Exclusive
20
min

„Musimy nauczyć się sztuki tłumaczenia samych siebie”. Esej Wołodymyra Jermolenki

Kultura jest przede wszystkim tłumaczeniem doświadczeń. To podróż przez gąszcz nieporozumień. To tłumaczenie nieprzetłumaczalnego. Bo nigdy w pełni nie przetłumaczysz doświadczenia. Każde doświadczenie jest hieroglifem, szyfrem, zagadką. Ale możesz zacząć próbować. Możesz zacząć się zbliżać

Wołodymyr Jermolenko: „Być w świecie oznacza być w domu”. Zdjęcie: East News

No items found.

Suspilne Kultura [kanał ukraińskiej telewizji publicznej – red.] wraz z ukraińskim Pen Clubem (Ukraiński PEN) rozpoczął publikację serii esejów ukraińskich intelektualistów na temat miejsca ukraińskiej kultury w kontekście globalnym. Temat przewodni ukraińskiego Pen Clubu na rok 2025 brzmi: „Być w świecie”. „Nasze przetrwanie zależy od nas. Ale bez innych to niemożliwe” – pisze Wołodymyr Jermolenko, filozof, pisarz, prezes Ukraińskiego PEN, autor pierwszego eseju.

Wołodymyr Jermolenko, ukraiński filozof, pisarz, dziennikarz. Zdjęcie: ukraiński PEN

Wojna zawęża przestrzeń. Wciskasz się w ziemię, skręcasz w sobie, zakopujesz w swoim doświadczeniu, jak w kryjówce. Twoje ciało coraz mniej przypomina linię prostą, a coraz bardziej elipsę; otulasz się sobą, próbując być swoją własną ochroną, początkiem i końcem.

Żegnaj, wielości światów, nie wierzymy już w twoje istnienie, coraz częściej postrzegamy inne światy jako nieporozumienie, zdradę, zbrodnię. Czyż przyjemność pośród cierpienia nie jest zbrodnią? Czy normalność pośród nienormalności nie jest zdradą? Czy spokojny, zrównoważony świat podczas ataków rakietowych nie jest iluzją? Nie opowiadajcie nam więcej o zamorskich krainach z rzekami, ptakami i ciepłymi wiatrami od mórz, wiemy, że one nie istnieją. Przynajmniej dla nas.

Mój świat to mieszkanie, piwnica, ziemianka, karetka, schron przeciwbombowy, okop, droga, ramiona mojego dziecka, miejsce na cmentarzu dla tych, których kochałem. Mogę zmierzyć swój świat linijką. Nie będzie dużo większy niż moje ciało

Radykalne zawężenie świata. Przynajmniej to jest uczciwe. Przynajmniej jesteśmy skupieni. Przynajmniej widzimy cel.

Ale... istnieje ryzyko przekroczenia cienkiej linii. Stania się skupionym i ślepym. Stania się wyrazistym i niewidocznym. Krzyczenia z bólu, gdy z drugiej strony, z wielkiego świata, słychać tylko głuchą ciszę.

Nasz własny świat to dla nas za dużo – ale i za mało

Czy nie tego właśnie chce wróg? Abyśmy stracili wielki świat, do którego chcemy dotrzeć, abyśmy wypuścili go z rąk, jak balon? Abyśmy oderwali go od siebie, jak ciężki plecak? Czyż wróg nie chce, byśmy zawsze patrzyli w dół? Czyż wróg nie chce wbić nas w naszą własną ziemię po szyję?

Wojna zawęża przestrzeń, niesie nas w strumieniu do wąskiego, ciemnego tunelu. Nie mamy innego wyboru, musimy być skupieni.

Ale wróg chce również, byśmy nie mieli powietrza, byśmy nie mieli czym oddychać. Chce, byśmy mówili tylko językiem własnego bólu, dla którego coraz bardziej będzie brakować tłumaczy.

Wołodymyr Jermolenko: „Dla dzisiejszych Ukraińców bycie w świecie oznacza widzieć wrażliwość innych poprzez wrażliwość własną”. Zdjęcie: East News

Czy pozwolimy mu na to? Czy pozwolimy mu pozbawić nas naszego języka? Czy pozwolimy mu pozbawić nas szansy na bycie zrozumianymi – tysiące kilometrów od naszych fortyfikacji?

Nie, nie możemy na to pozwolić.

Jednak by to zrobić, musimy nauczyć się sztuki tłumaczenia samych siebie. Tłumaczyć język naszych doświadczeń na języki doświadczeń innych.

Kultura jest przede wszystkim tłumaczeniem doświadczeń. To podróż przez gąszcz niezrozumienia

To tłumaczenie nieprzetłumaczalnego. Bo nigdy nie możesz w pełni przetłumaczyć doświadczenia. Każde doświadczenie jest hieroglifem, szyfrem, zagadką. Ale możesz zacząć próbować. Możesz zacząć się zbliżać.

Bo czyż nie mamy wielkiemu światu czegoś do powiedzenia? Czy nie musimy powiedzieć mu czegoś nie tylko o sobie, ale także o nim? Powiedzieć mu czegoś, czego sam o sobie nie wie?

Być może on nie wie, że doceniasz życie bardziej, gdy ono może od ciebie uciec. Że piękno pojawia się tam, gdzie wcześniej widziałeś to, co przyziemne, banalne, zwyczajne. Że miłość staje się silniejsza przez stratę. Że wolność jest cenna przede wszystkim wtedy, gdy jest pomimo. Że być – to być pomimo.

On być może nie wie, że bycie jest wyjątkiem, a nie regułą. Że życie, być może, istnieje tylko w maleńkiej części czasu i przestrzeni. Że jego mikroskopijna natura nie jest powodem, by je lekceważyć, lecz powodem, by kochać je jeszcze bardziej. Że wiara w przyszłość może uczynić cię niewrażliwym na cuda. I że kiedy tracisz tę pewność, w rzeczywistości zaczynasz coś rozumieć.

Byt i świat nie są tablicami pojęć wciskanymi nam przez autorytety z mądrych książek filozoficznych. Nie jesteśmy maleńkimi owadami na wielkim ciele istnienia ani niewidzialnymi bakteriami na wielkim ciele świata. Bo świat i istnienie również są małe, również mikroskopijne, również zagrożone na tle rozległego pustkowia, które je otacza.

My wszyscy – razem z tym istnieniem, razem z tym światem – jesteśmy krusi i bezbronni. Wszyscy jesteśmy poranieni i niepewni. Wszyscy jesteśmy piękni w swojej złamanej niezłomności. Wszyscy z desperacji zanurzamy się w czułości. Wszyscy jesteśmy rzeczywistością pomimo niemożliwości, kroplami niepojętego cudu

Dla dzisiejszych Ukraińców bycie w świecie nie oznacza zdrady tego, co do nich należy. Być w świecie oznacza widzieć wrażliwość innych poprzez wrażliwość własną. Widzieć niebezpieczeństwo tam, gdzie inni widzą tylko kolejne jutro. Być gotowym na konfrontację z tym, co jest silniejsze od ciebie.

Bycie w świecie oznacza dopuszczanie do siebie innych doświadczeń. Ale oznacza również przekonanie innych kultur i narodów, że bez naszego doświadczenia nie mogą się obejść. Uczyć się na pamięć historii plemion innych ludzi, wiedząc, że one wkrótce przetną się z naszymi. Rysować mapy odległych kontynentów, rozpoznając na nich nasze góry i rzeki.

Bycie w świecie oznacza bycie w domu. Tyle tylko, że ten dom stał się dziś nieco większy.

Wojna zawęża przestrzeń. Ale też nagle dramatycznie ją rozszerza. A my, wciskając się w swoją ziemię, zyskujemy zdolność objęcia całej planety.

Tekst eseju można również przeczytać na stronie Suspilne Kultura

No items found.

Wesprzyj Sestry

Nawet mały wkład w prawdziwe dziennikarstwo pomaga demokracji przetrwać. Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie ludzi walczących o wolność!

Wpłać dotację

7 premier teatralnych Kijowa w styczniu i lutym 2025 r.:

1. „Kopanie”

Kiedy: 3 lutego
Gdzie: Teatr Operacji Wojennych – w pomieszczeniach Narodowego Centrum Łesia Kurbasa, ul. Wołodymyrska 23w

Teatr Operacji Wojennych to nowy teatr na mapie Kijowa. Został stworzony przez reżysera Aleksa Boroweńskego, a grają w nim wyłącznie wojskowi i weterani wojenni (nie wszyscy byli wcześniej aktorami).

„Kopanie” to sztuka oparta na biografii Wasyla Stusa, która bada mity o męskości i odbrązawia wyobrażenia o poecie. Wykorzystuje wiersze Stusa, materiały z protokołów jego przesłuchań, muzykę Rammstein i Bohren & der Club of Gore, a także ukraińskie pieśni ludowe i rocka syberyjskiego. Spektakl jest immersyjny, co oznacza, że publiczność będzie zaangażowana w proces twórczy.

2. „Falstaff”

Kiedy: 24 i 25 stycznia, 21 i 22 lutego
Gdzie: Opera Kijowska, ulica Meżyhirska 2

Opera Kijowska prezentuje pierwszą premierę 2025 roku: operę „Falstaff” Giuseppe Verdiego, komedię muzyczną o przebiegłym awanturniku i jego przygodach. To ostatnia, 26., opera słynnego włoskiego kompozytora i jego trzecia opera oparta na historii z Szekspira. To też prawdziwy ewenement w historii Opery Kijowskiej, ponieważ do tej pory dzieło to nigdy nie było wystawiane w Kijowie. Dzięki wysiłkom zespołu kreatywnego teatru błyskotliwa i pełna humoru opera buffo „Falstaff” pojawia się teraz na kijowskiej scenie po ukraińsku.

3. „Chudnę od poniedziałku”

Kiedy: 17 i 18 stycznia (pokaz przedpremierowy)
Gdzie: Teatr Dziki – w siedzibie Teatru Brawo, ul. Ołesia Honczara 79

Dramatopisarka Olga Maciupa stworzyła sztukę opartą na prawdziwych wydarzeniach – na podstawie ankiety dotyczącej problemów kobiet plus size. W ankiecie wzięło udział ponad 200 kobiet.

Byłe uczestniczki popularnego programu o odchudzaniu spotykają się na pogrzebie koleżanki, która zmarła w dziwnych okolicznościach. Nie widziały się od dwóch lat, ale każda otrzymała list od zmarłej, co sprawiło, że porzuciły swoje zajęcia i udały się na spotkanie. Jakie tajemnice poznają na pogrzebie. I po tym czy będą się w stanie ze sobą kontaktować?

Projekt jest realizowany przy wsparciu Ukraińskiego Funduszu Kobiet.

4. „Niebezpieczne związki”

Kiedy: 10 i 30 stycznia, 9 lutego
Gdzie: Teatr Młody, ul. Prorizna 17

Andrij Biłous, dyrektor artystyczny Teatru Młodego, przedstawia własną wizję powieści francuskiego pisarza Pierre’a Chauderlos de Laclosa, który w XVIII wieku, w przededniu rewolucji francuskiej, opisywał obyczaje francuskiej szlachty. W wersji Biłousa akcja rozgrywa się w latach 20. XX wieku – ponad 120 kostiumów i imponująca scenografia robią wrażenie.

Życie markizy Isabelle de Merteuil jest pełne gwałtownych namiętności i intryg. W swoją kolejną grę angażuje starego przyjaciela Valmonta, cynicznego zdobywcę kobiecych serc. Dla zabawy żąda od niego, by uwiódł 15-letnią Cecile Volange, która wkrótce ma zostać wydana za mąż. Podstępny plan intrygantki zostaje jednak pokrzyżowany przez niespodziewane zauroczenie Valmonta niedostępną dotąd Cecile.

Aby pokonać największą przeszkodę, markiza i Valmont są zmuszeni zawrzeć diabelski zakład. A ten zmienia ich życie w okrutną grę, z której nikt nie wyjdzie zwycięsko.

5. „Złote dziewczyny”

Kiedy: 18, 19 i 31 stycznia oraz 8, 9 i 23 lutego
Gdzie: Teatr na Padole, zejście Andrijiwskie 20a

Teatr na Padole i reżyser Ihor Matwijiw przedstawiają lekki dramat „Złote dziewczyny” – o tym, że można zacząć życie na nowo, nawet jeśli wydaje się, że wszystko się skończyło. Sztuka została napisana przez amerykańskiego dramaturga Ivana Menchella, znanego z pracy nad serialami telewizyjnymi „Filip z przyszłości” i „Jonas”.

Trzy wdowy spotykają się raz w miesiącu, aby wypić herbatę i poplotkować, a potem przyciąć bluszcz na grobach swoich mężów. Po jakimś czasie okazuje się, że Ida, Doris i Lucille nie mają nic przeciwko dobrej zabawie, a nawet romansowi z siwowłosym mężczyzną na cmentarzu.

6. „Syn”

Kiedy: 18 i 19 stycznia, 5 i 16 lutego
Gdzie: Teatr Dramatu i Komedii na lewym brzegu Dniepru, aleja Browarska 25

Po raz pierwszy w Ukrainie. Spektakl „Syn” oparty jest na kultowej sztuce z trylogii współczesnego francuskiego dramaturga Floriana Zellera, w tłumaczeniu Iwana Riabczija. Reżyserem jest Jewhen Rezniczenko.

Dlaczego członkowie rodziny czasami się nie słyszą lub nie rozumieją? Dlaczego coś, co wczoraj sprawiało przyjemność, dziś traci smak? I jak możesz uratować najbliższą osobę, jeśli nie potrafisz poradzić sobie ze swoimi wewnętrznymi demonami?

Pierre jest odnoszącym sukcesy prawnikiem, który zaczyna swoje szczęśliwe życie od zera. Ale czy będzie w stanie zostawić przeszłość za sobą?

7. „Tatuowana róża”

Kiedy: 1, 2 i 21 lutego
Gdzie: Teatr im. Łesi Ukrainki, ulica Bohdana Chmielnickiego 5

Reżyser Dmytro Bohomazow wraz z aktorem Andrijem Samininem, który dołączył jako drugi reżyser, wystawili sztukę Tennessee Williamsa, klasyka amerykańskiego dramatu XX wieku. Sam autor określił „Tatuowaną różę” jako „dramatyczny list miłosny do świata”.

Serafina przez długi czas żyła wyłącznie miłością do zmarłego męża Rosario. Odcinając się od świata, skupia się na przetrwaniu swojej tragedii. Plotki o jego licznych zdradach tylko podsycają ogień zazdrości w jej sercu, a kiełki pierwszej miłości jej młodej córki zostają poświęcone na ołtarzu matczynych lęków. Wydaje się, że nic nie może wstrząsnąć zaciekłym oddaniem Serafiny dla jej dawnej miłości. Ale wszystko nagle się zmienia, gdy w jej domu pojawia się dziwny młody mężczyzna, Alvaro.

„Tatuowana róża” to profesjonalny debiut studentów studia Dmitrija Bohomazowa. Warsztat młodych aktorów może nie jest jeszcze dopracowany, ale z pewnością są pełni pasji. A do wydarzeń na scenie przygrywa zespół muzyczny grający na żywo.

<span class="teaser"><img src="https://cdn.prod.website-files.com/64ae8bc0e4312cd55033950d/6781332bd907b894cfc7b426_%D0%B2%D0%B0%D1%80%D1%88%D0%B0%D0%B2%D0%B0%20%D1%82%D0%B5%D0%B0%D1%82%D1%80.jpg">„Przeczytaj także: Polecamy: 7 warszawskich premier teatralnych w styczniu i lutym ”</span>

20
хв

Polecamy: 7 kijowskich premier teatralnych w styczniu i lutym

Oksana Gonczaruk
teatr warszawski premiera styczeń luty 2025

7 premier teatralnych dla dorosłych i dzieci w Warszawie w styczniu i lutym 2025 roku:

1. „Orfeusz”

Kiedy: 16, 17, 18, 19, 27, 28 stycznia i 1, 2 lutego
Gdzie: TR (Teatr Rozmaitości) Warszawa, ul. Marszałkowska 8

Eurydyka umiera w tragicznych okolicznościach. Orfeusz zostaje sam. Co dalej?

W TR Warszawa Anna Smolar, jedna z najlepszych reżyserek swojego pokolenia, zaprezentowała spektakl oparty na micie starożytnej Grecji. Wspólnie z Tomaszem Śpiewakiem napisała scenariusz i zbudowała dramaturgię. Efektem jest refleksja nad miłością i żałobą we współczesnym życiu. Autorzy analizują kulturę kulturę żałoby i zapominania. W historiach, w które opowiadają, nie ma Orfeusza i Eurydyki, ale są relacje między bohaterami (w sztuce ponad czterdziestu), które prowadzą do straty.

„W ‘Orfeuszu’ przywołujemy antyczny mit, aby zadać pytanie o sposoby przeżywania utraty, o zapomniane albo nowe rytuały i ich potencjał wydobywania człowieka z samotności. Żałoba interesuje nas tak w wymiarze intymnym, jak politycznym: podważając wszechobecny nakaz ciągłej produktywności ma przecież w sobie potencjał antysystemowy, a rozmowa o żałobie daje szansę na wzmocnienie relacji społecznych i solidarne przeżywanie bólu” – wyjaśniają autorzy spektaklu.

2. „Śluby panieńskie”

Kiedy: 29, 30, 31 stycznia oraz 1, 2, 4, 5 lutego
Gdzie: Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana, ul. Kazimierza Karasia 2

Dan Jemmett, reżyser mistrzowskich inscenizacji „Burzy” i „Wieczoru Trzech Króli” Williama Szekspira, a także „Szkoda, że jest dziwką” Johna Forda, powraca do polskiego teatru.

Tym razem wystawia „Śluby panieńskie” Aleksandra Fredry, gdzie w centrum uwagi są dziewczęta zgodnie odmawiające zamążpójścia.

Tym razem jednak akcja rozgrywa się na przedmieściach Londynu w latach 70. XX wieku. Zdaniem twórców spektaklu historia emancypacji pokazuje, że dylematy polskich panien z dworu są wciąż aktualne. Zresztą – kobiety mierzą się z nimi nie tylko w Polsce.

3. „Zwiedzanie Galerii Lalek”

Kiedy: 12 stycznia i 5, 15 lutego
Gdzie: Teatr BAJ, ul. Jagiellońska 28
Kategoria wiekowa: 5+

Teatr BAJ zaprasza do udziału w nowym przedsięwcięciu – to „Pokój pełen baśni. Wystawa monograficzna Urszuli Kubicz-Fik”. Pierwsza w historii Galerii Lalek BAJ wystawa poświęcona twórczości jednego scenografa – Urszuli Kubicz-Fik. Zrealizowała ona około 70 przedstawień w teatrach lalkowych i dramatycznych. W Teatrze BAJ jej prace można zobaczyć m.in. w spektaklach „Królowa Śniegu” (1994), „Kopciuszek” (2000), „Słońce w Dolinie Muminków” (2007).

Galeria to przestrzeń, w której główne role grają postaci z dawnych przedstawień – „emerytowane” lalki teatralne, stare rekwizyty, czasem także kostiumy czy elementy scenografii. W zbiorach teatru znajduje się tak wiele lalek, że każdy dorosły może zanurzyć się we wspomnieniach z dzieciństwa, a każde dziecko – odkryć nowy, różnorodny świat.

4. „Piekło — Niebo”

Kiedy: 22, 23, 25 i 26 lutego
Gdzie: Teatr Narodowy w Warszawie, ul. Wierzbowa 3
Kategoria wiekowa: 10+

Nowe dzieło jednego z najsłynniejszych tandemów teatralnych w Polsce. Polska dramatopisarka Maria Wojtyszko i czeski reżyser Jakub Krofta przedstawiają dramat rodzinny z elementami baśni Piekło – Niebo. Jak twierdzą sami twórcy, sztuka ta dotyka bolesnego tematu utraty bliskich, ale rzecz podana jest z lekkością i humorem. A wydarzenia na scenie są tak nieprzewidywalne, że zaskakują nie tylko widzów, ale i bohaterów.

5. „Wiśniowy sad”

Kiedy: 8, 9, 12, 14, 15 i 16 lutego
Gdzie: Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera. Jana Zamoyskiego 20

Znany reżyser teatralny Paweł Łysak odziera „Wiśniowy sad” z jego rosyjskości. Akcja dramatu rozgrywa się po katastrofie, ale też w nadziei na zbudowanie nowego, lepszego świata. Szarlotta jest przewodniczką przez płomienie, zmuszającą ocalałych do konfrontacji z przeszłością, przemocą i kłamstwami.

Czy akt radykalnej konfrontacji z samym sobą jest dziś możliwy? Kim jest Luba we współczesnym świecie? Nowa wersja „Wiśniowego sadu” to rozliczenie z obojętnością i brakiem empatii. W rzeczywistości, w której trwająca za granicą wojna jest wojną innych.

6. „Laborantka”/„Laborantka”

Kiedy: 12-16, 18 lutego
Gdzie: Teatr Współczesny, ul. Mokotowska 13, Scena w Baraku
Kategoria wiekowa: 16+

„Laborantka Bea zakochuje się po uszy w Aaronie. Oboje mają słabość do poezji i soku ananasowego. Bea marzy o macierzyństwie, lecz Aaron nie spieszy się do powiększenia rodziny. Ale co stoi na przeszkodzie, skoro oboje mają wysoki rating?” – czytamy na stronie teatru.

Reżyserka Anna Gryszkówna w swoim debiutanckim spektaklu sięga do debiutanckiej sztuki z gatunku social fiction, nominowanej w 2019 roku do prestiżowej nagrody Oliviera. Jej autorka, Ella Rhode, „kreśli mroczną wizję świata w nieokreślonej przyszłości, rodem z serialowej dystopii ‘Black Mirror’. Badania genetyczne są tak zaawansowane, że na podstawie indywidualnego DNA każdy ma przyznany rating – ocenę, która przekłada się na jego status społeczny, możliwości otrzymania lepszej pracy czy znalezienia partnera życiowego. Głównym kryterium oceny jednostek staje się nie pochodzenie etniczne czy klasowe, a specyficzny koktajl genów. Procesy wykluczania słabszych pozostają jednak dziwnie znajome”.

7. „Ferdydurke”

Kiedy: 28 lutego, 2 i 3 marca
Gdzie: Och-Teatr, ul. Grójecka 65

Och-Teatr postanowił na nowo przemyśleć pierwszą i najbardziej kontrowersyjną powieść Witolda Gombrowicza, która powstała w 1937 roku i stała się kultowa.

Gombrowicz uważał, że w epoce gwałtownych zmian i przyspieszonego rozwoju, gdy ustalone formy łatwo rozpadają się pod naporem życia, ważne jest znalezienie formy dla czegoś, co jeszcze nie dojrzało, nie skrystalizowało się i nie rozwinęło. Nawet prawie sto lat później ta książka potrafi szokować.

Powieść „Ferdydurke” została zaadaptowana na potrzeby Och-Teatru przez Mariusza Malca, który jest również reżyserem spektaklu.

<span class="teaser"><img src="https://cdn.prod.website-files.com/64ae8bc0e4312cd55033950d/6781112bf84bb16f23da1c43_%D1%82%D0%B5%D0%B0%D1%82%D1%80%20%D0%B3%D0%BE%D0%BB%D0%BE%D0%B2%D0%BD%D0%B0.jpg">„Przeczytaj także: Polecamy: 7 kijowskich premier teatralnych w styczniu i lutym”</span>

20
хв

Polecamy: 7 warszawskich premier teatralnych w styczniu i lutym

Oksana Gonczaruk

Możesz być zainteresowany...

Ексклюзив
20
хв

Chiński syndrom, czyli po co Trumpowi Kanada, Grenlandia i Kanał Panamski

Ексклюзив
20
хв

Trump to drapieżnik. Kanadyjski generał o sytuacji Kanady i Ukrainy – i szansach na pokój

Ексклюзив
20
хв

Era rosyjskiego gazu w Europie powoli dobiega końca

Skontaktuj się z redakcją

Jesteśmy tutaj, aby słuchać i współpracować z naszą społecznością. Napisz do nas jeśli masz jakieś pytania, sugestie lub ciekawe pomysły na artykuły.

Napisz do nas
Article in progress