Exclusive
20
min

Po co mi psycholog? Przecież mogę porozmawiać z przyjacielem

Nie jestem chory psychicznie! Nigdzie się nie wybieram - często słyszymy takie argumenty., gdy namawiamy znajomego, by poprosił o radę psychologa. Z oferty nie korzysta i ... cierpi

Oksana Szczyrba

Wybierając psychologa, zwróć uwagę na jego wykształcenie i kwalifikacje. fot: Pexels

No items found.

W przytulnej kawiarni delektuję się gorącą herbatą i rogalikiem. Za oknem pada deszcz, ludzie spieszą pod parasolami, niektórzy chowają się pod dachami domów lub wbiegają do środka. Sielankę poranka przerywa kłótnia dwóch dziewczyn przy sąsiednim stoliku. Są tak blisko, że słyszę każde słowo. Jedna mówi mi, jak bardzo jest zmęczona życiem. Ile można żyć z napadami paniki! Druga wyjaśnia wysokim głosem: - "Potrzebujesz pomocy specjalisty". Jej przyjaciółka zalewa się łzami: "Chcesz, żebym poszła do terapeuty? Chcesz mnie tam zaciągnąć siłą? Nie jestem chora psychicznie! Nie pójdę! Jestem zdrowa!" Dziewczyna zaczyna histeryzować. Goście kawiarni odwracają się w stronę dziewczyn i szepczą.

Bardzo często spotykam się z przypadkami, kiedy krewni, znajomi i przyjaciele z problemami psychologicznymi nie chcą odwiedzić specjalisty. Każdy ma swój własny powód: to zbyt drogie, nie jestem szalony, mam z kim porozmawiać, jestem swoim własnym psychologiem. W Ukrainie wciąż nie ma kultury zadbania o zdrowie psychiczne Jeśli boli cię ząb, idziesz do dentysty. Jeśli sprzęt się zepsuje, oddajemy go do naprawy. A kiedy psują się relacje z samym sobą lub ze światem zewnętrznym, błędnie myślimy, że poradzimy sobie sami. Na Zachodzie szukanie pomocy psychologicznej jest tak naturalne, jak pójście do terapeuty z przeziębieniem. Wielu ludzi sukcesu szczerze mówiło mi w wywiadach, że ze swoimi problemami byli u psychologa. Żaden z nich nie powiedział, że mu to zaszkodziło, wręcz przeciwnie, podkreślało, że ich życie zmieniło się na lepsze. A każdy psychoterapeuta ma swojego psychoterapeutę.

Psycholog, psychoterapeuta i psychiatra - czy jest różnica?

Wojna różnie wpływa na ludzi. Ostrzał, naloty, strach o życie własne i rodziny, utrata bliskich, rozłąka - wszystko to pogarsza stan psychiczny. Ukraińców czeka długi proces powrotu do zdrowia psychicznego. I musi się on rozpocząć już teraz.

Przyjrzyjmy się, dlaczego potrzebujemy psychologa, nawet jeśli mamy kanały YouTube, specjalistyczną literaturę i niezawodnych przyjaciół, którzy wysłuchają, i udzielą ci porady. Na początek ważne jest, aby nie mylić pojęć. Psycholog, psychiatra i psychoterapeuta to nie to samo.

Jewhen Pilecki. Zdjęcie z archiwum bohatera

Jewhen Pilecki, psycholog, psychoterapeuta CBT (terapii poznawczo-behawioralnej), doktor, profesor nadzwyczajny, wyjaśnia, że psycholog to specjalista, który ukończył wydział psychologii i posiada pełne wykształcenie psychologiczne. "To teoretyk-praktyk, który najczęściej pomaga ludziom w różnych sytuacjach życiowych: konfliktach, kwestiach związanych z pracą, edukacją, życiem osobistym. Psychiatra to lekarz, osoba z wyższym wykształceniem medycznym, która posiada odpowiedni dyplom i licencję. Psychiatrzy najczęściej zajmują się poważnymi zaburzeniami i leczą pacjentów za pomocą leków. Kim jest psychoterapeuta? Może nim być psycholog lub psychiatra, który otrzymał specjalne wykształcenie psychoterapeutyczne w szkole psychoterapii. Psychoterapeuci pracują z ludźmi za pomocą tematów konwersacyjnych. Zarówno psycholodzy, jak i psychoterapeuci mogą dodatkowo przejść szkolenie w odpowiedniej szkole i wykorzystać swoją wiedzę w praktyce" - wyjaśnia Jewhen Pilecki.

Krewni zamiast psychologa - tak czy nie?

Oczywiście rozmowa w cztery oczy ma pewien efekt terapeutyczny np. zyskujemy poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia, ale matka, siostra czy przyjaciółka nie są specjalistami od psychoterapii. Dlatego wsparcie ze strony członków rodziny może być nawet szkodliwe. To tak, jakby iść do kardiologa leczyć ząb.

Psycholog jako profesjonalista zapewni obiektywne spojrzenie na sytuację. Z drugiej strony krewni mogą być subiektywni i zaangażowani emocjonalnie, co utrudnia omówienie problemu.

Kolejnym ważnym argumentem jest poufność. Psychologowie są prawnie zobowiązani do jej zachowania. Możesz swobodnie rozmawiać o swoim życiu osobistym bez obawy o ujawnienie twojego problemu.

Psychologowie zazwyczaj specjalizują się w określonych obszarach i technikach, takich jak psychologia dziecięca, terapia rodzinna, psychoterapia poznawczo-behawioralna, uzależnienia itp. Są przygotowani, by głęboko zrozumieć twój problem.

Dysponują specjalnymi technikami radzenia sobie z różnymi problemami, takimi jak depresja, lęk, konflikty itp. Mogą zaoferować skuteczne strategie i metody pomagające przezwyciężyć trudności. Oczywiście, jeśli nasz przyjaciel ma wyższe wykształcenie i szkolenie z zakresu psychologii, może zapewnić nam profesjonalne wsparcie.

Według Jewhena Pileckiego, , relacje z krewnymi mogą być uciążliwe w kontekście świadczenia profesjonalnej pomocy psychologicznej. Na przykład, w niektórych sytuacjach trudno jest zachować poufność lub zapewnić obiektywne spojrzenie. Dlatego istnieją standardy etyczne, których psychologowie muszą przestrzegać, niezależnie od tego, czy pracują z własnymi krewnymi, czy z innymi klientami.

Kolejna ważna kwestia: widzisz, że ktoś bliski potrzebuje pomocy specjalisty, ale kategorycznie odmawia szukania pomocy - jak dziewczyna w kawiarni narzekająca na ataki paniki. Czy należy nalegać na konsultację ze specjalistą?

Jewhen Pilecki mówi, że nie można nikogo zmusić:

"Spójrzmy na tę sytuację używając metafory. Jeśli ktoś stoi na skraju klifu, pierwszą rzeczą, którą chcesz zrobić, jest pociągnięcie go za ręce, ubranie i odciągnięcie od przepaści. To zły pomysł. Ponieważ osoba ta zacznie stawiać opór. I może być jeszcze gorzej.

Najlepszą rzeczą do zrobienia w tej sytuacji jest usiąść obok tej osoby i dać jej znać, że jesteś obok, że widzisz, że czuje się źle. Daj jasno do zrozumienia, że jesteś gotów pomóc. A kiedy człowiek będzie gotów poprosić o pomoc, pomóż jej".

Skąd mam wiedzieć, czy potrzebuję pomocy psychoterapeuty?

Uświadomienie sobie, że potrzebujesz terapeuty, może być ważnym krokiem w kierunku poprawy samopoczucia psychicznego i emocjonalnego. Oto kilka sygnałów, które mogą wskazywać na potrzebę konsultacji ze specjalistą:

1. Trudności emocjonalne: stale doświadczasz stresu, lęku, depresji, paniki lub innych negatywnych emocji, które wpływają na Twój nastrój i jakość życia.

2. Relacje interpersonalne: masz problemy w relacjach z krewnymi, współmałżonkiem, dziećmi lub współpracownikami.

3. Utrata bliskiej osoby: Po stracie bliskiej osoby możesz potrzebować wsparcia specjalisty, aby uporządkować swoje uczucia i opracować strategie radzenia sobie z nimi.

4. Problemy z poczuciem własnej wartości i szacunkiem do samego siebie: jeśli masz niską samoocenę lub stale czujesz się nieważny.

5. Uzależnienia i złe nawyki: jeśli masz problemy z alkoholem, narkotykami, hazardem lub innymi złymi nawykami.

Jeśli doświadczasz któregokolwiek z tych objawów lub innych trudności psychologicznych, nie wahaj się skontaktować z licencjonowanym psychologiem lub psychoterapeutą. Zapewnią oni wsparcie, zrozumienie i narzędzia potrzebne do poprawy zdrowia psychicznego, i jakości życia.

Czy powinienem spotkać się z psychoterapeutą, gdy nie ma takiej potrzeby?

Znam ludzi, którzy chodzili do psychoterapeutów z ciekawości. Czy psychoterapia może być przydatna w zapobieganiu problemom ze zdrowiem psychicznym?

Jewhen Pilecki wyjaśnia: "To rodzi pytanie dla terapeuty: co powinienem zrobić z tym pacjentem? Zazwyczaj osoba przychodzi do terapeuty z pewną prośbą, problemem. Jeśli dana osoba nie ma żadnej prośby, specjalista powie: "Usiądźmy i porozmawiajmy". Ale co z tego? Jeśli człowiek jest szczęśliwy, ma już metody, sposoby na utrzymanie swojego stanu. Jest to więc większy problem dla terapeuty, ponieważ nie wie, jak pomóc".

Wsparcie rodziny nie zastąpi psychologa. Zdjęcie: Pexels

Як обрати психотерапевта?

Ostatnio pojawiło się wielu "pseudopsychologów", którzy wezmą pieniądze za wizyty, ale nie poprawią twojego stanu psychicznego. Istnieje kilka ważnych kryteriów wyboru psychoterapeuty. Yevhen Pilecki radzi, na co zwrócić uwagę:

- "Specjalista musi posiadać specjalistyczne wykształcenie - pełne psychologiczne lub medyczne. Warto dowiedzieć się, w jakiej szkole pracuje (jeśli jest psychoterapeutą), jakich metod pracy używa (jeśli jest psychiatrą). Nie wahaj się żądać wyjaśnień kwalifikacji specjalisty. Jeśli okaże się, że psychoterapeuta kłamie na temat swoich dyplomów lub pracuje bez odpowiedniego wykształcenia, uciekaj.

- Powinien to być specjalista, który dobrze zna konkretną metodę psychoterapeutyczną.

-Doświadczenie w rozwiązywaniu konkretnych problemów.

- Dobrze, jeśli psychoterapeuta należy do psychoterapeutycznej (krajowej lub międzynarodowej) społeczności lub organizacji. To potwierdza jego kwalifikacje.

- Jeśli czujesz się niekomfortowo, bo czujesz się manipulowany, obrażany, a terapeuta zachowuje się niezgodnie z zasadami (np. częstuje cię kawą), protestuj, bo to niedopuszczalne.

Zdrowie psychiczne jest tak samo ważne jak zdrowie fizyczne. Ignorowanie problemów psychologicznych może prowadzić do poważnych konsekwencji. Wizyta u psychologa nie jest oznaką słabości. Wręcz przeciwnie, jest to krok w kierunku samopoznania i poprawy jakości życia. Jednocześnie pozostaj w relacjach z rodziną i przyjaciółmi. Oba te aspekty mogą się wzajemnie uzupełniać, tworząc zrównoważone podejście do zdrowia psychicznego i rozwoju osobistego.

Wybór zawsze należy do Ciebie: żyć według utartego scenariusza, odczuwać strach, apatię, ataki paniki, niepokój, agresję lub szukać pomocy u psychologa, uwalniać negatywne emocje i rozwiązywać problemy. Stać się szczęśliwym, zdrowym i odnoszącym sukcesy. Przecież nikt nie może zrobić tego za Ciebie.

No items found.

Ukraińska dziennikarka, gospodyni programów telewizyjnych i radiowych. Dyrektorka organizacji pozarządowej „Zdrowie piersi kobiet”. Pracowała jako redaktor w wielu czasopismach, gazetach i wydawnictwach. Od 2020 roku zajmuje się profilaktyką raka piersi w Ukrainie. Pisze książki i promuje literaturę ukraińską. Członkini Narodowego Związku Dziennikarzy Ukrainy i Narodowego Związku Pisarzy Ukrainy. Autorka książek „Ścieżka w dłoniach”, „Iluzje dużego miasta”, „Upadanie”, „Kijów-30”, trzytomowej „Ukraina 30”. Motto życia: Tylko naprzód, ale z przystankami na szczęście.

Wesprzyj Sestry

Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!

Wpłać dotację
edukacja Ukraińców w polskich szkołach

<frame>Musiałaś zostawić wszystkich i wszystko za sobą? Zamieszkać w obcym kraju? Nie masz bliskich osób, którym możesz zaufać? Potrzebujesz rady, wsparcia? Pozwól nam sobie pomóc. Wyślij nam wiadomość na adres: redakcja@sestry.eu, a zapewniamy, że psycholog lub psychoterapeuta udzieli Ci dobrej rady. To może być pierwszy krok do rozwiązania problemu, który ułatwi Ci życie za granicą.

Publikujemy kolejny list, który otrzymałyśmy od ukraińskiej Czytelniczki. I odpowiedź psychologa. <frame>

Po co synowi polska szkoła?

Bardzo obawiam się początku roku szkolnego. Obowiązkową naukę naszych dzieci w polskich szkołach uważam za pomysł nieprzemyślany. Rozumiem, że ktoś chce zostać w Polsce na stałe i jego dzieci będą tu żyły, ale po co mojemu synowi polska szkoła, skoro planujemy wrócić do Ukrainy?

Odebranie 800 plus jest poniżające

Jestem bardzo wdzięczna Polakom za to, jak nas przyjęli po wybuchu wojny. I nigdy im tego nie zapomną. Jednak wydaje mi się, że jeśli chodzi o edukację naszych dzieci, powinni dać nam wybór. Czytałam te opowieści, że wiele dzieci z Ukrainy nie uczy się w ogóle, i jestem przekonana, że tak jest. Ale dlaczego karać wszystkich skoro to ledwie jakiś promil całej dziecięcej ukraińskiej społeczności w Polsce? Do tego jeszcze ta dodatkowa kara, że jeżeli dziecko nie będzie się uczyło w polskiej szkole, tracimy 800 plus. Uważam to za niesprawiedliwe i poniżające.

Będzie uczniem tylko na papierze

Mój syn do tej pory uczył się zdalnie w ukraińskiej szkole. Ma 16 lat, więc zapisałam go do polskiego liceum, bo wiem, że przepisy są przepisami. Ale nie mam pojęcia, czy będzie chodził do tej szkoły. W ogóle nie wiem, jak go przekonać. Nie mam argumentów. Nie zamierza rezygnować z ukraińskiej szkoły – czyli będzie uczniem zapisanym do polskiej szkoły, którego wyrzucą ze szkoły najpewniej po pierwszym semestrze. Potem odbiorą nam 800 plus.

Próbowałam podnosić ten finansowy wątek całej sprawy, że to dużo pieniędzy, że na pewno odczujemy ich brak – ale syn nie chce słyszeć o polskiej szkole. Powiedział, że po zajęciach w ukraińskiej szkole spróbuje znaleźć zajęcie i zarobić te pieniądze, ale mam go nie zmuszać do uczenia się w polskiej szkole.

Problem nie do rozwiązania

Wracamy do tego tematu praktycznie codziennie. Ostatnio powiedział, że jak go będą zmuszali albo będę miała z tego powodu kłopoty jako rodzic niepełnoletniego dziecka, które musi realizować polski obowiązek szkolny, to on ucieknie do Ukrainy i problem sam się rozwiąże.

Nie wiem, co robić. Zawsze miałam dobry kontakt z synem, dużo rozmawiamy, wspólnie rozwiązujemy problemy. Boję się jednak, że ten problem jest nie do rozwiązania.

Tatiana Ryczko, coach i mediatorka, Avigon.pl:

Szanowna Pani, przyjęte w maju tego roku znowelizowane przepisy dotyczące osób przebywających w Polsce w związku z konfliktem zbrojnym w Ukrainie nie mają być dla nikogo karą. Wynikają jedynie z bieżących potrzeb i z konieczności ujednolicenia pewnych kwestii.

Muszą Państwo zaakceptować także rozwiązania dotyczące innych sfer życia

Każdy z nas życzyłby sobie, by konflikt szybko się zakończył, byście mieli możliwość powrotu do swoich domów i do wcześniejszego życia, ale niestety nie mamy na to wpływu. Rząd, przyjmując nowe rozwiązania, daje Państwa dzieciom szansę na naukę w normalnych warunkach, co wcale nie wyklucza przecież przyszłego powrotu do Ukrainy i kontynuowania tam nauki.

Natomiast jeśli chcą Państwo funkcjonować w polskim systemie prawnym i korzystać z różnych należnych benefitów (np. świadczeń socjalnych), muszą Państwo zaakceptować także rozwiązania dotyczące innych sfer życia – nawet jeśli wydają się one niesprawiedliwe.

Odpowiedzialność za siebie i innych polega na akceptacji pewnych rzeczy

Z Pani listu zrozumiałam, że syn w minionych latach nie chodził do polskiej szkoły (a szkoda, bo jako czynny pedagog wiem, że dzieci, które miały taką możliwość, dosyć szybko się aklimatyzowały), więc jego reakcja obronna wcale mnie nie dziwi. Nie dowiedziałam się jednak, jaki jest powód tej niechęci. A to dosyć istotna sprawa.

Nie kwestionuję faktu, że ma Pani dobry kontakt ze swoim synem. Jednak może warto byłoby skonsultować się ze specjalistą, by się dowiedzieć, dlaczego jego reakcja jest tak silna, skoro posuwa się nawet do szantażu emocjonalnego? Nie bez znaczenia mogłyby być tutaj więzi rówieśnicze – dzieci i młodzież często, chcąc być częścią społeczności, są w stanie powielać pewne zachowania i dopasować się do grupy.

Syn nie jest już małym chłopcem, ale być może nie jest jeszcze wystarczająco dojrzały, by to zrozumieć odpowiedzialność za siebie i innych polega na akceptacji pewnych rzeczy. Życzę Pani powodzenia, jestem pewna, że uda się Pani coś zaradzić w tej sprawie.

Link do strony ekspertki: https://avigon.pl/specjalista/tatiana-ryczko

20
хв

Obowiązkową naukę naszych dzieci w polskich szkołach uważam za pomysł nieprzemyślany

Sestry
Życie dzieci oddzielonych od ojca

<frame>Musiałaś zostawić wszystkich i wszystko za sobą? Zamieszkać w obcym kraju? Nie masz bliskich osób, którym możesz zaufać? Potrzebujesz rady, wsparcia? Pozwól nam sobie pomóc. Wyślij nam wiadomość na adres: redakcja@sestry.eu, a zapewniamy, że psycholog lub psychoterapeuta udzieli Ci dobrej rady. To może być pierwszy krok do rozwiązania problemu, który ułatwi Ci życie za granicą.

Publikujemy kolejny list, który otrzymałyśmy od ukraińskiej Czytelniczki. I odpowiedź psychologa. <frame>

Prawdę trudno zaakceptować – ale kłamstwa trudniej

Mieszkam w Polsce z prawie sześcioletnim synem. Kiedy uciekaliśmy przed wojną, miał trzy lata. Pomimo ogromnego stresu i strachu, starałam się nie pozwolić mu poczuć przerażenia, które mnie ogarnęło. Powiedziałam mu, że jedziemy na wycieczkę w piękne miejsce. Był zaskoczony, że jedziemy bez taty.

Mój mąż od początku miał świetne relacje z synem, rozpieszczał go i poświęcał mu każdą wolną chwilę. Wytłumaczyłam synkowi, że tata musi zostać, bo nie ma wakacji, ale gdy będzie miał, to do nas dołączy. Pamiętam, że za każdym razem gdy dzwonił dzwonek do drzwi, podskakiwał, krzyczał: „tata!” i biegł otworzyć. I za każdym razem był bardzo rozczarowany.

Bo gdyby mnie kochał, toby do mnie przyszedł

Mieszkamy w okolicy, w której osiedliło się wielu Ukraińców. Nie miałam przyjaciół w Polsce, więc osiedlenie się w tym miejscu było najlepszą opcją. Są tu też ukraińskie rodziny, które zdecydowały się zamieszkać w Polsce jeszcze przed wojną. Mój syn bawi się z kolegami na podwórku i odwiedza ich.

Rodzice jego przyjaciół mówią mi, że jest bardziej zainteresowany rozmową z ich ojcami niż zabawą. Raz nawet zapytał jednego z tych ojców, czy ten mógłby być jego tatą. Mój syn polubił go, ponieważ grał z nim i swoim synem w piłkę nożną i zabierał ich na plac zabaw. Dzieciak był zachwycony, gdy mógł trzymać swojego starszego przyjaciela za rękę lub usiąść mu na kolanach.

Bardzo tęskni za swoim ojcem. Oczywiście były też pytania o to, czy tata już go nie kocha. „Bo gdyby kochał, przyszedłby do mnie”. Nie mogę już dłużej ukrywać przed synem, że nieobecność ojca nie była wyborem, ale wymuszoną konsekwencją wojny.

Tata niby jest, ale jakby go nie było

Ustaliliśmy z mężem, że będzie rozmawiał z synem przez telefon przynajmniej raz w tygodniu. Czasami przerwy są dłuższe, ale się staramy. Mój syn zawsze cieszy się na te rozmowy, opowiada tacie, co robi, pokazuje mu, co zbudował z klocków, i pyta, kiedy tata przyjedzie do domu.

Niedawno poszliśmy na plac zabaw, byli tam również jego koledzy i ich rodzice. Kiedy mój syn pobiegł do ławki, by napić się wody, powiedział, że chciałby, żeby jego tata też tam był, a nie tylko rozmawiał z nim przez telefon. Rozumiem jego żal, bo prawie połowę swojego krótkiego życia spędził z ojcem, który wydaje się być obecny, ale jednocześnie go nie ma.

Mam wiele wątpliwości. Czy taka rozłąka nie zniszczy więzi syna z ojcem? Czy po takim czasie ich relacja wciąż może być normalna? A może będą musieli uczyć się siebie od nowa?

Boję się też, że gdy wojna się skończy (mam nadzieję, że już niedługo), mężowi trudno będzie odnaleźć się w domu w tych ekstremalnie trudnych warunkach. W końcu tyle się mówi o zespole stresu pourazowego, a pobyt na froncie jest jedną z głównych przyczyn tego syndromu.

Mój mąż zapewnia mnie, że za nami tęskni, kocha nas i chce być z nami jak najszybciej. I to mnie bardzo cieszy, ale gdzieś w środku mam obawy. Może niepotrzebnie się zamartwiam, ale widzę, jak mój syn cierpi i jak bardzo jest zmęczony posiadaniem taty, który istnieje tylko w jego telefonie...

Agnieszka Botta, psycholożka kliniczna, Avigon.pl:

Droga Czytelniczko,

przestań, proszę, ukrywać przed synem, że brak ojca to nie wybór, a przymus wywołany wojną.

Rozumiem, że chciałaś chronić go, gdy przyjechałaś do Polski, bo miał wtedy trzy lata. Ale teraz ma sześć lat, widzi inne dzieci, które mają ojców – i nie rozumie, gdzie jest jego tata i kiedy wróci.

Rozłąka wpływa na relacje, lecz nie jest wyborem

Między ojcem a synem istnieje silna więź, a chłopiec bardzo potrzebuje tego kontaktu. Z pewnością trudno mu zrozumieć, że nie może rozmawiać z ojcem codziennie, jak inne dzieci. Ale ważne jest, aby powiedzieć mu prawdę, ponieważ dzieci dużo rozumieją i często są w stanie odczuwać nasze emocje. Separacja wpływa na relacje, ale ta separacja nie była z wyboru. Była spowodowana wojną.

Kiedy Pani mąż przyjedzie do Polski i dołączy do Pani i syna, z pewnością będzie potrzebował czasu, by odnaleźć się w nowym miejscu i być z rodziną tu i teraz, w obcym kraju, mając w pamięci obrazy z wojny.

Wojna odciska piętno na ludzkiej psychice

Jesteście rodziną, a Wasza więź jest silna. Tak, Pani mąż może mieć problemy z przystosowaniem się do sytuacji, kiedy zobaczy syna po kilku latach i będą mieli wiele do nadrobienia.

Wojna odciska piętno na ludzkiej psychice, to nieuniknione. Zachęcam Pani męża do rozmowy z psychologiem po przyjeździe. Pomoże mu to zaadaptować się w nowym miejscu, uporać się z wieloma trudnymi uczuciami związanymi z wojną i rozłąką. I odnaleźć się na nowo w roli ojca sześcioletniego chłopca, który bardzo go potrzebuje.

Link do strony ekspertki tutaj

20
хв

Widzę, jak ciężko jest mojemu synowi mieć ojca, który istnieje tylko w telefonie

Sestry

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Podczas najgłośniejszych eksplozji kuliłam się na podłodze i myślałam: "Kurwa, umrę w moim starym szlafroku"

Ексклюзив
20
хв

"On tam, a ja tutaj". Jak Ukraińcy radzą sobie z rozłąką

Ексклюзив
20
хв

Якими є наслідки ухилення від вакцинації дитини в Польщі?

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress