlem ludźmi.

Jeśli potrzebujesz rozmowy lub porady, przyjdź na Wiejską 9. Jesteśmy tu dla każdej z was. Nie jesteś sama – zapewniają założycielki ośrodka.

20
хв

AboTak – w Warszawie otwarto pierwszą w Polsce klinikę aborcyjną

Anna J. Dudek
Wpływ Ukraińców na polską gospodarkę

Polska pomoc dla Ukrainy

Kancelaria Prezydenta RP podała, że Polska przeznaczyła na pomoc Ukrainie równowartość 4,91% PKB, z czego 0,71% PKB wydano na wsparcie Ukrainy, a 4,2% PKB na pomoc ukraińskim uchodźcom. Informacja ta została natychmiast podchwycona przez krytyków polskiej polityki wobec Ukrainy.

W komunikacie nie sprecyzowano, co składa się na te wskaźniki. Kwota pomocy wojskowej (15 mld zł) została szczegółowo opisana. Same koszty dotyczące ukraińskich uchodźców od 2022 r. szacowane są na 88,73 mld zł, ale liczba ta nie jest potwierdzona przez żadne inne źródło. Miarodajny niemiecki instytut IfW Kiel, który od początku wojny prowadzi szczegółowe wyliczenia międzynarodowej pomocy dla Ukrainy, oszacował całkowity koszt polskiej pomocy (zarówno zbrojnej, humanitarnej, jak finansowej) na 5 mld euro (nieco ponad 20 mld zł).

Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył również osobno pomoc dla uchodźców z Ukrainy: w 2022 r. było to 15 mld zł, a w 2023 r. 5 mld zł. Nie ma jeszcze danych za 2024 r., ale już wiadomo, że kwoty będą niższe. Weźmy na przykład taką pozycję wydatków jak płatności na dzieci „800+”: w 2024 r. skorzystało z niej 209 tys. z 400 tys. ukraińskich dzieci. Wydatki na opiekę medyczną również spadają: w 2024 roku z opieki medycznej w Polsce skorzystało 525 000 Ukraińców, podczas gdy w 2023 roku – 802 000.

Liczby mówią same za siebie. Ukraińcy to nie tylko odbiorcy pomocy, ale także aktywni uczestnicy rynku pracy, konsumenci i podatnicy, którzy znacząco wzmacniają polską gospodarkę.

Handel: równowaga gospodarcza na korzyść Polski

Od 2021 roku, zgodnie z raportem Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW), Polska zwiększa eksport towarów do Ukrainy. Już w 2023 r. wolumeny wzrosły o 80%, a nadwyżka handlowa wzrosła z 2,1 mld euro do 7,1 mld euro

Wojna była ważnym czynnikiem wzrostu polskiego eksportu. W 2024 r. Polska wyeksportowała do Ukrainy towary o wartości 56 mld zł (ok. 12,7 mld euro), czyli o 5 mld zł więcej niż w roku poprzednim. Kluczowymi sektorami napędzającymi ten wzrost są paliwa, sprzęt wojskowy, maszyny i produkty motoryzacyjne.

Jeśli chodzi o dobra konsumpcyjne i artykuły spożywcze, to również widać ożywienie. O ile wcześniej nie było wątpliwości, co Ukraińcy powinni przywieźć z Polski w prezencie: ubrania, buty, sery, alkohol, rękodzieło – teraz sytuacja się zmieniła. Bo większość znanych polskich produktów można już łatwo znaleźć w ukraińskich supermarketach.

Wojna uczyniła z Polski kluczowego partnera logistycznego Ukrainy. Przychody z samych tylko dostaw sprzętu wojskowego do Ukrainy osiągnęły w 2024 roku prawie 10 mld zł, czyli dwukrotnie więcej niż w 2023 roku.

Ten wzrost podkreśla znaczenie Ukrainy jako partnera handlowego, który jest siódmym co do wielkości rynkiem zbytu dla polskiego eksportu, wyprzedzając Stany Zjednoczone i Hiszpanię. Według analityków Banku Gospodarstwa Krajowego ukraińska migracja miała największy wpływ na wzmocnienie więzi handlowych między obu krajami.

Ukraina otworzyła swoje drzwi dla polskich producentów pomimo blokady granic, embarga na zboże i prób rozgrywania wątków pamięci historycznej przez niektórych polityków. Zarazem osłabiona wojną Ukraina otrzymuje znacznie mniej.

Blokada granicy polsko-ukraińskiej, 2022 r. Zdjęcie: Filip Naumienko/Reporter/East News

Według p.o. dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), Pawła Słowskiego, „integracja Ukrainy z Unią Europejską i rozwój infrastruktury pozwolą Polsce uzyskać większe korzyści ekonomiczne z handlu z Ukrainą”.

Wpływ uchodźców na polską gospodarkę

Tutaj liczby są jeszcze bardziej imponujące. 78% dorosłych Ukraińców w Polsce jest zatrudnionych. Stanowią oni 5% (zarówno migranci zarobkowi, jak osoby posiadające status ochrony czasowej) wszystkich osób pracujących w Polsce.

Według raportu Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) w 2024 r. ukraińscy migranci przymusowi zasilili Narodowy Fundusz Zdrowia i Fundusz Ubezpieczeń Społecznych kwotą 15,21 mld zł. Kwota ta znacznie przewyższa koszty ponoszone przez państwo polskie na wsparcie socjalne dla dzieci i opiekę medyczną dla Ukraińców posiadających status ochrony czasowej.

BGK podaje, że za każdą złotówkę otrzymaną na dziecko w ramach polskiego programu 800+ Ukraińcy wpłacili do polskiego budżetu 5,4 zł

Ukraińcy stali się częścią polskiego rynku pracy, zwłaszcza w branży budowlanej, transporcie, usługach, logistyce itp. Wypełniają krytyczne luki. Ukraińskie kobiety, które stanowią większość uchodźców, często podejmują prace, których sami Polacy nie chcą wykonywać, i pracują w sektorach, w których tradycyjnie pracowali mężczyźni, jak magazyny czy przetwórstwo mięsa.

Ukraińska migracja przyczynia się do wzrostu polskiego PKB. Według badań BGK mówimy o rocznym wzroście PKB Polski o 0,5-2,4 proc.

Leszek Balcerowicz, były wicepremier, minister finansów i wieloletni prezes Narodowego Banku Polskiego, jest przekonany, że „gdyby nie uchodźcy, produkt krajowy brutto Polski byłby o 7 proc. niższy”.

Jest też faktem, że w 2023 r., po serii ataków niektórych polskich polityków na ukraińskich uchodźców i zablokowaniu ukraińsko-polskiej granicy, nastąpił masowy exodus Ukraińców z Polski, głównie do sąsiednich Niemiec.

Polski Instytut Ekonomiczny przypisuje spadek wzrostu gospodarczego w drugim kwartale 2023 r. o 0,2-0,3 punktu procentowego właśnie wyjazdom Ukraińców

I nie chodzi tu już tylko o pracowników fizycznych. Od lat na polskim rynku brakuje nauczycieli, lekarzy, inżynierów, pielęgniarek i opiekunów osób starszych. Według tegorocznego Barometru Zawodów, który określa zapotrzebowanie na określone profesje, 29 ze 168 zawodów można uznać za deficytowe, z czego 13 to zawody wymagające wysokich kwalifikacji. Ukraińcy posiadają te kwalifikacje.

Przedsiębiorczość i inwestycje: Ukraińcy tworzą miejsca pracy

Według PIE w 2024 r. co ósmy nowy przedsiębiorca w Polsce był pochodzenia ukraińskiego. Od stycznia 2022 r. do czerwca 2024 r. w Polsce powstało około 59 800 firm założonych przez Ukraińców.

Ukraińcy transportują produkty, otwierają salony kosmetyczne, restauracje i firmy IT. Według PIE ukraińskie firmy działają głównie w następujących sektorach: budownictwo (23% ukraińskich firm), informacja i komunikacja (19%) oraz inne usługi (12%). Ukraińcy podejmują ryzyko, pracują w nowym środowisku, rozumieją polskie przepisy, systemy księgowe i podatkowe, by uniezależnić się od pomocy społecznej i móc utrzymać swoje rodziny.

Pomimo wojny polski biznes również inwestuje w Ukrainie. Od jej początku inwestorzy ze 100 krajów założyli w Ukrainie ponad 3 tys. firm. Według publicznego portalu Opendatabot Polacy zajmują wśród nich trzecie miejsce (7,3%), wyprzedzając Niemców, Amerykanów i Brytyjczyków. Ponad połowa polskich firm jest zarejestrowana we Lwowie.

Otwarcie sklepu „Ukrainoczka” z ukraińskimi towarami w Lublinie, 2025 r. Zdjęcie: Jan Rutkowski/Reporter

Konsumpcja i turystyka: Ukraińcy wydają pieniądze w Polsce

Podczas gdy przedwojenni migranci koncentrowali się na wysyłaniu swoich zarobków do domu, migranci wojenni wydają to, co zarobili, w Polsce. Badanie przeprowadzone przez Grupę Progress pokazuje, że realne zarobki ukraińskich uchodźców wahają się od 3 300 do 5 500 PLN netto, choć większość Ukraińców oczekuje wyższych stawek.

Głównym powodem jest to, że Ukraińcy wydają około 66% swoich zarobków na czynsz, media, internet, telefon i paliwo. Na czym oszczędzać.

Około 80% respondentów twierdzi, że na żywność wydają 1,5-2 tys. zł miesięcznie. Często ze względu na niskie zarobki Ukraińców w Polsce rodziny uchodźców są zmuszone wydawać pieniądze przysłane przez mężów i rodziców z domu

– Zdecydowałam się na powrót do Ukrainy, kiedy po raz kolejny podniesiono nam czynsz – mówi moja przyjaciółka Zoja. – Ciężko było znaleźć pracę z dwójką małych dzieci, moje wydatki na nie wynosiły 1600 złotych, a sprzątając zarabiałam 2300. Czynsz został podniesiony do 2850 zł, plus media. I co, głodować?

Kolejnym elementem wpływu Ukraińców na polską gospodarkę jest turystyka z Ukrainy i podróżowanie do różnych krajów UE przez Polskę. Ukraińcy podróżują do Unii głównie przez trzy punkty: Kiszyniów (Mołdawia), Budapeszt (Węgry), ale ponad połowa ruchu pasażerskiego przypada na granicę ukraińsko-polską. W Polsce ukraińscy turyści kupują żywność, nocują w hotelach i kupują bilety na lotniskach w Krakowie, Katowicach i Warszawie.

Tylko w trzecim kwartale 2024 r. przyniosło to Polsce 2,2 mld zł, stając się stabilnym bodźcem dla lokalnych gospodarek, zwłaszcza w regionach przygranicznych.

Wniosek: razem jesteśmy silniejsi

Polska udzieliła znaczącego wsparcia Ukrainie i jej uchodźcom, ale odnotowała zwrot z tej inwestycji we własną gospodarkę. Ukraińscy migranci nie tylko wypełnili luki na rynku pracy, ale także przyczynili się do wzrostu polskiego PKB, zapłacili więcej podatków, niż otrzymali w ramach świadczeń socjalnych i opieki zdrowotnej, rozwinęli przedsiębiorczość i wydali pieniądze w Polsce jako konsumenci i turyści, tym samym przynosząc korzyści polskim firmom i całej gospodarce.

Polska i Ukraina mogą stworzyć partnerstwo, które przyniesie korzyści nie tylko ich gospodarkom, ale także społeczeństwom. Dalsza integracja Ukrainy z UE może jeszcze bardziej wzmocnić tę więź, zapewniając zrównoważony wzrost obu krajom.

20
хв

Jak Ukraińcy wpływają na polską gospodarkę: fakty i liczby

Halyna Halymonyk

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Z Dnipra w świat i z powrotem

Ексклюзив
20
хв

Przyjazny kraj, w którym polegasz głównie na sobie

Ексклюзив
20
хв

W Krakowie powstają mieszkania socjalne dla ukraińskich uchodźców

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress