Ostatnie pięć lat było naprawdę trudne dla edukacji w Ukrainie: COVID-19 i ograniczenia, potem szukanie sposobów i środków, by zapewnić ciągłość nauczania, w końcu inwazja Rosji i nowe wyzwania. Nauka online, szkoły na tymczasowo okupowanych i wyzwolonych terytoriach, przesiedleni uczniowie w Ukrainie i kształcenie na odległość za granicą – każdy z tych aspektów ukraińskiej edukacji wymaga własnych, kompleksowych rozwiązań dla zapewnienia odpowiedniej jakości i ciągłości edukacji.
Edukacja offline to priorytet
– Pod koniec roku szkolnego 2023/2024 do ukraińskich szkół we wszystkich formach kształcenia zapisanych było 3 605 240 uczniów – mówi Andrij Staszkiw, wiceminister edukacji i nauki Ukrainy. – W nowym roku szkolnym spodziewamy się zwiększyć liczbę szkół stacjonarnych do prawie 8 tysięcy – z 7 361 pod koniec ubiegłego roku szkolnego. To efekt zmniejszenia liczby szkół kształcących w trybie zdalnym lub mieszanym, czyli łączącym formy stacjonarne i zdalne.
Wysiłki rządu w tym roku szkolnym będą miały na celu przywrócenie nauki offline tam, gdzie to tylko możliwe, z zagwarantowaniem bezpieczeństwa.
– To strategiczny priorytet: zachowanie normalności w Ukrainie, umożliwienie dzieciom dostępu do normalnej edukacji – powiedział 28 sierpnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Rok szkolny w ukraińskich szkołach rozpocznie się 2 września i potrwa do 30 czerwca. Daty te zostały oficjalnie zatwierdzone przez rząd, mimo że mówiło się o przesunięciu rozpoczęcia roku szkolnego na połowę sierpnia.
Uczniowie będą mieli w tym roku co najmniej 30 dni wakacji
– Każda ukraińska szkoła ma prawo do określenia czasu trwania i dat wyznaczających początek i koniec ferii. Jeśli dana szkoła zdecyduje się na dłuższą przerwę zimową, może zakończyć zajęcia nie pod koniec maja, jak to jest tradycyjnie w Ukrainie, ale przedłużyć je o dowolną liczbę dni w czerwcu. Biorąc pod uwagę przerwy w dostawach prądu i kwestie bezpieczeństwa, szkoły mogą przyjąć elastyczne podejście do roku szkolnego – wyjaśnia Andrij Staszkiw.
Według niego ponad 80% ukraińskich szkół posiada generatory na wypadek przerw w dostawach prądu. Gminne wydziały edukacji wraz z zagranicznymi partnerami nadal nad tym pracują
– Około połowy szkół będzie w stanie prowadzić zajęcia stacjonarne – zaznacza Staszkiw. – Nie zawsze będzie możliwe korzystanie z komputerów i projektorów, ale w przypadku przedłużających się przerw w dostawach prądu priorytetem jest forma bezpośrednia.
Łatwiej spotkać się w szkole, niż dostosowywać harmonogram lekcji online do wyłączeń zasilania
Jeśli szkoły nie mają schronów lub pracują zdalnie ze względu na zagrożenia, instytucje edukacyjne będą korzystać z asynchronicznej metody nauczania na odległość. Wygląda to następująco: uczniowie pracują nad materiałem i zadaniami w dogodnym dla siebie czasie, a potem otrzymają informacje zwrotne. Z komunikacji audio i wideo będą korzystali przy najbliższej okazji.
O Ukrainie za granicą
Dzieci tymczasowo uczące się za granicą i uczęszczające do lokalnych szkół nie powinny czuć się wykluczone z ukraińskiej edukacji. W tym celu w roku szkolnym 2023/2024 Ministerstwo Edukacji i Nauki Ukrainy wprowadziło tzw. komponent ukrainoznawczy online. Obejmuje on język ukraiński, literaturę, historię, geografię itp.
Punkty za przedmioty, których dzieci będą się uczyć za granicą, zostaną ponownie przeliczone we wszystkich klasach
Aby zapisać dziecko na naukę komponentu ukrainoznawczego online, można wybrać jedną ze szkół z listy Ministerstwa Edukacji i Nauki, a następnie skontaktować się ze szkołą w celu dopełnienia formalności.
Nowy format nauki będzie teraz obowiązywał również w Polsce, która od 1 września 2024 r. wprowadziła obowiązek szkolny dla uczniów będących uchodźcami wojennymi w Ukrainie.
– Ukraiński rząd dokonuje przeglądu sieci szkół na odległość. Uczniowie za granicą, nawet jeśli chcą „ciągnąć” dwie szkoły jednocześnie, mogą więc nie mieć możliwości podjęcia równolegle nauki online – mówi Wiktoria Hnap, prezeska Fundacji „Niezłomna Ukraina”, która otworzyła ukraińskie szkoły offline i wieczorowe w różnych miastach Polski. –
Tymczasem komponent ukrainoznawczy pozostaje sposobem na utrzymanie uczniów w ukraińskim systemie edukacji
Według danych Ministerstwa Edukacji i Nauki Ukrainy w styczniu 2024 r. w tej formie uczyło się 2129 dzieci. Tak mała liczba wynika z faktu, że nie wszystkie rodziny dowiedziały się o zaistnieniu nowej możliwości na czas.
– O ile mi wiadomo, w nowym roku szkolnym 60 szkół w Kijowie otrzymało już akredytację do nauczania komponentu ukrainoznawczego – mówi Wiktoria Hnap. – Dla porównania, na początku ubiegłego roku szkolnego do tej formy edukacji przyjęło uczniów 88 szkół, tyle że w całej Ukrainie. Przeprowadziliśmy ankietę wśród naszych słuchaczy i otrzymaliśmy już 1600 zgłoszeń do udziału w tej formie kształcenia. To dowód, że istnieje zapotrzebowanie i że rodziny chcą pozostać w kontakcie z Ukrainą, rozważając powrót do domu po wojnie.
Pomoc dzieciom
Podczas gdy Ministerstwo Edukacji i Nauki Ukrainy zastanawia się, jak dostosować edukację dzieci do wymagań czasów, psychologowie martwią się o ich stan psychiczny. W kontekście wojny, ostrzałów i przerw w dostawach prądu eksperci podkreślają znaczenie codziennej rutyny i stabilnych harmonogramów szkolnych, a także emocjonalnego wsparcia ze strony dorosłych. Od tego będzie zależeć, czy ukraińskie dzieci będą miały poczucie odporności i wewnętrznego wsparcia oraz czy środowisko edukacyjne będzie kształtować wysoce zmotywowaną, patriotyczną młodzież.
– Wszystko wpływa na psychikę dzieci i trudno powiedzieć, jak wpłynie na nią wojna – mówi Natalia Karapata, psychoterapeutka rodzinna. – Pomimo ostrzałów i zmasowanych ataków nie powinniśmy zapominać, że życie toczy się dalej, istnieją obowiązki szkolne, a dzieci muszą utrzymywać kontakt z kolegami z klasy. Będzie to miało pozytywny wpływ na sferę emocjonalną, która jest nierozerwalnie związana z tym, jak dziecko odbiera nowe informacje i jak zapamiętuje materiał.
Rutyna i harmonogramy są częścią naszego codziennego życia, czymś, co skupia nas na tu i teraz
Ważne jest, aby dorośli w szkole i w domu zadbali o bezpieczną przestrzeń informacyjną dla dzieci, przekazując informacje o wojnie i wydarzeniach z nią związanych odpowiednio do ich wieku. Natalia Karapata sugeruje, by rodzice stworzyli w domu symboliczny „kącik bezpieczeństwa”, w którym dziecko może robić swoje, nawet jeśli jest to tylko „siedzenie w TikToku”:
– Teraz nauczyciele się przygotowują, przechodzą różne szkolenia psychologiczne i zanim uczeń zacznie szkołę, będą już wiedzieli, jak zareagować w danej sytuacji. Bo będą mieli narzędzia.
Fundacja charytatywna savED, przy wsparciu agencji badawczej Vox Populi i Ministerstwa Edukacji, przeprowadziła badanie „Wojna i edukacja. Dwa lata inwazji na pełną skalę”. Zgodnie z jego wynikami, 5% uczniów czuje się bardzo zaniepokojonych, a kolejne 7% raczej zaniepokojonych. 26% uczniów stwierdziło zaś, że w następstwie wojny potrzebuje wsparcia psychologicznego i emocjonalnego.
Redaktorka i dziennikarka. Ukończyła polonistykę na Wołyńskim Uniwersytecie Narodowym Lesia Ukrainka oraz Turkologię w Instytucie Yunusa Emre (Turcja). Była redaktorką i felietonistką „Gazety po ukraińsku” i magazynu „Kraina”, pracowała dla diaspory ukraińskiej w Radiu Olsztyn, publikowała w Forbes, Leadership Journey, Huxley, Landlord i innych. Absolwent Thomas PPA International Certified Course (Wielka Brytania) z doświadczeniem w zakresie zasobów ludzkich. Pierwsza książka „Kobiety niskiego” ukazała się w wydawnictwie „Nora-druk” w 2016 roku, druga została opracowana przy pomocy Instytutu Literatury w Krakowie już podczas inwazji na pełną skalę.
Wesprzyj Sestry
Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!