Niektórzy twierdzą, że prawdziwi pisarze powinni pisać o wojnie, ponieważ ten temat najbardziej niepokoi czytelnika. Inni - wręcz przeciwnie: że należy poczekać na zwycięstwo i dopiero wtedy można zastanowić się nad wydarzeniami i nadać im artystyczną formę. Tak czy inaczej, teksty, które pojawiły się w Ukrainie po 24 lutego 2022 roku, są różnorodne: o wojnie rosyjsko-ukraińskiej i o innych ważnych kwestiach, które wydają się niezwiązane ze współczesnym życiem. Oto dziesięć najlepszych dzieł ukraińskiej literatury pięknej lat 2022-2023.
1. Jewhen Szyszacki, "Podróż do innego świata. Mariupol" (Folio)
Jednym z pierwszych tekstów opublikowanych po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji była powieść dziennikarza Jewhena Szyszackiego o podróży do Mariupola. To spowiedź mężczyzny, który zamierza wywieźć swoją rodzinę z okupowanego miasta. Mimo spokojnego tonu narracji, autor trzyma czytelnika w ciągłym napięciu: wydaje się, że razem z nim przechodzimy przez posterunki kontrolne, trafiamy na przesłuchania, a później do celi aresztu. "Podróż" jest dziełem autobiograficznym, jej bohater nie ma cech superbohatera. To opowieść o zwykłym człowieku w ekstremalnych okolicznościach.
2. Switłana Tkaczenko, "Była noc" (Wydawnictwo 21)
W powieści "Była noc" Switłana Tkaczenko przedstawia drogę ukraińskiej imigrantki do Holandii, jej życie w innym kraju i wrażenia z komunikacji z ludźmi w Europie. Tekst zawiera wiele szczegółów z życia, nie zawsze pochlebnych zarówno dla naszych rodaków, jak dla obcokrajowców. Jednocześnie pisarka pokazuje ogromne wsparcie, jakie Ukraińcy otrzymują na świecie, a także miłość, determinację i siłę woli swoich bohaterów w chaosie wojny.
3. Władysław Iwczenko, "Imienia Skorowody" (Tempora)
Władyslav Iwczenko, który obecnie służy w ukraińskich siłach zbrojnych, jest znany zarówno z tekstów realistycznych, jak z fantasy. Jego powieść "Imienia Skorowody" to powieść fantasy opisująca przygody bojownika sił antyterrorystycznych Ołeksandra Odysejewicza Wyszni. Dołącza on do oddzielnej mobilnej jednostki obrony psychicznej i staje się wojownikiem, poszukiwaczem oraz pogromcą potworów, które Rosjanie próbują wykorzystać do niecnych celów. Jednostka nosi imię Hryhorija Sawycza Skoworody, który był duchowym poprzednikiem łowców potworów (wyobraź sobie, jak potężny może być 250-letnia pałka, którą nosi wybitny filozof).
4. 4. Jewhenija Kuzniecowa, "Drabina" (Wydawnictwo Starego Lwa)
Ten tekst nie ma kobiecej optyki: głównym bohaterem jest Tolik, specjalista IT, który przed inwazją kupuje swój wymarzony dom w Hiszpanii. Zamierza wreszcie żyć życiem, jakiego od dawna pragnął. Ale te marzenia nie mają się spełnić. Zaczyna się wojna, a jego ukochana ukraińska rodzina Tolika ucieka do niego - z kotami, psem i mnóstwem szalonych pomysłów (ci, którzy czytali powieść Kuzniecowej "Zapytaj Mieczkę", wiedzą, że autorka nie ma sobie równych w ironicznym portretowaniu toksycznej rodziny). W końcu Tolik stawia drabinę pod oknem swojego pokoju, by nie musieć wciąż wysłuchiwać cennych rad i głupich pytań krewnych. Takie sprzeczne rzeczywistości to często realia życia uchodźców, którzy przebywają wśród swoich, a nie obcych. Jednocześnie książka opisuje nie tylko poważne, ale i zabawne sytuacje, w których czytelnicy mogą rozpoznać samych siebie.
5. Andrij Kokotiucha, "Zegar wojny. Długa godzina policyjna" (Fabuła)
Oprócz książek autobiograficznych segment literatury wojennej obejmuje również te, w których romantyczni bohaterowie z łatwością pokonują wszelkie przeszkody i sytuacje, jakie trudno sobie nawet wyobrazić w prawdziwym życiu. W pierwszej książce z serii wojskowych thrillerów przygodowych "Zegar wojny" Andrij Kokotiucha kreuje wizerunek ukraińskiego oficera wywiadu wojskowego Włada Chmary, który przebiera się za ochroniarza na osiedlu mieszkaniowym. W rzeczywistości neutralizuje rosyjskiego sabotażystę, który planuje przeprowadzić atak terrorystyczny w Kijowie w pierwszych tygodniach wielkiej wojny. Niektórzy czytelnicy mogą powiedzieć, że niedopuszczalne jest mówienie o wojnie w zabawny sposób. Ale ludzka psychika nie może być w ciągłym stresie i potrzebuje ulgi.
6. Maria Matios, "Mamy" (A-BA-BA-GA-LA-MA-GA)
W swojej nowej książce Maria Matios oddaje głos kobietom, które straciły synów. Pięć oddzielnych opowiadań napisanych jest w charakterystycznym dla autorki przejmującym stylu i odnosi się do różnych okresów historycznych (na przykład walki między sowieckimi organami karnymi a żołnierzami UPA po zakończeniu II wojny światowej; tradycyjny temat w twórczości Matios). Opowiadanie "Mama Sydonia" przyciąga największą uwagę, ponieważ jest związane z obecną wojną rosyjsko-ukraińską. Bohaterka opowiadania, pielęgniarka o imieniu Sydonia, po śmierci syna pod Iłowajskiem wyjeżdża z zachodniej Ukrainy do miasta Dniepr, aby pracować w ośrodku rehabilitacyjnym dla żołnierzy ATO z ciężkim zespołem stresu pourazowego. Pomoc chłopcom pozwala jej przetrwać stratę dziecka i staje się sensem jej życia. Poprzez swoją bohaterkę autorka stawia wiele pytań, na które chciałyby uzyskać odpowiedź tysiące matek w Ukrainie. Dotyczą państwa i armii, poszukiwania zaginionych osób i niezidentyfikowanych ciał, problemu wolontariuszy, rehabilitacji psychologicznej, zabezpieczenia społecznego itp.
7. Kateryna Babkina, "Mamo, czy pamiętasz" (Warstwy)
I znowu temat Ukraińców za granicą. Narratorką nowej powieści Kateryny Babkiny jest nastoletnia dziewczyna, która uciekła z Irpienia wraz z siostrą w wieku niemowlęcym, zamieszkała z ojcem w Wiedniu i pisze listy do matki, która zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Historia Kateryny Babkiny jest bardzo wzruszająca i terapeutyczna, wypełniona lekkim humorem i wielką miłością.
Niemniej część czytelników, nawet bez czytania, znienawidziła ten tekst, argumentując, że Kateryna Babkina, która opuściła kraj z dzieckiem na początku inwazji, nie ma prawa pisać o okupacji (w rzeczywistości książka niemal nie wspomina o okupacji bezpośrednio, tylko na poziomie retrospekcji młodego narratora). O podobnej sytuacji z książką "Płachta" Iryny Howoruchy wspominaliśmy przy okazji recenzji ukraińskiej literatury faktu. W beletrystyce poprzednim tego rodzaju przypadkiem był skandal z powieścią Daryny Hnatko "Bucza", która została wycofana z publikacji przez "Klub rodzinnego czasu wolnego" z przeprosinami dla czytelników za "dotknięcie tych niezagojonych ran i blizn, które dziś sprawiają nam wszystkim nieznośny ból".
Oczywiście pytanie o to, kto może, a kto nie może pisać o wojnie, jeszcze wielokrotnie będzie padało w ukraińskim procesie literackim. Temat przymusowych uchodźców również wydaje się mieć duży potencjał dyskusyjny, związany z problemem powrotu Ukraińców (głównie ukraińskich kobiet z dziećmi) do ojczyzny. Czuję, że nadchodzących latach we współczesnej literaturze ukraińskiej przeczytamy o tym więcej.
8. Anastazja Lewkowa, "Za Perekopem jest ziemia" (Laboratorium)
Oprócz tekstów związanych z wojną chciałabym wspomnieć o jednym, w którym centralnym zagadnieniem jest samoidentyfikacja narodowa Ukraińców dorastającym w Związku Radzieckim i tuż po jego upadku. Anastazja Lewkowa porusza temat odnajdywania siebie w kontekście historii narodu Tatarów krymskich. W jej książce miłość do ojczyzny i wytrwałość w zachowaniu języka i tradycji Tatarów krymskich są w dużej mierze skontrastowane z obojętnością Ukraińców, którzy nie mają nic przeciwko utożsamianiu się z Rosjanami i ich "wielką kulturą". Bohaterka Lewkowej, dziewczyna z Krymu, opowiada historię swojego życia od dzieciństwa. A szczególnie o tym, jak świadomie wybiera ukraińską tożsamość i zrywa z przeszłością (oczywiście nie bez bólu).
9. Switłana Taratorina, "Dom soli" (Vivat)
W innym gatunku temat krymski eksploruje Switłana Taratorina, wybitna przedstawicielka współczesnej ukraińskiej literatury pięknej. Jej ponad 500-stronicowa powieść "Dom soli" przedstawia rozległy postapokaliptyczny obraz współistnienia starożytnych cywilizacji i nowoczesnych technologii, magicznych rytuałów i okrutnych inicjacji. Krym Taratoriny, którego autorka nie nazywa wprost, to kwitnący niegdyś półwysep Kimmerik, który w wyniku wojny i straszliwych kataklizmów zwanych tajemniczo "ogniskami zarazy", przekształcił się w słoną pustynię. Pomimo całej umowności fikcyjnej przestrzeni powieść przywołuje zarówno rzeczywistą toponimię Krymu, jak fakty z jego historii. Zagubione puzzle ukraińskiej tożsamości są składane w całość za pomocą dziwacznego świata powieści fantasy.
10. Maks Kidruk, "Kolonia. Nowe mroczne wieki", księga pierwsza (Brodaty Tamaryn)
"Kolonia" autorstwa Maksa Kidruka należy do gatunku science fiction i przenosi czytelnika w przyszłość. Akcja powieści rozgrywa się w 2141 roku na Ziemi i Marsie, a wątków jest kilka naraz, więc może być trudno za nimi nadążyć (to największa jak dotąd powieść autora, licząca 900 stron). Jak zawsze jednak Kidruk umiejętnie buduje konflikty i kreuje wiarygodnych psychologicznie bohaterów. Skupia się na cywilizacyjnych problemach przyszłości: ekologii i wojnie (trwająca konfrontacja między Ukrainą a Rosją); epidemii (z której ludzkość dopiero co się otrząsnęła, a już napotkała nowy problem - patogen masowo zarażający kobiety w ciąży); wynalezieniu na Marsie leku przedłużającego życie (co natychmiast staje się pretekstem do oszustwa); dążeniu do niezależności marsjańskich kolonii (urodzeni na tej planecie przeciwstawiają się swoim ziemskim zniewolicielom, używając nielegalnej broni). Końca tych kłopotów nie widać, bo Maks Kidruk obiecuje kontynuację powieści już za kilka lat.
Krytyczka literacka, absolwentka nauk filologicznych. Obroniła rozprawę o literaturze ukraińskiego baroku. Prowadzi kurs „Nowoczesna literatura ukraińska” na Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim we Lwowie. Pracowała jako zastępca dyrektora Charkowskiego Muzeum Literackiego, opublikowała serię badań nad literaturą ukraińską epoki renesansu Shot. Kierowniczka sekcji literackiej Charkowskiego Towarzystwa Historyczno-Filologicznego. Publikuje w „Mediaport”, „LitaKcent”, ZAXID.NET, „Bukvoid”, „Ukrainska Pravda”, „Teksty”, „Novinarnia” i magazynie „SHO”. Autorka książek „#Окололітературне. Wszystko, co chciałeś wiedzieć o współczesnej literaturze ukraińskiej” (2019) i „Wszystko, co chciałeś wiedzieć o literaturze ukraińskiej. Powieści” (2022). Po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę przebywa w Polsce. Pracuje nad projektem „Krótka historia ukraińskiej krytyki literackiej”, wspieranym przez Instytut Literatury w Krakowie.
Wesprzyj Sestry
Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!