Exclusive
20
min

Inteligencja, umiejętności językowe i kreatywność: tak Ukraińcy zdobywają uznanie polskich pracodawców

Ukrainki i Ukraińcy podbijają polski rynek pracy, nie tylko dostosowując się do niego, ale i tworząc nową kulturę

Olga Gembik

W Polsce istnieje różnica między umową rudymentarną a umową cywilnoprawną. Fot: Pexels

No items found.

Wesprzyj Sestry

Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!

Wpłać dotację

Każdy, kto szuka pracy w Polsce, powinien nabyć nowe umiejętności i poznać zwyczaje, aby jak najlepiej zaprezentować się polskim pracodawcom.

Swiatosław Nikorowicz-Mendel, współzałożyciel Fundacji Empowerment, Ukraińskiego Centrum Rozwoju i Współpracy, ekspert w dziedzinie rynku pracy i rozpoczynania działalności gospodarczej w Polsce, dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami i radami dotyczącymi znalezienia pracy na polskim rynku

Nim zaczniesz szukać pracy

Przede wszystkim musisz zdecydować, jakiego rodzaju pracę chcesz znaleźć w Polsce. Po drugie, należy zapoznać się z przepisami prawnymi. Np. musisz wiedzieć, czym różni się umowa o pracę, której zasady i skutki reguluje polski Kodeks Pracy, od umowy zlecenia, której zasady i skutki reguluje polski Kodeks Cywilny (art. 734-751).

Umowa o pracę przewiduje stałe wykonywanie określonego rodzaju pracy pod nadzorem. Umowa cywilnoprawna (umowa zlecenia) przewiduje wykonanie określonego zadania.

W ramach umowy o pracę pracownicy otrzymują ustawową płacę minimalną, płatny urlop, zwolnienie lekarskie itp. W przypadku umowy zlecenia minimalna stawka godzinowa jest ustalana ustawowo, a ta forma współpracy zapewnia ubezpieczenie zdrowotne, ale nie przewiduje odprawy, płatnego urlopu czy zwolnienia lekarskiego

Im więcej takich informacji zna Ukrainiec, tym łatwiej jest mu zrozumieć warunki, w jakich będzie pracował.

Ważne jest, aby dowiedzieć się, jakie wynagrodzenia są dostępne w Polsce. Z reguły umowa o pracę określa wysokość wynagrodzenia brutto - przed podatkami i opłatami. Wynagrodzenie netto to kwota, którą pracownik otrzymuje po opłaceniu podatków i składek na ubezpieczenie społeczne. Nie pozwól, aby różnica była dla ciebie niemiłym zaskoczeniem.

Варто також зрозуміти: хочете починати з меншої ставки, але з перспективою кар’єрного росту чи ні. Матимете час подумати про це, адже на пошуки роботи поляки закладають щонайменше два місяці.

Gdzie Polacy szukają pracy

W dużych miastach szukają pracy głównie online: na stronach Pracuj.pl, Indeed, LinkedIn i oficjalnej stronie Urzędu Pracy. Niektóre z tych stron mają również wersję ukraińską. Opiekunki lub pomocy domowej najlepiej jednak szukać na wyspecjalizowanych platformach, takich jak Niania.pl, lub w mediach społecznościowych.

W Polsce organizowanych jest wiele targów pracy, które odbywają się w różnych miastach. Jest to dobra okazja do poznania potencjalnych pracodawców, nawiązania kontaktów i znalezienia wymarzonej pracy, dlatego warto śledzić ogłoszenia Urzędów Pracy.

Перш ніж розміщувати оголошення на відповідних порталах, компанії пишуть про вакансії на власних сторінках. Якщо хочете працювати у конкретній компанії, корпорації чи фонді, стежте за публікаціями свіжих оголошень на їхніх сторінках.

Rekomendowanie znajomego na wolne stanowisko jest dobrą inicjatywą, a niektóre firmy nawet to nagradzają. Będziesz jednak musiał podzielić się odpowiedzialnością za pracę nowego członka zespołu. Zawsze możesz jednak zapytać, czy w firmie, w której pracuje znajomy, jest wakat. Często również w ten sposób można znaleźć interesującą pracę.

CV to twoja wizytówka. Przygotuj je jak najlepiej Zdjęcie: Pexels

Jak zrobić dobre wrażenie

CV to Twoja wizytówka. Wysłane w formacie pdf ze skrzynki pocztowej, z dobrze napisanym listem motywacyjnym, to dodatkowe punkty w oczach pracodawcy.

Nie wpisuj nieprawdy do swojego CV, na przykład znajomość języków których nie znasz, ponieważ pracodawcy coraz częściej weryfikują umiejętności już w czasie rozmowy kwalifikacyjnej.

Варто пам’ятати, що працедавець сприйматиме резюме дуже буквально і безпристрасно. Навіть якщо воно складене бездоганною польською, але ви забули вписати, що володієте нею — для працедавця ви людина, яка не знає польської. В кінці резюме треба написати, що даєте згоду на обробку ваших персональних даних.

Nie zapomnij przygotować mediów społecznościowych. LinkedIn odgrywa znacznie większą rolę w Polsce niż w Ukrainie. Pamiętaj, że Twój profil prawdopodobnie zostanie sprawdzony, zwłaszcza jeśli szukasz pracy w międzynarodowej korporacji.

Przygotowując się do rozmowy kwalifikacyjnej, pamiętaj, że istnieją tematy tabu, o których pracodawca nie może z Tobą rozmawiać. To przede wszystkim życie osobiste, stan cywilny, planowanie rodziny czy przeprowadzka

Ukrainki potrafią być zbyt szczere podczas rozmów kwalifikacyjnych - z własnej inicjatywy mówią o liczbie posiadanych dzieci i swoich planach na przyszłość. Jednak nawet jeśli jesteś w ciąży w czasie rozmowy kwalifikacyjnej i jest to oczywiste dla wszystkich, pracodawca nie może zainicjować rozmowy na ten temat. Jeśli tak się stanie, powiedz, że jesteś zaskoczona tym pytaniem i zastanów się dobrze, czy powinnaś pracować w firmie, w której prawo jest łamane już na pierwszym spotkaniu.

Czasami pytania tabu są zadawane nie wprost - na przykład pytają, czy podoba ci się w Polsce, czy planujesz zostać i na jak długo. Jeśli chcesz dostać pracę, powinieneś wykazać się chęcią do pracy i odciąć się od nietaktownych pytań

Zasada 2 tygodni

Po otrzymaniu pracy przez pierwsze dwa tygodnie będziesz uważany za nowicjusza. Na tym etapie pracodawca będzie cię wspierać i otrzymasz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Jeśli jednak przegapisz okazję do opanowania podstaw w ciągu dwóch tygodni i nadal będziesz potrzebować pomocy miesiąc później, może to wpłynąć na ocenę umiejętności.

Przed rozpoczęciem pracy sporządź listę najważniejszych pytań i umów się na spotkanie z przełożonym, aby wyjaśnić wątpliwości za jednym razem.

W nowej pracy dowiedz się wszystkiego o swoich obowiązkach. Zdjęcie: Pexels

Чи можна запізнюватися на роботу? Залежить від компанії. У деяких усе ліберально — і працівник сам розпоряджається часом, в інших запізнення карається.

Jeśli nagle zdasz sobie sprawę, że twoja praca ci nie odpowiada, nie znikaj nagle, nie przychodząc do pracy następnego dnia: powinieneś przynajmniej napisać e-mail

Przewaga Ukraińców

Niestandardowe rozwiązania, znajomość języków, kreatywność i szybkie rozwiązywanie problemów to cechy, które wyróżniają Ukraińców na polskim rynku pracy. Jeśli praca odpowiada ich wykształceniu, doświadczeniu i wynagrodzeniu, Ukraińcy cenią swoją pracę

Polacy cenią sobie dobrą pracę, ale zależy im również na takim stylu życia, w którym człowiek realizuje swoje zainteresowania i wartości zarówno w pracy jak i w czasie wolnym.

Polscy pracownicy są bardziej zależni od procedur i postępują zgodnie z instrukcjami. Ukraińcy myślą o tym, jak uczynić procesy bardziej wydajnymi i kreatywnymi, są bardziej przywiązani do miejsca pracy i czasami traktują pracę jak swój własny biznes. Ma to jednak zarówno zalety, jak i wady

Czy prawo chroni

Przed przyjęciem pracy należy dowiedzieć się nie tylko o obowiązkach, ale także o przysługujących prawach.

Ważne jest, aby zrozumieć, że prawo w Polsce chroni tylko tych pracowników, którzy pracują legalnie. Najlepszą ochronę zapewnia kodeks pracy i umowa o pracę, na czas nieokreślony. Jest to opcja, która gwarantuje pracownikowi największą ochronę i stabilność

Z kolei w przypadku umowy zlecenia wszystko zależy od uzgodnionych warunków. Jednak nawet jeśli zgodziłeś się na kary, istnieją sposoby, które mogą je ograniczyć.

Українці, які працюють за відрядною системою (так званий akordowy system wynagradzania), виробляючи певну кількість продукції, повинні знати, що заслуговують на мінімальну робочу платню щомісяця. І якщо вона зростає, то ви маєте отримати і цю різницю. Якщо ж вам не виплатили того, що гарантовано законом, — варто проконсультуватися в юриста або експертів із праці.

Якщо зазнаєте мобінгу і знущань на роботі, якщо вас дискримінують за походженням або ж виплачують менші гроші, аніж полякам на аналогічних посадах, — це привід скаржитися і захищати себе. Поради із працевлаштування і щодо робочих моментів українцям безоплатно нададуть у Фонді «Наш Вибір» (який провадить Український Дім у Варшаві), Варшавському університеті, Фонді Empowerment Український Центр Розвитку і Співпраці, Фонді «Ocalenie», Фонді «Польський міграційний форум» або інших організаціях, які захищають і консультують українців.

Nim zaczniesz poszukiwanie pracy

Найперша рекомендація для тих, хто шукає хорошу роботу в Польщі, — усвідомити, що це тривалий процес. Ви можете бути найкращим претендентом серед решти, але не отримаєте роботу, бо за час довгих пошуків втратили віру в себе. Працедавець одразу зчитає, що у вас немає необхідної заангажованості й енергії.

Ważne jest, aby skupić się na swoich mocnych stronach. Nie mów, że pracowałeś dla firmy N, ale raczej powiedz nam, jakie kontrakty udało Ci się wygrać, założyć stronę internetową lub przyciągnąć nowych klientów.

Jeśli jest to twoja pierwsza praca, podkreśl, że uniwersytet, który ukończyłeś, jest najlepszy w Ukrainie i udowodnij to jego rankingiem. Nawet niewygodne pytania, takie jak "dlaczego tak często zmieniałeś pracę?" mogą być dla ciebie plusem, pod warunkiem, że podasz dobry powód.

No items found.

Redaktorka i dziennikarka. Ukończyła polonistykę na Wołyńskim Uniwersytecie Narodowym Lesia Ukrainka oraz Turkologię w Instytucie Yunusa Emre (Turcja). Była redaktorką i felietonistką „Gazety po ukraińsku” i magazynu „Kraina”, pracowała dla diaspory ukraińskiej w Radiu Olsztyn, publikowała w Forbes, Leadership Journey, Huxley, Landlord i innych. Absolwent Thomas PPA International Certified Course (Wielka Brytania) z doświadczeniem w zakresie zasobów ludzkich. Pierwsza książka „Kobiety niskiego” ukazała się w wydawnictwie „Nora-druk” w 2016 roku, druga została opracowana przy pomocy Instytutu Literatury w Krakowie już podczas inwazji na pełną skalę.

Wesprzyj Sestry

Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!

Wpłać dotację

Podczas otwarcia pierwszego butiku ANDRE TAN w Warszawie projektant zorganizował ekskluzywny pokaz nowej kolekcji Fenix, inspirowanej niezłomnością ukraińskich kobiet

Dla większości ukraińskich firm Polska jest pierwszą zagraniczną lokalizacją i początkiem drogi do Europy – ale w tym przypadku jest odwrotnie. Kolekcje Andre Tana znane są już w Nowym Jorku, Paryżu, Mediolanie, a także w tak egzotycznych miejscach jak Malediwy, Kuwejt czy Australia.

Projektant mody Andre Tan

Inwazja i milion euro długu

– Przed inwazją mieliśmy 53 sklepy, współpracowaliśmy z 30 znanymi osobami i produkowaliśmy linię pończoch, odzieży dziecięcej, obuwia, akcesoriów, a nawet sprzętu AGD pod marką ANDRE TAN – mówi Andre.

Kiedy zaczęła się inwazja, wiele naszych sklepów ucierpiało, bo działaliśmy w Charkowie, Chersoniu, Zaporożu, Dnieprze i w mniejszym stopniu także w zachodniej Ukrainie.

Niektóre sklepy zostały spalone, a te na terytoriach okupowanych okradziono. Straciliśmy też magazyn, w którym przechowywaliśmy tkaniny.

Musieliśmy całkowicie zmienić podejście do biznesu, zamknąć linie odzieżowe i zwolnić 30% pracowników. A potem przyjechała wcześniej zamówiona ciężarówka z 24 tonami tkanin o wartości miliona euro. Dwa lata spłacaliśmy ten dług.

Przetrwaliśmy, bo jestem dobrym menedżerem kryzysowym. Już dwa razy byłem bankrutem i powiedziałem sobie, że trzeciego już nie przeżyję.

Zamknąłem sklepy, które nie przynosiły zysków. Chociaż wcześniej wyremontowaliśmy cztery butiki w centrach handlowych, zdecydowaliśmy się nie otwierać ich ponownie. Promocja nowego sklepu trwa co najmniej 3-4 miesiące, a nie wiadomo, co będzie dalej.

W pierwszym tygodniu inwazji zaczęliśmy szyć ciepłe ubrania dla naszych żołnierzy. Za darmo. Cały kraj był jak wielka rodzina

Prosiłem o tkaniny naszych bogatych klientów we Włoszech, a oni dawali mi je za darmo. Pisałem też np. na Instagramie: „Kto może wysłać nam zamki błyskawiczne z Odessy do Winnicy?” A wtedy ktoś, kogo nie znałem, odpisywał: „Ja mogę”.

W 2022 roku wypuściliśmy małe kolekcje i nawet osiągnęliśmy zysk.

Teraz mamy w Ukrainie 20 sklepów, wkrótce otwieramy cztery kolejne. Mamy osiem międzynarodowych showroomów, m.in. w Mediolanie, Paryżu i Dusseldorfie. Współpracujemy na zasadzie B2B z hurtowniami, które kupują nasze towary i sprzedają je w sklepach multibrandowych. Butik w Warszawie działa na zasadzie franczyzy.

Nic jak wszyscy

Kiedy wszyscy zaczęli oferować haftowane koszule „takie jak wszyscy”, my uszyliśmy koszule z haftem pikselowym i zorganizowaliśmy współpracę z Jewhenem Kłopotenko. To człowiek, który lubi wkładać kurczaka do arbuza i twierdzić, że jest pyszny.

Wyszywanka z haftem pikselowym Andre Tana

Powiedziałem: „Nie chcę czegoś standardowego”. Bo dla mnie Ukraina jest bardzo smaczna, to fajny serwis, fajni ludzie. A co lubię? Zawsze barszcz. Dlatego na naszych wyszywankach umieściliśmy duże zdjęcie rentgenowskie barszczu, cebuli i wszystkich innych jego składników. To było bardzo fajne.

Wszystkie koszule sprzedały się w trzy dni. Otrzymaliśmy nawet nagrodę marketingową i pierwsze miejsce za niestandardową promocję kultury ukraińskiej.

W 2023 roku wszyscy byli już zmęczeni bluzami z kapturem i spodniami z rozciągniętymi kolanami. Chcieli piękna, to normalne. Nawet podczas II wojny światowej dziewczyny chciały malować usta czerwoną szminką, nosić szpilki i wyglądać kobieco. Zdaliśmy sobie sprawę, że znakiem rozpoznawczym ANDRE TAN jest sukienka – piękna i trochę elegancka. Możesz w niej iść do pracy, a potem wyjść na miasto. Więc kiedy wszyscy oferowali niższe ceny, zdaliśmy sobie sprawę, że musimy podnieść ceny i stworzyć ekskluzywne kolekcje.

Warszawa – mój Charków

Kiedy przyjechałem do Polski, zdałem sobie sprawę, że to mój dom. Architektura w Warszawie jest bardzo podobna do charkowskiej, szerokie aleje są mi znajome. Powiedziałem sobie: „Oto Charków, moje rodzinne miasto! Tu jest ulica Danilewskiego, a tu ulica Sumska”. Poczułem się, jak w domu.

Po drugie, mentalność Polaków jest trochę podobna do naszej. Myślę, że nawet języki są podobne

Byliśmy bardzo ostrożni w wyborze centrum handlowego. Chciało nas osiem, ale my chcieliśmy tylko Westfield Mokotów – tyle że ono nas nie chciało. Dopiero kiedy Polacy dowiedzieli się, że mamy pokazy w Paryżu, showroomy w Mediolanie, że byliśmy na wystawach mody w Ameryce, powiedzieli: „OK, jesteście tego warci”.

Dla Westfield Mokotów zmieniliśmy nawet format – stworzyliśmy wnętrze premium. Nasza strategia zakłada otwarcie dwóch kolejnych sklepów w Polsce: w Krakowie i Szczecinie. Następnym krokiem będą Niemcy.

Standardy, czyli koszula ekspedienta

W Ukrainie, jeśli podpiszesz umowę, twój sklep jest otwarty w ciągu miesiąca. W Polsce tak nie jest. Negocjacje z centrum handlowym trwały jakieś trzy do pięciu miesięcy. Umowa ma 150 stron, wszystko jest w niej wyszczególnione, nawet to, jak sprzedawca powinien mieć zapiętą koszulę. Uzgodniliśmy każdy szczegół: farbę, tapetę, zasłony, oświetlenie, sprzęt. Na przykład nie przeszedł nasz nowy komputer. Powiedzieliśmy: „Ale tu jest paragon, kupiliśmy go tutaj, w Polsce”. Nie: okazało się, że musi być specjalny hologram, który poświadcza, że to sprzęt przyjazny dla środowiska. Więc zmieniliśmy ten komputer.

Okazało się też, że Warszawa ma bardzo duży problem z firmami, które robią remonty w miejscach premium. A my mieliśmy bardzo skomplikowany projekt – chcieliśmy, żeby to był specjalny sklep.

W końcu, po zmianie ośmiu polskich firm remontowych, znaleźliśmy Ukraińców, którzy pracują tu od dawna. Podjęli się, bo byli szaleni, jak my, a na dodatek chcieli, by nasz butik był ich wizytówką.

Ze względu na polskich strażaków kilka razy przeprojektowywaliśmy projekt, przeszliśmy przez kilkanaście zatwierdzeń, trzy razy przemalowywaliśmy ściany. Oni nie spieszą się ze swoimi obowiązkami.

Polska: kupowanie z premedytacją

W Polsce mieszka wielu Ukraińców, ale jeśli otwierasz tu biznes i polegasz wyłącznie na ukraińskiej klienteli, popełniasz bardzo duży błąd. Teraz mamy podział 50-50, ale naszą strategią jest docieranie do 20% ukraińskich nabywców i 80% polskich.

Praca z polskimi klientami jest jednak trudniejsza. Polki, podobnie jak Francuzki i Włoszki, przychodzą, dotykają – i wychodzą. Za drugim razem przychodzą z przyjaciółmi i przymierzają ponownie. Dopiero za trzecim kupują.

Pomimo wojny kobieta chce być kobieca

Tylko w Ukrainie zdarza się, że kobieta idzie po bochenek chleba, a kupuje suknię wieczorową, zaciągnąwszy kredyt. W Europie nie ma „natychmiastowej inspiracji”, wszystkie zakupy są starannie planowane, z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.

To jest marka, to rozumiem

Kiedy otwierasz sklep w Ukrainie, wszystko jest proste. Zapraszasz blogerów, osoby publiczne i robisz targetowanie. Tu mieliśmy nadzieję, że najsłynniejsi blogerzy przyjdą i wszystko łatwo pójdzie. Ale – nie.

W Polsce to tak nie działa. Do reklamowania sklepu wykorzystuje się radio, którego na Ukrainie chyba nikt już nie słucha. Są też billboardy, na które w u nas nikt nie zwraca uwagi.

Jednak tutaj dobrze działa poczta pantoflowa, informacje są przekazywane z ust do ust. Więc jeśli wchodzisz na polski rynek, musisz to wszystko zaakceptować.

Nawiasem mówiąc, jeśli chodzi o nasz sklep w Westfield Mokotów, ludzie wpisują w Google: „Kim jest Andre Tan?” – i widzą wiele publikacji, bo piszą o nas „Vogue Scandinavia”, „Vogue Italy”, koreańskie „Elle”. I wtedy ludzie mówią: OK, to jest marka, to rozumiem.

Bo możesz krzyczeć o sobie tyle, ile chcesz, ale jeśli nie ma cię w Internecie – to przykro mi bardzo.

W Polsce, czyli historia od nowa

Zawsze musisz znaleźć swoją niszę, robić jedną rzecz i doskonalić się w niej. Weszliśmy na polski rynek z kolekcjami kapsułowymi. Polscy projektanci pracują dla kobiet 30+, które potem wyglądają na 45+. ANDRE TAN sprawia, że w wieku 40 lat wyglądasz jak trzydziestka. To moje główne zadanie jako projektanta.

Wprowadziliśmy na polski rynek kolekcję gorsetów i sukienek z gorsetami. Na świecie to teraz bardzo modne, ale z jakiegoś powodu lokalni projektanci tego nie oferują. Na rynku nie ma gorsetów, więc konsumentki kupują je u nas.

Pomimo całego naszego doświadczenia, w Polsce zaczynamy nową historię, bo my tu jesteśmy start-upami, studentami. Tak, marka ANDRE TAN ma fajny background, ale wciąż zaczynamy tu od zera. Jak sprawdzimy się na rynku, tak będzie.

Zdjęcia: biuro prasowe Andre Tana

20
хв

Andre Tan: „Już dwa razy byłem bankrutem. Trzeciego nie przeżyję”

Olga Gembik

Ewakuacja, czyli gdzie oczy poniosą

Mąż Oksany Makarowej jest na wojnie od pierwszego dnia inwazji. Ona i syn zostali w Mariupolu. Ukrywali się w piwnicy, topili śnieg, bo nie było wody. Nie mieli kontaktu ze światem, więc nie wiedzieli, co się dzieje poza ich miastem. I czy Kijów prztrwał.

Mieszkali w pobliżu Teatru Dramatycznego. Zanim został zbombardowany przez Rosjan 16 marca 2022 r., Oksana wciąż miała nadzieję, że twierdza Mariupol się utrzyma. Aż nadszedł dzień, gdy na ulicach pojawiły się rosyjskie czołgi. Okna w ich domu zostały wybite, na dom sąsiadów spadła bomba. Musiała przenieść się z synem do znajomych, lecz i tam nie było bezpiecznie. Codziennie dowiadywali się o śmierci kogoś, kogo znali.

Kiedy usłyszała, że rosyjskie wojsko ma listy mieszkań, w których były rodziny ukraińskich żołnierzy, i zaczęło robić naloty, zrozumiała, że musi uciekać

W samochodzie było ledwie pół baku paliwa, a na rękach miała małego synka i psa. Na okupowanym terytorium przejechali przez 18 punktów kontrolnych, nie miała pojęcia, gdzie trafią. Na szczęście pewien mężczyzna z Wołynia odpowiedział na jej prośbę o pomoc w mediach społecznościowych i zaoferował bezpłatne zakwaterowanie w swoim domu, we wsi Miłusze niedaleko Łucka. Spędzili tam siedem miesięcy, potem przenieśli się do Łucka.

Zaczęło się od maszyny do szycia

Jeszcze przed inwazją Oksana szyła rzeczy dla męża, wytwarzała też różne rzeczy z żywic epoksydowych. A on w wolnym czasie szył portfele i teczki ze skóry.

– Opuściliśmy Mariupol, ale postanowiłam zostać w Ukrainie – mówi Oksana. – Ołeh jest na wojnie, a ja chcę być blisko niego. Jeśli zostanie ranny, muszę szybko do niego dotrzeć. W Łucku zaczęłam szukać dotacji, myślałam o otwarciu warsztatu, chciałam zająć się rękodziełem i coś sprzedawać. Ale mąż ciągle dzwonił i mówił, że potrzebuje wyposażenia.

W tamtym czasie zakup takich rzeczy był nierealny. Napisałam do kilku wolontariuszy, ale odpowiedzieli, że nic nie ma

Zgłosiła się do programu „Warto”, dla żon wojskowych i weteranów. Dzięki grantowi, który zdobyła, kupiła maszynę do szycia i zaczęła szyć rzeczy dla męża i jego towarzyszy broni. Od tej maszyny zaczęła się historia „Tetrapod”. Tetrapody to falochrony, które kiedyś chroniły linię brzegową Mariupola przed falami. Po 2014 roku były wykorzystywane do fortyfikowania punktów kontrolnych w Mariupolu.

Torby na drony firmy „Tetrapod”

– Na początku szyłam kamizelki kuloodporne. Mąż opuszczał Mariupol w zimowym umundurowaniu, więc gdy zrobiło się ciepło, potrzebował letniego. Uszyłam mundury dla niego i jego przyjaciół – wspomina Oksana. – Jesienią zaczęłam szyć płaszcze przeciwdeszczowe i zdałam sobie sprawę, że nie jestem już w stanie robić tego wszystkiego sama. 11 listopada 2022 r. zatrudniłam więc pierwszą szwaczkę. Teraz firma zatrudnia dziesięcioro pracowników, osiem to szwaczki.

Pierwszą partię materiału przysłała jej przyjaciółka z Polski. Później, gdy firma się rozrosła, trzeba było poszukać stałych dostawców tkanin, specjalnych nici i odpowiednio trwałych dodatków.

Sprzęt dla „Tetrapod” kupiła za pieniądze zarobione przez firmę – i z żołdu męża, bo dotacji z funduszy międzynarodowych na szycie rzeczy dla wojska niesposób było zdobyć.

– Inwestowaliśmy w firmę wszystko, co zarobiliśmy. Teraz planuję kupić maszynę, dzięki której będziemy haftować nasze logo; do tej pory robili to za nas nasi partnerzy. Tyle że wszystko jest coraz droższe: jedna naszywka kosztowała kiedyś 3 hrywny, a teraz kosztuje 11.

Nowe pomysły i rządowe zamówienia

Firma rozpoczęła działalność w 2022 roku od produkcji 10 elementów. Teraz to już ponad 50. Większość pomysłów pochodzi od Ołeha.

– Potrzeby na froncie szybko się zmieniają – wyjaśnia Oksana. – W pewnym momencie potrzebowaliśmy kamizelek kuloodpornych, potem nosideł dla dronów i osobnych toreb na piloty. Kiedy mąż przyjeżdża na urlop, pojawiają się nowe produkty. To jego projekt, ja tylko pełnię rolę menadżera.

Teraz szyją pasy szturmowe, futerały na broń, pokrowce na gogle FPV, drony i piloty. Były też zamówienia indywidualne.

– Wiele modeli opracowaliśmy na podstawie informacji zwrotnych od żołnierzy, którzy mówili nam, jakich funkcjonalności potrzebują, na przykład dodatkowych kieszeni lub miejsca na karabin. Bardzo odpowiedzialnie dobieramy też osprzęt, na przykład rzepy, by się nie zużywały z powodu intensywnego użytkowania. Karabińczyki mogą wytrzymać duży ciężar, nici są wzmocnione. Do przenoszenia amunicji mamy kilka rodzajów toreb.

Największe wzięcie mają torby na baterie do dronów. Zimą muszą utrzymywać ciepło, dlatego opracowaliśmy specjalne, z izolacją termiczną. Dostępne są mniejsze, na 10 baterii, i większe, na 20
Torby na baterie do dronów są bardzo poszukiwane przez wojsko

– Pamiętam, jak zaczęliśmy produkować torby na drony FPV. Chłopaki przynieśli nam te drony i powiedzieli: „Potrzebujemy dla nich toreb”, a my zaczęliśmy się zastanawiać, jak je uszyć, a potem – ulepszać. I tak jest przez cały czas: oni nam coś przynoszą, a my opracowujemy rozwiązanie, zanim ktokolwiek inny zrobi coś podobnego. Czasami proszą o etui na stacje ładujące albo specjalne pokrowce na anteny, bardzo wrażliwe i delikatne. Robimy, co się da.

W tym roku „Tetrapod” wygrał kilka przetargów rządowych.

– To dla nas nowy poziom, wielka odpowiedzialność – zaznacza Oksana. – Ale to jest też trudne, ponieważ w przypadku zamówień rządowych możesz otrzymać zapłatę pod koniec roku budżetowego. Inwestuję więc w surowce i pensje, a potem czekam, chociaż nie mam dużego kapitału obrotowego. Ostatnio mieliśmy szczęście. Jeszcze przed przetargiem zapytałam, jak długo będziemy czekać na pieniądze, bo od tego zależało, czy weźmiemy w nim udział. Wygraliśmy, ponieważ ustaliliśmy minimalną marżę: na przykład jeden z pasów taktycznych, który na rynku kosztuje co najmniej 3 900 hrywien, w „Tetrapod” sprzedajemy za 1 900 hrywien.

Mój mąż przez całe życie sam kupował sobie wyposażenie, więc wiem, jakie to drogie. Jeśli więc uda się nam zaoszczędzić jakieś pieniądze, żołnierzy będzie stać na więcej

Teraz firma przez połowę miesiąca szyje na zamówienia rządowe, a przez drugą połowę – na regularną sprzedaż. Dzięki temu opóźnienia w płatnościach można na bieżąco rekompensować.

Asortyment w sklepie „Tetrapod” w Łucku

Gdy nastanie pokój, Makarowowie planują przeformatować swój biznes – na przykład na produkcję wyposażenia turystycznego. Oksana mówi, że właśnie dlatego zaczęli szyć spodnie i ubaksy [koszulki taktyczne – aut.] – by w razie potrzeby szybko móc się przestawić:

– Marzę o tym, że pewnego dnia przestaniemy szyć rzeczy dla wojska, a zaczniemy dla turystów.

Miejsce na odpoczynek duszy

Drugą miłością Oksany jest jej pracownia „Oranż”. Tworzy w niej produkty z żywicy epoksydowej: stoły, obrazy i zegary na zamówienie. Tu atmosfera jest zupełnie inna, można poczuć ducha artystki. Jej wielkim marzeniem jest ożywienie biznesu, który prowadziła jeszcze przed inwazją. Jest zapotrzebowanie na jej prace i wiele osób chciałoby złożyć zamówienie, tyle że jej brakuje czasu. Mówi, że teraz nie pora, by zajmować się sztuką:

– Gdybym mogła poświęcić „Oranż” tyle czasu, ile bym chciała, odniosłabym taki sukces, jak „Tetrapod”. Stąd czerpię inspiracje, to tutaj trochę rozładowuję głowę. Co roku w moje urodziny wygrywam mały grant dla „Oranż”, bo wszyscy widzą w tym potencjał. Wszystko, co tu jest: krzesła, stół, sprzęt – jest za pieniądze z dotacji. Ale nie mogę być tu i tam.

Toczy się wojna, a ja muszę robić to, co niezbędne na pierwszej linii frontu. Dlatego mam bardzo mało czasu na kreatywność
Doniczki z żywicy epoksydowej powstałe w „Oranż”

Jej szczególną miłością są epoksydowe obrazy z motywami Morza Azowskiego, za którym bardzo tęskni. Wiele przekazała na aukcje charytatywne. W grudniu 2024 r. obraz wraz z epoksydowym modelem F-16 i ukraińską flagą, podpisaną przez wojskowych instruktorów lotnictwa, został sprzedany na aukcji za 15 000 dolarów. Pieniądze poszły na potrzeby wojska.

Oksana mówi, że aby biznes odniósł sukces, nie wystarczy mieć chęci czy pomysł. Trzeba zainwestować cały swój czas. Marzy o czasach, w których nie będzie żyła w ciągłym napięciu, martwiąc się o syna, męża, przyjaciół i kraj.

Wszystkie zdjęcia: archiwum autorki

20
хв

Mąż walczy, a żona szyje mundury

Julia Malejewa

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Anusz Towmasjan: – Przywódczynią trzeba się urodzić

Ексклюзив
20
хв

Premier Polski ogłasza 46. pakiet pomocy dla Ukrainy

Ексклюзив
20
хв

Polonizowanie to zły sposób na integrację

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress