Exclusive
20
min

Rak piersi jest uleczalny. Co należy wiedzieć?

Eksperci mówią o zapobieganiu chorobie na Ukrainie i w Polsce

Oksana Szczyrba

W Ukrainie nie ma kultury profilaktyki raka piersi. Dlatego tak wiele kobiet trafia do lekarza dopiero wtedy, gdy często jest za póżno Zdjęcie: East News

No items found.

Wesprzyj Sestry

Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!

Wpłać dotację

Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem na świecie. Szybkie, terminowe diagnozowanie i wykrywanie choroby w początkowych stadiach ma ogromne znaczenie. Jakie obowiązkowe coroczne badania powinna przechodzić każda kobieta? Gdzie się badać na Ukrainie i w Polsce i jak dbać o regularne badania?

Kobiety składają wniosek zbyt późno, gdy często nie można uratować im życia

Prawdopodobnie nie poszłabym na badanie piersi, gdyby nie historia mojej rodziny. W 2018 roku wzięłam moją mamę za rękę na USG piersi. W tym czasie pracowałam nad książką o onkologii, rozmawiałam z wybitnymi onkologami, a ich "opowieści grozy" sprawiły, że przemyślałam sprawę i przyszłam z najbliższą mi osobą na badanie profilaktyczne. U mojej mamy zdiagnozowano raka piersi z przerzutami do węzłów chłonnych, choć nie miała wtedy żadnych dolegliwości. Na szczęście poszłyśmy na czas.

Oksana Logoyda, lekarz USG w EUROLAB, przeprowadziła się na Zakarpacie wraz z rodziną na początku wojny. Zotrudniła się u ginekologa. Kobiety przychodziły do niego ze skargami na bolesne, nieregularne miesiączki, ból piersi przed miesiączką (mastopatia), zapalenie sutka, pleśniawki, mięśniaki macicy, adenomiozę, nadżerkę szyjki macicy itp.

Wykonałem USG miednicy, tarczycy i piersi u prawie wszystkich pacjentek. Większość z nich miała USG piersi po raz pierwszy w życiu

Nikt nie powiedział im, aby co roku poddawały się przesiewowym badaniom ultrasonograficznym. Bardzo niewiele z nich miało mammografię. Wyglądało na to, że tylko ja i mammolog z Mariupola, który również pracował w klinice, wiedzieliśmy o smutnych statystykach WHO

Podczas USG stwierdzałem głównie zmiany łagodne, często torbiele lub włókniaki, poszerzone przewody. Zdarzały się też smutne przypadki, najczęściej ze słowami "nic nie boli". Przyszła do mnie kobieta, która chciała sprawdzić, czy rosną jej włókniaki, a w piersi wykryto guza z przerzutami do węzłów chłonnych

Bywały dni, kiedy nie musiałam diagnozować żadnej choroby  

Kiedy coś znalazłam, wyjaśniałam znaczenie corocznych badań ultrasonograficznych piersi i potrzebę poddawania się rutynowej mammografii przez wszystkie kobiety po 40. roku życia, ponieważ z wiekiem tkanka gruczołowa, która dominuje u młodych osób, jest zastępowana przez tkankę tłuszczową z tkanką łączną, co jest wyraźnie widoczne na mammografii i, w razie potrzeby, rezonansie magnetycznym.

Oksana Logojda

Pacjentki, u których badanie wykazało zmiany, zaczęły umawiać na USG matki, siostry, przyjaciółki i koleżanki z pracy. Czasami moje wizyty trwały od 9 rano do 9 wieczorem. Tak minął rok wojny. To było dobre i pożyteczne doświadczenie dla wszystkich - mówi Oksana Logojda.

Lekarka zauważyła, że sytuacja pogorszyła się od czasu wybuchu działań wojennych: stres ma negatywny wpływ na zdrowie piersi. Niektóre kobiety wyjechały za granicę i nie zawsze mają możliwość poddania się badaniom. Osoby przesiedlone w kraju również nie wiedzą, gdzie się udać.

Statystyki są wstrząsające: każdego dnia 39 kobiet na Ukrainie dowiaduje się o diagnozie raka piersi, a 18 kobiet umiera z powodu złośliwych guzów piersi. W ciągu kilku lat sytuacja może się znacznie pogorszyć.

Czynniki ryzyka i objawy

Choroba jest bardzo podstępna. Struktura piersi jest inna dla każdego.

Zmiany złośliwe o wielkości kilku milimetrów i znajdujące się głęboko w piersi mogą być trudne do wykrycia za pomocą samego badania palpacyjnego  

Istnieje jednak lista czynników ryzyka. Jesteś w grupie ryzyka, jeśli: masz dziedziczne predyspozycje (historia raka piersi u krewnych w pierwszej linii), stosujesz hormonalne środki antykoncepcyjne przez długi czas lub przechodzisz hormonalną terapię zastępczą w okresie menopauzy; nie miałaś ciąży lub porodu, lub miałaś późną ciążę po 30 roku życia; masz złe nawyki

Rak piersi we wczesnych stadiach jest ukryty. Niemniej jednak istnieje szereg objawów, które wskazują na rozwój niebezpiecznej choroby: wyraźna lub krwawa wydzielina z brodawki sutkowej, nadżerki, strupy, łuszczenie, owrzodzenia w obrębie brodawki sutkowej i otoczki, zmiany koloru lub struktury skóry piersi, guzki lub narośla w piersi

W Ukrainie nie ma zwyczaju regularnych badań kontrolnych

Кожна жінка повинна проходити щорічні обовʼязкові обстеження. Утім, за словами Павла Денищука, кандидата медичних наук, хірурга вищої категорії, засновника та президента ГО «Здоровʼя жіночих грудей», в Україні відсутня культура профілактичних обстежень.

Pawło Deniszuk

Wiele fundacji charytatywnych pomaga w bezpłatnym leczeniu. Fundusze powinny być jednak inwestowane w profilaktykę, ponieważ wykrycie raka we wczesnym stadium może uratować życie. Pawło Deniszuk założył organizację, która zapewnia kobietom możliwość bezpłatnego badania w najlepszych prywatnych klinikach. Mimo to pacjentki wciąż niechętnie zgłaszają się do lekarza.

"Zwyczaj regularnych badań kształtuje się przez lata. Decyzja powinna zapaść na szczeblu państwowym. Ale państwo nie dba o to, zwłaszcza w czasie wojny. Dla kobiet oznacza to: ratuj się jak możesz. Kiedy założyłem organizację Women's Breast Health, miałem wielką nadzieję, że będziemy w stanie szybko coś zrobić i uratować więcej niż jedno życie. Ale w tym kraju nie ma zwyczaju regularnych badań przesiewowych. Kobiety zwlekają z pójściem do lekarza. Przyjeżdżają z zagranicy i od razu szukają lekarzy na Ukrainie. Mówią, że za granicą znacznie trudniej jest się przebadać. Jednak na Ukrainie medycyna działa dobrze" - mówi Pawlo Deniszuk..

Gdzie Ukrainki mogą się przebadać w Polsce?

Rak piersi jest drugą najczęstszą przyczyną zgonów nowotworowych wśród kobiet w Polsce. Polskie ośrodki onkologiczne wyróżniają się wysokimi standardami. Koszt leczenia raka w Polsce jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej. Jest o 80 proc. niższy niż w krajach takich jak Niemcy czy Austria

Galina Sawsiuk, 46-letnia była żołnierka, przyjechała do Polski na leczenie w wojskowym instytucie medycznym. Na Ukrainie przeszła operację, a następnie radioterapię i chemioterapię, które nie przyniosły żadnych rezultatów. Halina jest bardzo zadowolona z postawy personelu i profesjonalizmu lekarzy. Wszystkie jej leki są bezpłatne. Kończy chemioterapię i mówi, że czuje się świetnie.

Galina Sawsiuk

Ukrainka Natalia Skybun twierdzi, że najlepiej jest poddawać się badaniom i leczeniu tylko na Ukrainie. Z powodu wojny nie miała czasu na ukończenie chemioterapii. Pojechała do Białej Cerkwi, ale tam nie było leków, więc udała się do Użhorodu. Później wolontariusze zaproponowali jej rehabilitację we Wrocławiu. Natalia musiała pokryć 30 procent kosztów leków. Nie mogła jednak poddać się rutynowemu badaniu piersi, ponieważ nie było wolnych miejsc. Została skierowana na badanie USG sześć miesięcy później. Natalia wróciła na Ukrainę, gdzie szybko przeszła wszystkie niezbędne badania. "Oczywiście jestem wdzięczna Polakom, ale w domu jest lepiej. A nasza medycyna jest najlepsza" - przyznaje Natalia.

Istnieją ważne niuanse, o których Ukrainki mieszkające w Polsce powinny wiedzieć. Po pierwsze, nie ma tutaj takiego specjalisty jak mammolog. Opiekę nad kobietami i badania piersi w Polsce zapewniają kliniki profilaktyki chorób piersi, kliniki ginekologiczne i laboratoria ultrasonograficzne, które oceniają i badają gruczoł sutkowy. Aby bezpłatnie wykonać USG piersi lub mammografię, należy najpierw udać się do ginekologa lub onkologa i otrzymać skierowanie od polskiego lekarza - skierowanie z Ukrainy nie będzie ważne. Czasami jednak trzeba będzie poczekać ok. roku. Jeśli badanie jest pilne, potrwa od dwóch tygodni do miesiąca, w zależności od dostępności miejsc.

Natalia Skybun

Polska posiada Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), który jest analogiczny do naszej Narodowej Służby Zdrowia Ukrainy. Podobnie jak w Ukrainie, opieka medyczna jest całkowicie bezpłatna dla pacjentów.

Jeśli nie jesteś gotowa czekać na konkretne badanie, możesz skorzystać z usług prywatnej kliniki. Tutaj można wykonać USG piersi w dogodnym terminie bez skierowania (średnia cena: 250 zł). Na mammografię (150-200 zł) trzeba mieć skierowanie.\

Kobiety po 50 roku życia mają prawo do wykonania badania mammograficznego bez skierowania. Posiadając PESEL ze statusem UCR wystarczy poinformować przychodnię o chęci poddania się badaniu (nawet prywatna przychodnia współpracująca z NFZ wykona takie badanie bezpłatnie). W polskich miastach kursują także specjalne mammobusy, w których mammografia wykonywana jest bezpłatnie, niezależnie od wieku kobiety

Dr Katarzyna Klimek pracuje w Klinice Położnictwa, Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Katarzyna wielokrotnie odwiedzała Ukrainę w celach humanitarnych i medycznych

"Chociaż był to krótki okres, mogę porównać: kultura regularnych badań wśród kobiet wydaje się być wyższa w Polsce. Kobiety, które przychodzą do mojej kliniki, często same zadają pytania i monitorują regularność badań. W Ukrainie kobiety rzadziej poddają się badaniom przesiewowym, co zwykle tłumaczy się względami finansowymi".

Sugeruje, że może to być spowodowane obecnym stanem psychicznym i trudnymi czasami dla osób dotkniętych wojną - naturalnie w takich czasach motywacja do dbania o siebie jest niższa, a ludzie są pochłonięci problemami życia codziennego. Ponadto ruchy wojsk utrudniają dostęp do opieki medycznej

Kobiety z Ukrainy mieszkające w Polsce, które posiadają numer PESEL, mają prawo do takich samych badań przesiewowych jak Polki. Dotyczy to również leczenia i kompleksowej opieki

Katarzyna Klimek

Katarzyna Klimek mói również, że do postawienia diagnozy niezbędne jest badanie palpacyjne oraz badania obrazowe (MMG, USG, MRI) - zmiany w badaniach obrazowych oceniane są za pomocą skali BI-RADS (Breast Imaging Reporting and Data System). Jest to sześciostopniowa skala, wynik badania należy omówić z lekarzem, dalsze leczenie zależy od diagnozy, wynik birad 1 i 2 uznaje się za prawidłowy, w przypadku odchyleń od normy konieczna jest dokładna obserwacja i szczegółowa diagnostyka (badanie mikroskopowe, czyli biopsja zmiany, a nawet zabieg chirurgiczny).

Najlepszym sposobem leczenia jest zapobieganie

Mammografia jest "złotym standardem" badań przesiewowych, czyli profilaktycznych badań piersi. W 85-90 procentach przypadków udowodniono wysoką skuteczność tej metody w diagnozowaniu bezobjawowych nowotworów złośliwych. USG piersi jest główną metodą badań przesiewowych dla kobiet poniżej 40 roku życia. Po 40. roku życia wymagane jest wykonanie mammografii

Badanie USG nie wymaga dodatkowego przygotowania i jest dostępne dla każdego. W razie potrzeby lekarz skieruje pacjenta na dalsze badania, biopsję punkcyjną lub mammografię, rezonans magnetyczny lub tomografię komputerową z kontrastem

Rady lekarzy

Katarzyna Klimek: "Nie zapominaj o samobadaniu piersi, unikaj nadwagi/otyłości, bądź aktywna fizycznie, ogranicz spożycie alkoholu, nie pal papierosów i ogranicz stosowanie hormonalnej terapii zastępczej"

Pawlo Deniszuk: "Wybierz odpowiednią bieliznę. Jeśli wieczorem zauważysz ślady po staniku, to katastrofa. Możesz mieć ślady na ramionach, ale nie pod biustem. Obserwuj kształt swoich sutków i piersi. Jeśli zauważysz zaczerwienienie, wydzielinę z sutków lub poczujesz ból, natychmiast udaj się do lekarza. Mężczyźni muszą wziąć odpowiedzialność za swoje kobiety. Sprawcie, by wasze matki, żony, siostry i babcie poddały się badaniom".

Oksana Logojda: "Poddawaj się rutynowemu badaniu USG piersi lub mammografii i śpij dobrze! Prowadź zdrowy tryb życia, badaj się ginekologicznie na czas, sprawdzaj szyjkę macicy i tarczycę, wykonuj badania krwi na poziom cholesterolu i cukru oraz okresowo mierz ciśnienie krwi, nawet jeśli nic Cię nie niepokoi. Jeśli pojawią się jakiekolwiek zmiany, skonsultuj się z lekarzem!"

Piękne piersi to przede wszystkim zdrowe piersi. Poświęć jeden dzień na wizytę u lekarza i badanie profilaktyczne. Wczesna diagnoza to najlepsza profilaktyka raka piersi. To nie jest straszne. Przeraża, gdy jest już za późno. Zadbaj o swoje zdrowie.  

Zdjęcie z archiwum autorki

Przydatne linki dotyczące opieki medycznej w Polsce i na Ukrainie

  1. Alivia Onkofundacja - Fundacja pomaga osobom chorym na raka i ich rodzinom w kwestiach organizacyjnych i formalnych, a też oferuje pomoc w leczeniu: onko_ukraine@alivia.org.pl

Viber lub WhatsApp: +48 789 414 406 (wiadomość tekstowa może być w języku ukraińskim, rosyjskim, polskim lub angielskim)

  1. Odpowiednią placówkę opieki zdrowotnej można znaleźć dzwoniąc na bezpłatną, całodobową infolinię w Polsce: 800 190 590
  2. Dla pacjentów z Ukrainy, którzy potrzebują opieki medycznej w nocy, w święta lub w weekendy, Polska ma specjalną teleplatformę pierwszego kontaktu (FCT) pod numerem 800 137 200
  3. Na Ukrainie można poddać się bezpłatnemu badaniu ultrasonograficznemu w ramach projektu "Sprawdź się - zadbaj o swoje zdrowie" organizacji pozarządowej "Women's Breast Health"

No items found.

Ukraińska dziennikarka, gospodyni programów telewizyjnych i radiowych. Dyrektorka organizacji pozarządowej „Zdrowie piersi kobiet”. Pracowała jako redaktor w wielu czasopismach, gazetach i wydawnictwach. Od 2020 roku zajmuje się profilaktyką raka piersi w Ukrainie. Pisze książki i promuje literaturę ukraińską. Członkini Narodowego Związku Dziennikarzy Ukrainy i Narodowego Związku Pisarzy Ukrainy. Autorka książek „Ścieżka w dłoniach”, „Iluzje dużego miasta”, „Upadanie”, „Kijów-30”, trzytomowej „Ukraina 30”. Motto życia: Tylko naprzód, ale z przystankami na szczęście.

Wesprzyj Sestry

Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!

Wpłać dotację
rysunek, dziecko, superbohater

Dr Rafał Szmajda - lekarz, psychiatra dzieci i młodzieży. Specjalizuje się w leczeniu i terapii ADHD, zaburzeń zachowania, spektrum autyzmu. Na co dzień pracuje w dziecięcym szpitalu psychiatrycznym w Łodzi.

Dr Rafał Szmajda. Zdjęcie z archiwum prywatnego

Anna J. Dudek: Do Rzecznika Praw Obywatelskich trafiła petycja rodziców dzieci z ADHD. Pismo dotyczy możliwości ubiegania się o orzeczenie kształcenia specjalnego dla tych dzieci, które mają zdiagnozowany zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Obecnie o takie orzeczenia mogą ubiegać się rodzice dzieci ze spektrum autyzmu i niepełnosprawnościami różnego typu. Jak Pan ocenia tę petycję?

Dr Rafał Szmajda: Myślę, że takie działanie ma głęboki sens. Dzieci z ADHD to dzieci ze szczególnymi potrzebami, więc możliwość kształcenia specjalnego umożliwi im naukę według potrzeb, na przykład w mniejszych grupach, częściowo w zindywidualizowanej ścieżce, w innym tempie pracy.

Dzieci z ADHD myślą bardzo szybko i działają impulsywnie, ale tempo pracy szkolnej mają wolniejsze, mogą uczyć się wolniej

To dlatego, że o wiele bardziej niż dzieciom neurotypowym przeszkadzają im bodźce zewnętrzne. Grupa dzieci jest zawsze głośna, więc podczas pracy w 30-osobowej klasie dziecko z ADHD będzie korzystało mniej niż rówieśnik, który nie ma takich "rozpraszaczy". Jeśli będzie możliwość utworzenia mniejszych grup, takim dzieciom będzie łatwiej. Dostosowanie klas, szkół, systemu nauczania do potrzeb wszystkich dzieci ma głęboki sens. Nie oznacza to, że każde dziecko powinno być nauczane indywidualnie, bo to niekorzystne dla samego pacjenta i obciążające dla systemu. Jednak praca w mniejszych grupach i dostosowanie się do potrzeb dzieci ma głęboki sens. 

Pokutuje pogląd, że dzieci z ADHD "przeszkadzają", są niegrzeczne, a na dodatek zaniżają poziom. Jak to jest?

Ludzie są różni. Dzieci to też ludzie i też są różnie. W całej grupie pacjentów z ADHD mamy dzieci funkcjonujące intelektualnie na bardzo wysokim poziomie, które dobrze radzą sobie w szkole i później, zapamiętują, dużo wynoszą z lekcji. Mamy też takie, które, choćby emocjonalnie, są trochę za swoją grupą rówieśniczą, a w kontakcie mogą sprawiać wrażenie młodszych o rok czy dwa w stosunku do swojego wieku - tym bardziej że ADHD często współistnieje z innymi zaburzeniami rozwojowymi. Jeśli chodzi o tę "niegrzeczność", to tak: dzieci z ADHD są głośne, impulsywne, wiercą się, słowem: nie są "idealnymi" dziećmi do polskiej szkoły, w której głównie się siedzi i przepisuje coś z tablicy. 

Zdjęcie: Shutterstock

Takie dziecko jest "wyłuskiwane" przez nauczyciela, bo przecież odstaje od grupy - neurotypowych dzieci, które siedzą w tych ławkach i przepisują. Tymczasem dziecko z ADHD wierci się, maże w zeszycie, odpowiada nie pytane, nie przestrzega zasad, mówi dużo głośniej i zdarza się, że rzuci coś wulgarnego. 

I uwaga w dzienniczku gotowa. Ja zresztą tak anegdotycznie czasami proszę rodziców o taki dzienniczek uwag, który pokazuję potem studentom, żeby zrozumieli, o co chodzi. Tych uwag rzeczywiście jest bardzo wiele w przypadku nadruchliwego dziecka.

 A czy nie byłoby fajnie, gdyby na przykład zamiast zapisywania negatywnych uwag nauczyciele wpisywali pozytywne? 

To jest szczególnie polecane do pracy właśnie z dzieciakami z ADHD, bo one cały czas, na każdym etapie swojej edukacji, a w ogóle może i życia, doświadczają ciągłego strofowania, ciągłych takich porażek. 

Jak już się zepnie w sobie i odrobi tę pracę domową, to okazuje się, że to była praca domowa sprzed tygodnia. I znowu porażka, i znowu lipa, i jeszcze wszyscy się śmieją, że generalnie to dziecko jest gapa i odrobiło nie tę pracę domową, co trzeba. Dlatego pozytywne wzmocnienia, supermoce to bardzo ważna kwestia, bo takie dziecko ze szkoły po iluś tam uwagach przychodzi i słyszy - tym razem od rodziców: znowu masz bałagan w pokoju, nie posprzątałeś, znowu nie wziąłeś worka na kapcie, dlaczego nie umyłeś jeszcze zębów - i tak dalej. Ciągle ktoś o coś się czepia, więc te dzieciaki poczucie własnej wartości mają zazwyczaj zaniżone absolutnie. Trzeba im więc pokazywać te ich supermoce, żeby miały szansę na prawidłowy rozwój i zdrową samoocenę.

Z obserwacji terapeutów, ale też ze statystyk wynika, że kiedy ADHD jest niezdiagnozowane lub niezaadresowane, często koreluje w późniejszym życiu z depresją czy zaburzeniami lękowymi.

Rzeczywiście, w około 30 proc. taka sytuacja może się wiązać właśnie z zaburzeniami z tej sfery depresyjno-lękowej. Kolejne 30 proc. to ryzyko uzależnienia, następne - ryzyko wystąpienia kwestii związanych z zachowaniami antyspołecznymi czy przestępczością. Przy niewłaściwie zaopiekowanym ADHD istnieje wysokie ryzyko, że pacjent pójdzie w jedno z tych zaburzeń lub w kilka naraz, bo one się wzajemnie nie wykluczają. Co trzeci będzie miał problemy depresyjno-lękowe, co trzeci z kolei będzie miał problemy z jakimś uzależnieniem, a następny co trzeci - na przykład kłopoty z różnymi antyspołecznymi zachowaniami. Nie oznacza to oczywiście, że już na pewno zostanie kryminalistą, tylko że na przykład wda się w jakąś bójkę i z tego powodu będzie miał problemy prawne. Bo jeżeli ktoś ma tak wysoki poziom impulsywności, to wdać się w bójkę to jest naprawdę chwila. Widzimy to też wśród naszych pacjentów na oddziałach.

Zdjęcie: Shutterstock

A propos impulsywności: natknęłam się taki adekwatny, wydaje mi się, cytat na temat funkcjonowania dzieci z ADHD: "Mają mózg, jak rakieta, a hamulce od roweru".

Absolutnie się z tym zgadzam.

Mózg jak rakieta mają, jak każdy z nas, ale rzeczywiście większość z nas ma lepsze hamowanie

A jeżeli myślimy o takich neurobiologicznych podstawach, to faktycznie ADHD to przede wszystkim deficyt hamowania, bo u tych osób pobudliwość jest na odpowiednim poziomie, właściwie w normie. Natomiast to hamowanie jest na kiepskim poziomie i dlatego tak szybko przerzucają uwagę z miejsca na miejsce. To zależy od pobudzenia. 

Nie potrafią utrzymać uwagi na jednym temacie, ponieważ to zależy od hamowania. Dlatego często wtrącają się do czyjejś wypowiedzi, nie mogą ustać w kolejce, nie są w stanie wytrzymać i mówią, zanim ktoś dokończy pytanie. Generalnie są niecierpliwe i się wiercą. 

Ale to nie jest tak, że ich mózgi są szybsze od mózgów tych dzieciaków, które nie mają problemu z ADHD.

Czy dzieci obierają sobie jakieś strategie przetrwania? Bo wydaje się, że każde sobie  jakieś obiera - żeby nie odstawać od grupy, jakoś sobie poradzić, na przykład w szkole czy w grupie rówieśniczej? Dlatego niektóre kogoś udają kogoś, podlizują się, imitują...

Te dzieci ciągle mają poczucie, że doświadczają jakichś porażek. Na przykład koledzy wyśmiewają się z chłopca, że jest gapowaty, więc on idzie w agresję. Bo przecież nikt mu nie powie, że jest gapą, jeśli wszyscy będą się go bali. To jest jedna z opcji. 

Druga jest taka, że dzieciak będzie naśladował wszystkie zachowania grupy. Więc lgnie do tej grupy, nawet jeśli ona zachowuje się niewłaściwie. 

Czasami u dziecka pojawia się też taka motywacja, że "skoro wszyscy mi mówią, że ja jestem taki niegrzeczny, to ja wam dopiero pokażę, co to znaczy być niegrzecznym". 

I rzeczywiście wtedy mamy problemami z zachowaniem - widzimy, jak te dzieci potrafią być "niegrzeczne".

Mówiliśmy o supermocach. Czy z ADHD wiążą się jakieś wyjątkowe cechy lub predyspozycje? 

Generalnie tak, bo to zazwyczaj są ludzie, którzy mają mnóstwo energii. Ona, owszem, może być ukierunkowana na "przeszkadzanie" na lekcji - ale też na sport czy muzykę. To są dzieci, które nigdy się nie męczą, więc może być tak, że dopiero po treningu piłki nożnej, tenisa czy judo wraca do domu o 20 i się wycisza. Ci ludzie mają "gadane", potrafią zjednywać sobie innych, mają fajną energię w kontaktach. 

Śmieję, że pacjent z ADHD może i nie będzie urodzonym księgowym, ale urodzonym handlowcem, zagadującym i reklamującym różne rzeczy - jak najbardziej

 A artystą? Czy ADHD wiąże się z kreatywnością?

Tak. To ludzie, którzy zwykle mają wiele zainteresowań i zajęć, co może być zarówno pozytywne, jak negatywne. Z jednej strony to dzieciaki o szerokich horyzontach, które interesuje wiele spraw. Z drugiej - mogą być postrzegane jako takie, które mają słomiany zapał, bo dopiero co grały w piłkę, teraz grają szachy, a później jest tenis, pływanie czy puzzle. Z ADHD wiąże się także zjawisko nazywane w literaturze "hiperfocusem". To zdolność maksymalnego i długiego skupienia uwagi na czymś, co w danym czasie czy w danej chwili budzi zainteresowanie. 

Czyli: jeżeli coś mnie "jara", coś ma dla mnie duży ładunek emocjonalny i sprawia mi radość, to mogę to robić godzinami - i wtedy nie widać zaburzeń uwagi. Ktoś kiedyś powiedział, że ADHD jest głównie zaburzeniem czynności nudnych. Trudno, żeby wszystkie lekcje w szkole były ciekawe. Ale jeżeli moim konikiem będzie język angielski, to choćby nie wiem co, będę z tego angielskiego dobry. Miałem pacjentów, dla których takim konikiem była matma - zawsze piątki, poziom niemal na olimpiadę. Miałem też zapalonego historyka, który w czwartej klasie podstawówki znał i rozumiał historię na poziomie liceum. To może być zarówno historia, jak piłka nożna. 

Warto znaleźć coś, na co dziecko ma ten "hyperfocus" - i to rozwijać. Mówimy o takich wyspach kompetencji: może z matmy czy z polskiego nie jest najlepsze, ale za to najlepiej pływa, najlepiej biega albo gra w piłkę. 

Zdjęcie: Shutterstock

To nie są "łatwe" dzieci. Czy ich wychowywanie i wspieranie wymaga od rodziców szczególnych kompetencji? Bo można prosić takie dziecko o umycie zębów czy założenie butów piętnaście razy, a ono nie zareaguje. Albo nie słyszy, albo jest pochłonięte w tym czasie czymś innym.

Ono realnie może nie słyszeć, ale nie dlatego, że ma jakkolwiek jest problem ze słuchem. Problem w tym, żeby ta informacja przebiła się przez ten cały szum informacyjny. 

O ADHD mówimy także  jako o zaburzeniu selektywności bodźców, które polega na tym, że z całego tego szumu informacyjnego ciężko jest dziecku wyłowić konkretną informację - że np. mama do niego mówi. Po drugie, nawet jeśli dziecko zacznie już robić to, o co je prosiliśmy, to w dowolnym momencie może się rozproszyć i zająć się czymś innym. A w nas rośnie frustracja, bo znowu coś, o co prosiliśmy, jest niezrobione. Natomiast u dziecka, któremu znów ktoś przeszkadza, przerywa jakąś jego aktywność, może dojść do wybuchu negatywnych emocji. I znowu mamy deficyt hamowania, rakietę z hamulcami od roweru. Wtedy meble potrafią latać po domu, bo niby jak dziecko ma sobie z tym poradzić? 

Istnieją specjalne grupy wsparcia dla rodziców dzieci w spektrum autyzmu i z ADHD, bo zachowanie cierpliwości i okazywanie zrozumienia przy jednoczesnym stawianiu granic i konkretnych wymagań może być wyczerpujące.  Jak ci rodzice mogą być ze swoim dzieckiem, wspierać się, wzmacnia, po prostu sobie radzić?

To, co zawsze działa, to stały plan dnia. To podstawowa kwestia, przy czym taka rutyna działa lepiej w przypadku młodszych dzieci. Trudniej będzie z nastolatkiem, który przeżywa kryzys adolescencji - a zawsze tłumaczę rodzicom, że dzieciaki z ADHD przeżywają go do sześcianu. 

Wstajemy o 8., myjemy zęby, jemy śniadanie, ubieramy się, wychodzimy do przedszkola czy szkoły - i tak dalej. 

Potem o 18 odrabiamy lekcje, o 19 czytamy czy oglądamy bajkę albo robimy cokolwiek innego. 

Dzieci z ADHD o wiele lepiej funkcjonują w sztywnej strukturze dnia

Dajemy im też tylko jedno zadanie naraz. Bo jeśli poprosimy, żeby najpierw się ubrało, potem umyło zęby, a potem posprzątało zabawki, to zęby może umyje, ubierze się może do połowy, ale już na wykonanie trzeciego zadania nie ma szans. 

Poza tym jego uwagę trzeba przywołać. Gdy w danej chwili wydajemy jedno polecenie: "chodź tu do mnie, popatrz na mnie, teraz idziesz wyrzucić śmieci", a dodatkowo prosimy, by powtórzyło, co ma zrobić, to pójdzie i te śmieci wyrzuci. 

Chwilą wytchnienia dla rodziców czy opiekunów bywa tablet bądź telefon. Włączamy bajkę czy grę - i już, spokój. Jak to działa na dzieci z ADHD?

ADHD wiąże się z wyższym niż w populacji ogólnej ryzykiem uzależnienia, które nie dotyczy, jak zwykliśmy to sobie wyobrażać, tylko alkoholu czy narkotyków, ale też internetu, korzystania ze smartfona, gier komputerowych czy mediów społecznościowych. 

Dzieci z ADHD bardzo to chłoną, dostają też szybkie poczucie gratyfikacji, bo to jest to jedna z niewielu rzeczy, na których one mogą się absolutnie skupić. Tam ta uwaga jest bowiem stale bombardowana i stymulowana. 

Do tego dochodzi adrenalina związana z tym, jak się gra i rywalizuje z innymi. I jest to niebezpieczeństwo, że taki człowiek, doznający frustracji w życiu realnym, przeniesie się do świata online, bo tam ma szybszą, łatwiejszą gratyfikację. I tam nikt go w kółko nie strofuje.

Zdjęcie: Shutterstock

Kiedy należy włączyć leczenie farmakologiczne? 

Ani diagnozy, ani leków nie należy się bać. Generalnie zasada jest taka, że nawet jeżeli jest diagnoza, to najpierw wprowadzamy szereg oddziaływań pozafarmakologicznych. Chodzi tu chociażby o kwestie związane z tym ustalonym planem dnia, o których była mowa wcześniej. To jedna z najprostszych interwencji, która poprawia funkcjonowanie takiego młodego człowieka. Jeżeli ta bateria interwencji psychospołecznych okazuje się nieskuteczna, powinny wkroczyć leki.

Leki powinny też wkroczyć wtedy, gdy pacjent zaczyna rozwijać powikłania ADHD, czyli na przykład zaburzenia opozycyjno-buntownicze. Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy przez co najmniej sześć miesięcy występuje utrwalony wzorzec buntowania się, sprzeciwiania normom społecznym dorosłych, wybuchy złości, złośliwość, mściwość.

W przypadku rozwijania się tego typu powikłań albo powikłań typu: "poszedł do pierwszej klasy podstawówki i po trzech tygodniach już go chcą wyrzucić" włączenie leków jest jak najbardziej wskazane.

Ale rodzice leków się boją.

Myślę, że wynika to z braku rzetelnej informacji i nieporozumienia związanego z tym, że najpopularniejszy i najskuteczniejszy lek w Polsce, metylofenidat, jest uważany za lek narkotyczny. Owszem, mechanizm jego działania jest podobny, natomiast podstawowa różnica jest taka, że on nie powoduje euforii, a wzmaga koncentrację, skupienie się. Dzięki temu w 90% jest skuteczny. Leków nie trzeba się bać, bo one bardzo znacząco mogą poprawić funkcjonowanie dzieci i młodzieży. 

20
хв

Dzieciom z ADHD trzeba pokazywać ich supermoce

Anna J. Dudek
szczepionka, dziecko, wakcynacja

1 czerwca 2024 roku ruszył program bezpłatnych szczepień przeciw HPV. Przeznaczony jest dla dzieci i młodzieży od 9. roku życia do 14 r. życia (dla dzieci, które jeszcze nie ukończyły 14 lat). Skąd ten wiek? Specjaliści podkreślają, że szczepionki są najskuteczniejsze zanim dziecko miało kontakt z wirusem, a zatem przed inicjacją seksualną - wirus przenosi się drogą płciową.

„Od teraz można szczepić dziewczynki i chłopców po ukończeniu 9 roku życia aż do ukończenia 14 roku życia, jednak będziemy chcieli ten program dalej rozszerzać. Szczepienie jest dobrowolne i bezpłatne, ale ostateczna decyzja należy do rodziców” – mówiła ministra zdrowia Izabela Leszczyna podczas konferencji prasowej. „Rozpoczynamy program szczepień przeciw wirusowi HPV w szkołach podstawowych. To ważna akcja zdrowotna i edukacyjna”, dodała ministra edukacji Barbara Nowacka. Podkreśla również rolę rodziców i dyrektorów szkół w realizacji tego programu –  „Apelujemy do rodziców, by zapisywali swoje dzieci na bezpłatne i bezpieczne szczepienia, które będą się odbywać w szkołach.”

Wirus HPV (Human Papillomavirus) to jeden z najbardziej rozpowszechnionych wirusów na świecie. Występuje ponad 150 typów HPV, a kilkanaście jest szczególnie niebezpiecznych, ponieważ są wysoce onkogenne. Czyli: mogą powodować raka. Wszystkie przypadki raka szyjki macicy są poprzedzone przewlekłą infekcją HPV, ale to nie jedyny nowotwór złośliwy związany z tym wirusem. Może on wywoływać także raka odbytu, pochwy, sromu, prącia, przestrzeni ustno-gardłowej oraz okolic głowy i szyi. Zetknie się z nim 80 proc. aktywnych seksualnie ludzi, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Długo pokutowało przekonanie - błędne - że HPV to szczepionka dla dziewczynek i kobiet, a to dlatego, że ten wirus wiązany jest przede wszystkim z rakiem szyjki macicy. To czwarty pod względem częstości występowania nowotworem złośliwym u kobiet na świecie. Co roku na świecie diagnozuje się ponad 600 tys. kobiet, ponad połowa z nich umiera. W Polsce rokrocznie prawie trzy Każdego roku umiera ponad 340 000 kobiet, a liczba nowych zachorowań oceniana jest na ponad 600 000. Ponad 80% wszystkich zachorowań występuje w krajach rozwijających się.

W Polsce każdego roku prawie 3000 kobiet dowiaduje się, że ma raka szyjki macicy. Jednak szczepić trzeba także chłopców, bo celem jest nie tylko chronienie poszczególnych osób, ale także zatrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa w populacji
Zdjęcie: Shutterstock

Pediatra dr Katarzyna Zych-Krekora: Od 2024 roku w Polsce realizowany jest powszechny program szczepień przeciwko wirusowi HPV, obejmujący również dzieci. Dzieci w wieku od 9 do 14 lat mogą otrzymać szczepionkę całkowicie bezpłatnie w ramach kampanii szkolnej. Dla starszych dzieci, program umożliwia darmowe szczepienia od września ubiegłego roku szczepionkami Cervarix (dwuwalentną) lub Gardasil 9 (9-walentną). Te szczepionki skutecznie chronią przede wszystkim przed rakiem szyjki macicy, ale także przed innymi nowotworami związanymi z wirusem HPV, takimi jak rak odbytu, sromu i pochwy.

Lekarka dodaje, że szczepionki przeciwko HPV są uznawane za bezpieczne, a działania niepożądane ograniczają się głównie do reakcji miejscowych w miejscu wstrzyknięcia. - Poważne działania niepożądane występują rzadko. Badania wykazały, że szczepionka jest najbardziej skuteczna, gdy podawana jest w młodym wieku – w grupie 9–14 lat skuteczność wynosi od 74% do 93%, a w grupie 15–18 lat od 12% do 90% - wyjaśnia. Doświadczenia krajów, w których od lat stosuje się programy szczepień przeciw HPV wskazują, że odnotowano ponad 90%-skuteczność w zapobieganiu przetrwałym zakażeniom HPV, stanom przedrakowym szyjki macicy, pochwy i sromu oraz kłykcinom u kobiet oraz stanom przedrakowym prącia, odbytu i kłykcinom u mężczyzn.

Zdjęcie: Shutterstock

Do 2014 roku 64 kraje wdrożyły programy szczepień przeciwko HPV, jednak zasięg szczepień pozostaje niski – tylko 1,4% kobiet na całym świecie otrzymało pełną dawkę szczepionki. Co istotne, program obejmuje także 50-proc. refundację szczepienia dla dorosłych. Dr Zych-Krekora: Program szczepień HPV dotyczy także dorosłych kobiet, jednak dla nich szczepienia są odpłatne. Ministerstwo Zdrowia zaleca, by osoby w wieku od 9 do 26 lat, które nie zostały wcześniej odpowiednio zaszczepione, rozważyły szczepienie. Dla osób do 45 roku życia, szczepienie można rozważyć po konsultacji z lekarzem. W przypadku kobiet już zakażonych wirusem HPV, szczepionka może przynieść korzyści, chroniąc przed innymi typami wirusa, z którymi nie miały wcześniej kontaktu. Ważne jest jednak, że szczepionka nie leczy istniejących zakażeń, lecz zapobiega kolejnym infekcjom innymi typami wirusa. Ekspertka podkreśla, że dla kobiet, które zostały wcześniej zaszczepione, nie ma potrzeby ponownego szczepienia po urodzeniu dziecka.

Dodaje, że szczepionka może być korzystna nawet w przypadku istniejącego zakażenia, gdyż może wspomóc układ odpornościowy w walce z wirusem, co przyczyni się do szybszej remisji zakażenia

Powszechny program szczepień przeciw HPV realizuje założenia i cele Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020-2030. Uzupełnia bezpłatny program szczepień ochronnych dla dzieci i młodzieży o szczepienie, które chroni przed chorobami wywołanymi przez HPV.

Jak zapisać dziecko na szczepienie? Informację można uzyskać w przychodni (POZ - gabinety Podstawowej Opieki Zdrowotnej) i w szkole.

20
хв

Zaszczep dziecko przeciwko HPV. Gdzie? W przychodni lub w szkole

Anna J. Dudek

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Dzieciom z ADHD trzeba pokazywać ich supermoce

Ексклюзив
20
хв

W której restauracji świętować Nowy Rok 2025 w Warszawie? 10 propozycji i ceny

Ексклюзив
20
хв

Diia, czyli ślub na polu bitwy

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress