Exclusive
20
min

Natalia Kusznierska: Im więcej robotów na linii frontu, tym więcej uratowanych istnień

W maju 2023 r. kilka ukraińskich ministerstw, Siły Zbrojne Ukrainy i Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony zainicjowały utworzenie Brave1 – platformy, która rozwija technologie wojskowe w Ukrainie. O postępach w produkcji broni przyszłości Sestry rozmawiają z Natalią Kusznierską, kierowniczką projektu

Jaryna Matwijiw

Szybki rozwój technologii pomaga ratować życie Ukraińców podczas wojny. Zdjęcie: Shutterstock

No items found.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz

Jaryna Matwijew: Czym zajmuje się Brave1?

Natalia Kusznierska: Jedną z naszych misji w tej wojnie jest zminimalizowanie zaangażowania ludzi na polu bitwy poprzez wykorzystanie nowoczesnych technologii. Zaletą robotów naziemnych jest to, że mogą przejąć wiele zadań, które obecnie są wykonywane wyłącznie przez ludzi – jak misje bojowe, zwiad, ewakuacja rannych czy transport prowiantu i amunicji. Przykładowo, w ciągu tygodnia walk jeden z ukraińskich robotów ewakuacji medycznej zdołał ewakuować 20 rannych żołnierzy. Wymagałoby to zaangażowania zespołu ewakuacyjnego składającego się z kilku żołnierzy.

Całkowite zastąpienie ludzi robotami jest niemożliwe, ale dokładamy wszelkich starań, by technologia chroniła wojsko w jak największym stopniu

A tam, gdzie to możliwe, zastępowała ich.

Co dokładnie teraz robicie?

Brave1 zapewnia wsparcie organizacyjne, informacyjne i finansowe programistom, którzy zostali zweryfikowani przez służby, by mogli otrzymać kod NATO i zawrzeć kontrakty z państwem tak szybko, jak to możliwe.

Każdy ukraiński deweloper, który chce, by państwo kupiło jego rozwiązania na potrzeby Sił Bezpieczeństwa i Obrony, musi przejść kodyfikację zgodnie ze standardami NATO. W ramach tego procesu deweloperzy muszą przygotować niezbędne dokumenty, przetestować swoje rozwiązania i przejść przegląd obronny prowadzony przez specjalistów ze Sztabu Generalnego, którzy określą, czy wojsko potrzebuje tego, co oferują. Misją Brave1 jest pomóc deweloperom przejść przez ten proces możliwie szybko i przy minimalnych trudnościach.

„W naszej mocy jest zminimalizowanie strat ludzkich na froncie” - mówi Natalia Kusznierska. Zdjęcie: Archiwum prywatne

Firmy uczestniczące w Brave1 działają w 12 pionach technologicznych zdefiniowanych przez Sztab Generalny. Są to: środki zniszczenia, rozpoznanie, nawigacja, roboty, wojna elektroniczna i komunikacja itp. Wszystko to, czego nasze wojsko potrzebuje tu i teraz.

W jaki sposób określacie, które rozwiązania i technologie są potrzebne na linii frontu?

Podstawowe zapotrzebowanie na rozwiązania technologiczne pochodzi od wojska. To jest to, czym ukraińscy deweloperzy i my, w Brave1, kierujemy się w naszej pracy. Ponadto specjaliści ze Sztabu Generalnego przeprowadzają ekspertyzę obronną wszystkich rozwiązań zarejestrowanych na platformie Brave1. To właśnie ta ekspertyza określa, czy dane rozwiązanie jest niezbędne dla wojska.

W tym roku Brave1 ma cztery priorytetowe obszary prac: UAV [bezzałogowe statki powietrzne, czyli drony – red.], wojna elektroniczna (EW), roboty i sztuczna inteligencja.

Współczesna wojna to wojna dronów

Pełnią one funkcje uderzeniowe, prowadzą rozpoznanie i służą do komunikacji. Dlatego nie ma alternatywy dla rozwoju bezzałogowych statków powietrznych. Wróg również rozumie znaczenie dronów, więc naszym kolejnym priorytetem jest opracowanie sprzętu do walki elektronicznej, który może pozbawić drony wroga łączności z operatorem. Szczególnie ważne jest opracowanie tak zwanej „okopowej” walki elektronicznej, która chroni wojsko na jego pozycjach. Równie ważne są naziemne systemy robotyczne. Ich główną wartością jest możliwość zastąpienia ludzi w wielu zadaniach, takich jak szturm, obrona pozycji, rozpoznanie i ewakuacja rannych. Im więcej robotów na linii frontu, tym więcej uratowanych istnień ludzkich.

Dzięki sztucznej inteligencji możemy zwiększyć skuteczność ataków dronów i znacznie lepiej pracować z dużymi ilościami informacji, które gromadzi nasz wywiad

Jakie najnowocześniejsze roboty stworzone podczas inwazji działają dziś na polu bitwy?

To bardzo szeroka gama robotów, a ich liczba stale rośnie. W szczególności są to platformy logistyczne, które mogą być wykorzystywane do dostarczania amunicji i prowiantu na linię frontu. Aktywne są również roboty do ewakuacji medycznej. Na przykład robot Volya-E ukraińskiego producenta ewakuował z pola bitwy ponad 100 rannych i poległych żołnierzy.

Ukraiński robo-log „Volya-E”. - Zdjęcie: serwis prasowy Brave1.

Mamy również zdalne moduły uderzeniowe, takie jak wieżyczka SzaBla [zautomatyzowany system karabinów maszynowych – red.], która odpierała rosyjskie ataki w sektorze Awdijiwki.

Ukraina jest najbardziej zaminowanym krajem na świecie. Jak można oczyścić tak rozległe terytorium z min bez strat w ludziach?

Naszą odpowiedzią jest technologia. Na naszej platformie mamy już rozwiązania, które pokazują, że to całkiem realne. Na przykład mamy drona do wykrywania min i innych ładunków wybuchowych, który pomaga przyspieszyć proces skanowania dużych obszarów. I tak obszar, do którego sprawdzenia potrzebowalibyśmy czterech saperów, teraz w tym samym czasie może być zeskanowany przez jednego drona. Takich rozwiązań jest wiele.

Dzięki Brave1 ukraińscy deweloperzy dostają dotacje na projekty, a firmy i partnerzy zagraniczni mogą inwestować w zaawansowane ukraińskie technologie obronne. Na jaką skalę działacie?

Na naszej platformie zarejestrowanych jest ponad 2400 unikalnych rozwiązań technologicznych pochodzących od z górą 1100 ukraińskich deweloperów różnego szczebla. W ubiegłym roku co miesiąc rejestrowano około 100 rozwiązań, a w tym regularnie mamy już ponad 200 rozwiązań miesięcznie. To pokazuje, jak bardzo ukraiński sektor prywatny – inżynierowie, innowatorzy i przedsiębiorstwa – zaangażował się w tworzenie rozwiązań technologicznych dla wojska. W rezultacie mamy już ponad 30 skodyfikowanych produktów, tj. systemów, które zostały lub mogą zostać zakontraktowane przez państwo.

Saperzy Fundacji Charytatywnej „Drenaż Ukrainy” za pomocą wykrywaczy metali i drona do rozminowywania szukają min w obwodzie charkowskim. 19 marca 2024 r. Zdjęcie: Sergey Bobok/AFP/Eastern News

Według wielu ekspertów w czasie wojny Ukraina stała się jednym z czołowych producentów broni na świecie. To prawda?

Podczas wojny na pełną skalę Ukraina zdecydowanie stała się jednym z głównych centrów technologii obronnych na świecie. Ukraińscy deweloperzy tworzą rozwiązania w niemal wszystkich niszach technologicznych: UAV, systemach robotyki naziemnej, wojnie elektronicznej, sztucznej inteligencji, medycynie wojskowej, nawigacji itp. Niektóre rozwiązania są unikalne nie tylko dla Ukrainy, ale także dla całego świata. Wielu naszych zagranicznych partnerów jest pod wrażeniem tego, jak duży postęp poczynił ukraiński przemysł obronny w tak krótkim czasie. A my nabieramy coraz większego rozpędu. Każdego miesiąca odnotowujemy wzrost liczby producentów, a poszczególne rozwiązania są stale ulepszane. Dlatego perspektywy są ogromne.

Czy dzięki waszym rozwiązaniom możliwe jest prowadzenie wojny technologicznej bez strat w ludziach?

Nie powinniśmy oczekiwać, że powstanie jakaś Wunderwaffe. Broń przyszłości to nie jest jakaś jedna rzecz. To zestaw rozwiązań technologicznych, które współpracują ze sobą, by stworzyć przewagę na polu bitwy. Dlatego nie koncentrujemy się na jednym lub dwóch obszarach, ale staramy się objąć wszystkie dziedziny technologii obronnej w jak największym stopniu. Jedynymi wymaganiami, które stawiamy przed wszystkimi rozwiązaniami i które naszym zdaniem definiują kluczowe cechy przyszłej broni, są wydajność i ukierunkowanie na człowieka.

Wszystkie rozwiązania muszą nie tylko zadawać straty wrogowi, ale także chronić życie i zdrowie naszych żołnierzy

Niestety, nie da się prowadzić wojny bez strat. Możemy jednak zminimalizować je tak bardzo, jak to możliwe, by ta wojna była wojną technologii, a Ukraińcy mogli żyć i budować bezpieczne państwo.

No items found.
Р Е К Л А М А
Dołącz do newslettera
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Ukraińska dziennikarka, prowadząca programy telewizyjne, autorka programów analitycznych, pasjonatka pracy w mediach. Po ślubie w 2021 roku zamieszkała w województwie podkarpackim. We Lwowie pracowała min w gazecie „Postup”, lwowskim oddziale ukraińskiej telewizji państwowej, telewizji NTA, telewizji 5 kanał, telewizji Espreso. Była autorką programu publicystycznego „Informacyjny Wieczór-Lwów” w telewizji „5 kanał”. Z wyróżnieniem ukończyła studia magisterskie z zakresu dziennikarstwa na Lwowskim Uniwersytecie Państwowym im. Iwana Franka. Uczyła się także w szkole językowej Instytutu Dantego w Rzymie. Po zamieszkaniu w Polsce dalej zajmuje się dziennikarstwem. Jej życiowe motto: Rób cos dobrego dla Ukrainy tam gdzie jesteś. Rób dobrze to co umiesz. Kochaj życie i ludzi.

Zostań naszym Patronem

Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.

Dołącz
abotak aborcja warszawa polska klinika

Lokalizacja kliniki AboTak nie jest przypadkowa. To właśnie przy ulicy Wiejskiej znajduje się nie tylko Sejm, ale także siedziba Platformy Obywatelskiej i Kancelaria Prezydenta RP, czyli te miejsca na politycznej mapie Polski, w których zapadają najważniejsze dla kraju decyzje. Dlatego bojowniczki o prawo kobiet do aborcji, jak oświadczyły na konferencji prasowej podczas otwarcia kliniki, postanowili „zagarnąć kawałek tej ulicy dla siebie”.

Od teraz każdy, kto potrzebuje aborcji, informacji lub po prostu wsparcia, może tu przyjść.

– To centrum siostrzeństwa – mówią aktywistki. – Siostrzeństwo jest potrzebne i cenne zawsze, ale szczególnie dziś, gdy politycy nadal blokują zmiany w prawie aborcyjnym

Odłożona została nie tylko ustawa liberalizująca aborcję, ale także zmiany, które podczas kampanii wyborczej nazywano „minimalnymi”. Mowa o dekryminalizacji aborcji, czyli zmianach w kodeksie karnym, zgodnie z którymi osobie pomagającej w aborcji nie groziłoby już więzienie. W Polsce kobiety nie są ścigane za nielegalną aborcję, ale już pomoc w aborcji jest przestępstwem. Za przeprowadzenie nielegalnej aborcji lekarzom grozi do 3 lat więzienia. To prawo ich paraliżuje.

W Polsce aborcja jest legalna w dwóch przypadkach: gdy jest wynikiem czynu zabronionego, jak gwałt czy kazirodztwo, oraz gdy stanowi zagrożenie dla zdrowia i/lub życia kobiety. W tym drugim przypadku aborcja jest trudna do przeprowadzenia właśnie dlatego, że pomocnictwo podlega karze. Lekarze często odmawiają przerwania ciąży, nawet jeśli jest konieczna ze względu na zagrożenie dla płodu czy matki, powołując się na tzw. klauzulę sumienia. W minionych latach kilka kobiet zmarło dlatego, że lekarze odmówili przerwania ciąży na późnym etapie, mimo że stanowiła ona bezpośrednie zagrożenie dla ich życia.

Do października 2020 r., w ramach tak zwanego kompromisu aborcyjnego z 1993 r., aborcje z powodu wad płodu, w tym zagrażających jego życiu (poronienie), były uznawane za legalne. Jednak w 2020 r. Trybunał Konstytucyjny także je uznał za nielegalne.

Od tego czasu według Ministerstwa Zdrowia RP liczba legalnych aborcji w Polsce spadła dziesięciokrotnie. W 2021 roku odnotowano 107 aborcji, gdy w 2020 roku – 1076. Tyle że oficjalne statystyki nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

ADT szacuje, że co roku Polki dokonują ponad 100 000 aborcji

W ubiegłym roku Aborcyjny Dream Team pomógł około 50 tysiącom kobiet uzyskać dostęp do aborcji farmakologicznej, która jest najczęstszą metodą przerywania niechcianej ciąży.

Działaczki ADT podkreślają, że klinika AboTak będzie miejscem, w którym nie tylko będą domagać się dostępu do aborcji, ale także przeprowadzać ten zabieg. Obecnie ośrodek oferuje aborcję medyczną (przy użyciu pigułek), a kobietom, które potrzebują aborcji chirurgicznej, pomaga znaleźć odpowiednią placówkę za granicą, zorganizować transport, a w szczególnych przypadkach także wsparcie finansowe. Ośrodek oferuje również bezpłatne testy ciążowe i porady medyczne.

Natalia Broniarczyk podkreśla, że ADT pomaga każdemu, kto potrzebuje pomocy w dostępie do aborcji.

– Codziennie zgłaszają się do nas nie tylko Polki, ale także kobiety z Ukrainy. Od początku wojny na pełną skalę ponad 3000 kobiet z Ukrainy dokonało aborcji z naszą pomocą – mówi. I dodaje, że ADT nie jest jedyną organizacją, w której ludzie mogą uzyskać pomoc. Wiele osób zwraca się też do Martynki, organizacji założonej przez ukraińskie kobiety.

Martynka została założona 19 dni po rozpoczęciu wielkiej wojny w Ukrainie. W ciągu trzech lat działalności otrzymała około 4000 próśb o pomoc, a liczba ta podwoiła się w ciągu ostatniego roku. To sprawy związane z przemocą i handlem ludźmi.

Jeśli potrzebujesz rozmowy lub porady, przyjdź na Wiejską 9. Jesteśmy tu dla każdej z was. Nie jesteś sama – zapewniają założycielki ośrodka.

20
хв

AboTak – w Warszawie otwarto pierwszą w Polsce klinikę aborcyjną

Anna J. Dudek
Wpływ Ukraińców na polską gospodarkę

Polska pomoc dla Ukrainy

Kancelaria Prezydenta RP podała, że Polska przeznaczyła na pomoc Ukrainie równowartość 4,91% PKB, z czego 0,71% PKB wydano na wsparcie Ukrainy, a 4,2% PKB na pomoc ukraińskim uchodźcom. Informacja ta została natychmiast podchwycona przez krytyków polskiej polityki wobec Ukrainy.

W komunikacie nie sprecyzowano, co składa się na te wskaźniki. Kwota pomocy wojskowej (15 mld zł) została szczegółowo opisana. Same koszty dotyczące ukraińskich uchodźców od 2022 r. szacowane są na 88,73 mld zł, ale liczba ta nie jest potwierdzona przez żadne inne źródło. Miarodajny niemiecki instytut IfW Kiel, który od początku wojny prowadzi szczegółowe wyliczenia międzynarodowej pomocy dla Ukrainy, oszacował całkowity koszt polskiej pomocy (zarówno zbrojnej, humanitarnej, jak finansowej) na 5 mld euro (nieco ponad 20 mld zł).

Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył również osobno pomoc dla uchodźców z Ukrainy: w 2022 r. było to 15 mld zł, a w 2023 r. 5 mld zł. Nie ma jeszcze danych za 2024 r., ale już wiadomo, że kwoty będą niższe. Weźmy na przykład taką pozycję wydatków jak płatności na dzieci „800+”: w 2024 r. skorzystało z niej 209 tys. z 400 tys. ukraińskich dzieci. Wydatki na opiekę medyczną również spadają: w 2024 roku z opieki medycznej w Polsce skorzystało 525 000 Ukraińców, podczas gdy w 2023 roku – 802 000.

Liczby mówią same za siebie. Ukraińcy to nie tylko odbiorcy pomocy, ale także aktywni uczestnicy rynku pracy, konsumenci i podatnicy, którzy znacząco wzmacniają polską gospodarkę.

Handel: równowaga gospodarcza na korzyść Polski

Od 2021 roku, zgodnie z raportem Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW), Polska zwiększa eksport towarów do Ukrainy. Już w 2023 r. wolumeny wzrosły o 80%, a nadwyżka handlowa wzrosła z 2,1 mld euro do 7,1 mld euro

Wojna była ważnym czynnikiem wzrostu polskiego eksportu. W 2024 r. Polska wyeksportowała do Ukrainy towary o wartości 56 mld zł (ok. 12,7 mld euro), czyli o 5 mld zł więcej niż w roku poprzednim. Kluczowymi sektorami napędzającymi ten wzrost są paliwa, sprzęt wojskowy, maszyny i produkty motoryzacyjne.

Jeśli chodzi o dobra konsumpcyjne i artykuły spożywcze, to również widać ożywienie. O ile wcześniej nie było wątpliwości, co Ukraińcy powinni przywieźć z Polski w prezencie: ubrania, buty, sery, alkohol, rękodzieło – teraz sytuacja się zmieniła. Bo większość znanych polskich produktów można już łatwo znaleźć w ukraińskich supermarketach.

Wojna uczyniła z Polski kluczowego partnera logistycznego Ukrainy. Przychody z samych tylko dostaw sprzętu wojskowego do Ukrainy osiągnęły w 2024 roku prawie 10 mld zł, czyli dwukrotnie więcej niż w 2023 roku.

Ten wzrost podkreśla znaczenie Ukrainy jako partnera handlowego, który jest siódmym co do wielkości rynkiem zbytu dla polskiego eksportu, wyprzedzając Stany Zjednoczone i Hiszpanię. Według analityków Banku Gospodarstwa Krajowego ukraińska migracja miała największy wpływ na wzmocnienie więzi handlowych między obu krajami.

Ukraina otworzyła swoje drzwi dla polskich producentów pomimo blokady granic, embarga na zboże i prób rozgrywania wątków pamięci historycznej przez niektórych polityków. Zarazem osłabiona wojną Ukraina otrzymuje znacznie mniej.

Blokada granicy polsko-ukraińskiej, 2022 r. Zdjęcie: Filip Naumienko/Reporter/East News

Według p.o. dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), Pawła Słowskiego, „integracja Ukrainy z Unią Europejską i rozwój infrastruktury pozwolą Polsce uzyskać większe korzyści ekonomiczne z handlu z Ukrainą”.

Wpływ uchodźców na polską gospodarkę

Tutaj liczby są jeszcze bardziej imponujące. 78% dorosłych Ukraińców w Polsce jest zatrudnionych. Stanowią oni 5% (zarówno migranci zarobkowi, jak osoby posiadające status ochrony czasowej) wszystkich osób pracujących w Polsce.

Według raportu Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) w 2024 r. ukraińscy migranci przymusowi zasilili Narodowy Fundusz Zdrowia i Fundusz Ubezpieczeń Społecznych kwotą 15,21 mld zł. Kwota ta znacznie przewyższa koszty ponoszone przez państwo polskie na wsparcie socjalne dla dzieci i opiekę medyczną dla Ukraińców posiadających status ochrony czasowej.

BGK podaje, że za każdą złotówkę otrzymaną na dziecko w ramach polskiego programu 800+ Ukraińcy wpłacili do polskiego budżetu 5,4 zł

Ukraińcy stali się częścią polskiego rynku pracy, zwłaszcza w branży budowlanej, transporcie, usługach, logistyce itp. Wypełniają krytyczne luki. Ukraińskie kobiety, które stanowią większość uchodźców, często podejmują prace, których sami Polacy nie chcą wykonywać, i pracują w sektorach, w których tradycyjnie pracowali mężczyźni, jak magazyny czy przetwórstwo mięsa.

Ukraińska migracja przyczynia się do wzrostu polskiego PKB. Według badań BGK mówimy o rocznym wzroście PKB Polski o 0,5-2,4 proc.

Leszek Balcerowicz, były wicepremier, minister finansów i wieloletni prezes Narodowego Banku Polskiego, jest przekonany, że „gdyby nie uchodźcy, produkt krajowy brutto Polski byłby o 7 proc. niższy”.

Jest też faktem, że w 2023 r., po serii ataków niektórych polskich polityków na ukraińskich uchodźców i zablokowaniu ukraińsko-polskiej granicy, nastąpił masowy exodus Ukraińców z Polski, głównie do sąsiednich Niemiec.

Polski Instytut Ekonomiczny przypisuje spadek wzrostu gospodarczego w drugim kwartale 2023 r. o 0,2-0,3 punktu procentowego właśnie wyjazdom Ukraińców

I nie chodzi tu już tylko o pracowników fizycznych. Od lat na polskim rynku brakuje nauczycieli, lekarzy, inżynierów, pielęgniarek i opiekunów osób starszych. Według tegorocznego Barometru Zawodów, który określa zapotrzebowanie na określone profesje, 29 ze 168 zawodów można uznać za deficytowe, z czego 13 to zawody wymagające wysokich kwalifikacji. Ukraińcy posiadają te kwalifikacje.

Przedsiębiorczość i inwestycje: Ukraińcy tworzą miejsca pracy

Według PIE w 2024 r. co ósmy nowy przedsiębiorca w Polsce był pochodzenia ukraińskiego. Od stycznia 2022 r. do czerwca 2024 r. w Polsce powstało około 59 800 firm założonych przez Ukraińców.

Ukraińcy transportują produkty, otwierają salony kosmetyczne, restauracje i firmy IT. Według PIE ukraińskie firmy działają głównie w następujących sektorach: budownictwo (23% ukraińskich firm), informacja i komunikacja (19%) oraz inne usługi (12%). Ukraińcy podejmują ryzyko, pracują w nowym środowisku, rozumieją polskie przepisy, systemy księgowe i podatkowe, by uniezależnić się od pomocy społecznej i móc utrzymać swoje rodziny.

Pomimo wojny polski biznes również inwestuje w Ukrainie. Od jej początku inwestorzy ze 100 krajów założyli w Ukrainie ponad 3 tys. firm. Według publicznego portalu Opendatabot Polacy zajmują wśród nich trzecie miejsce (7,3%), wyprzedzając Niemców, Amerykanów i Brytyjczyków. Ponad połowa polskich firm jest zarejestrowana we Lwowie.

Otwarcie sklepu „Ukrainoczka” z ukraińskimi towarami w Lublinie, 2025 r. Zdjęcie: Jan Rutkowski/Reporter

Konsumpcja i turystyka: Ukraińcy wydają pieniądze w Polsce

Podczas gdy przedwojenni migranci koncentrowali się na wysyłaniu swoich zarobków do domu, migranci wojenni wydają to, co zarobili, w Polsce. Badanie przeprowadzone przez Grupę Progress pokazuje, że realne zarobki ukraińskich uchodźców wahają się od 3 300 do 5 500 PLN netto, choć większość Ukraińców oczekuje wyższych stawek.

Głównym powodem jest to, że Ukraińcy wydają około 66% swoich zarobków na czynsz, media, internet, telefon i paliwo. Na czym oszczędzać.

Około 80% respondentów twierdzi, że na żywność wydają 1,5-2 tys. zł miesięcznie. Często ze względu na niskie zarobki Ukraińców w Polsce rodziny uchodźców są zmuszone wydawać pieniądze przysłane przez mężów i rodziców z domu

– Zdecydowałam się na powrót do Ukrainy, kiedy po raz kolejny podniesiono nam czynsz – mówi moja przyjaciółka Zoja. – Ciężko było znaleźć pracę z dwójką małych dzieci, moje wydatki na nie wynosiły 1600 złotych, a sprzątając zarabiałam 2300. Czynsz został podniesiony do 2850 zł, plus media. I co, głodować?

Kolejnym elementem wpływu Ukraińców na polską gospodarkę jest turystyka z Ukrainy i podróżowanie do różnych krajów UE przez Polskę. Ukraińcy podróżują do Unii głównie przez trzy punkty: Kiszyniów (Mołdawia), Budapeszt (Węgry), ale ponad połowa ruchu pasażerskiego przypada na granicę ukraińsko-polską. W Polsce ukraińscy turyści kupują żywność, nocują w hotelach i kupują bilety na lotniskach w Krakowie, Katowicach i Warszawie.

Tylko w trzecim kwartale 2024 r. przyniosło to Polsce 2,2 mld zł, stając się stabilnym bodźcem dla lokalnych gospodarek, zwłaszcza w regionach przygranicznych.

Wniosek: razem jesteśmy silniejsi

Polska udzieliła znaczącego wsparcia Ukrainie i jej uchodźcom, ale odnotowała zwrot z tej inwestycji we własną gospodarkę. Ukraińscy migranci nie tylko wypełnili luki na rynku pracy, ale także przyczynili się do wzrostu polskiego PKB, zapłacili więcej podatków, niż otrzymali w ramach świadczeń socjalnych i opieki zdrowotnej, rozwinęli przedsiębiorczość i wydali pieniądze w Polsce jako konsumenci i turyści, tym samym przynosząc korzyści polskim firmom i całej gospodarce.

Polska i Ukraina mogą stworzyć partnerstwo, które przyniesie korzyści nie tylko ich gospodarkom, ale także społeczeństwom. Dalsza integracja Ukrainy z UE może jeszcze bardziej wzmocnić tę więź, zapewniając zrównoważony wzrost obu krajom.

20
хв

Jak Ukraińcy wpływają na polską gospodarkę: fakty i liczby

Halyna Halymonyk

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Agresor i zaatakowany to nie są takie same ofiary wojny

Ексклюзив
20
хв

Niewola i uwolnienie: życie od nowa

Ексклюзив
20
хв

Oszustwo Rosji

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress