Zostań naszym Patronem
Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy.
Księżniczka na wojnie: strzelec Tanya
W marcu 2022 r. krótki film przedstawiający artylerzystkę samobieżnego systemu artyleryjskiego (SAP) bombardującą wroga zrobił karierę w mediach społecznościowych.
Artylerzystką była Tetiana Czubar, żołnierz 58. Oddzielnej Brygady Piechoty Zmotoryzowanej. W tamtym czasie jej przykład sprawił, że wielu mężczyzn zgłosiło się na ochotnika. Chociaż nie brakowało sceptyków, którzy wierzyli, że to dobra ukraińska propaganda wymyśliła tak udaną kampanię.
Tanya to prawdziwa dziewczyna z Konotopu, była cukierniczka, która zawsze marzyła o służbie w wojsku. Kiedy po raz pierwszy przybyła do centrum szkoleniowego, przyglądano jej się sceptycznie. Kiedy jednak jej towarzysze zobaczyli, jak sprawnie podnosi ciężary, zmienili zdanie. W końcu dziewczyna została pełnoprawnym strzelcem, który brał udział w bitwach artyleryjskich o Kijów.
Tak Tanya opisała obronę w obwodzie czernihowskim w wywiadzie dla NV:
- Rosjanie jechali tą samą drogą, zarówno na front, jak i z frontu. Próbowali dostać się do Kijowa. A my przywitaliśmy ich kwiatami.
W życiu prywatnym Tanya uwielbia kolor różowy, nosi sztuczne rzęsy i jaskrawy manicure. Jest także matką dwóch synów. Historia Tanyi powstała w czasie, gdy potrzebowaliśmy inspirujących historii o bohaterach jak powietrza.
W styczniu 2023 roku Tanya została szczęśliwą żoną żołnierza Mykhailo. Niewiele o nim wiadomo, ale są informacje o tym, jak się poznali. Tanya kosiła trawę, a Mychajło natychmiast zdał sobie sprawę, że patrzy na kobietę swojego życia.
Mama pojmanego żołnierza piechoty morskiej znalazła psa syna w Mariupolu
Natalia Nikołajewa, matka wielu dzieci z Łucka, mogłaby być tematem filmu nagrodzonego Oscarem. Jej najstarszy syn Dmytro jest sanitariuszem w 36 Brygadzie Piechoty Morskiej. Z wykształcenia jest medykiem, ale przed wojną próbował swoich sił jako DJ. W październiku 2021 r. Dima spełnił swoje marzenie - dostał szczeniaka pit bull terriera, Atenę. Chłopiec i pies służyli razem wszędzie - i razem spotkali się z inwazją na pełną skalę w zablokowanym Mariupolu. W kwietniu 2022 r. wzięli ich do niewoli Rosjanie.

Okupanci nie pozwolili Dmytro zabrać ze sobą psa.
- Kiedy zaczęli ładować nas do autobusów, rosyjski żołnierz powiedział: "Zostaw go albo cię tu zastrzelę" - opowiada matka żołnierza.
Natalia natychmiast zaczęła szukać nie tylko swojego syna, ale także jego psa:
- Natychmiast zaczęłam publikować posty w różnych społecznościach, na kanałach telegramów. Miałam zdjęcia i filmy Ateny, co dwa tygodnie publikowałam post, a ludzie wysyłali mi zdjęcia różnych psów.
Ponad rok później pies został znaleziony na wysypisku śmieci na lewym brzegu Mariupola, niedaleko miejsca, w którym Dmitrij i Atena zostali rozdzieleni. Znaleźli się serdeczni wolontariusze, którzy zgodzili się sporządzić dokumenty i wywieźli Atenę z Mariupola - przez Rosję, Łotwę, Litwę i Polskę.
W lutym 2024 r. Dmytro otrzymał paczkę od Czerwonego Krzyża - zawierała ona słodycze i rodzinne zdjęcie jego matki, brata i siostry z psem. Dało to marynarzowi nową siłę do przetrwania wszystkich prób niewoli i tortur. Jesienią 2024 roku historia zakończyła się happy endem - po 29 miesiącach tortur mężczyzna wrócił do domu.
Matka, która uratowała syna i psa, walczy o życie. Ma raka i tylko wiara w powrót syna dała jej siłę, by znieść leczenie.
"Natasza, udało ci się!". Przedszkolanka, która zestrzeliła rakietę
Podczas zmasowanego rosyjskiego ataku 17 listopada 2024 r. oficer wojskowy Nataliia Hrabarchuk zniszczyła rosyjski pocisk manewrujący za pierwszym podejściem za pomocą przenośnego przeciwlotniczego systemu rakietowego Igla.
"Natasha, udało ci się!" - na filmie słychać radosny głos. W tym momencie serwisantka przykuca i zakrywa twarz dłońmi ze zdziwienia.
Był to jej pierwszy ostrzał i zakończył się sukcesem. Do 2021 roku Nataliia Hrabarchuk pracowała jako nauczycielka w przedszkolu, ale później zmieniła zawód i wstąpiła do sił zbrojnych. Obecnie służy jako strzelec przeciwlotniczy w jednostce rakietowej Galicyjsko-Wołyńskiej Brygady Radiotechnicznej. Nauka zajęła jej 5 miesięcy.
- Wykonałam setki startów treningowych na symulatorach. A potem - pierwszy bojowy start i trafienie w cel! Przenośny system obrony przeciwlotniczej waży około 18 kilogramów, a odpowiedzialność jest również ciężarem - mówi.
Historia Natalii poprawiła nastroje Ukraińców podczas jesiennej rosyjskiej ofensywy w Donbasie i zmasowanych ataków na cywilne miasta.
Doświadczenie Natalii okazało się przydatne - kobiety zaczęły pytać o możliwość dołączenia do grup strzeleckich i zapisywały się na szkolenia z obsługi dronów
Ciężarna w niewoli. Sanitariuszka Mariana Mamonova
Ta historia ma osobisty charakter dla autorki. Pod koniec wiosny 2022 r. napisał do mnie lekarz wojskowy z jednego z kluczowych szpitali i powiedział, że wojskowy szpital polowy w Mariupolu został zdobyty. Jest tam kobieta w ciąży i wiele młodych kobiet. Trzeba było coś zrobić.
Zostawiłam swoje kontakty lekarzowi. Później opublikowaliśmy nazwiska schwytanych lekarzy i pielęgniarek. Jedną z nich była ukraińska lekarka, żołnierz, Mariana Mamonowa.
Po ukończeniu szkoły medycznej Mariana została wysłana do Berdiańska, a od 2017 r. wojskowy medyk był na rotacji w strefie ATO, gdzie udzielał pomocy żołnierzom. Przed wybuchem wojny na pełną skalę Mariana została wysłana do służby w Mariupolu. To właśnie tam poznała swojego przyszłego męża Wasyla.
Kiedy rozpoczęła się rosyjska ofensywa na miasto, sanitariuszka wraz z kolegami i lokalnymi mieszkańcami przebywała na terenie Huty Żelaza i Stali Iljicza w Mariupolu. Rzadko kontaktowała się z rodziną. Powiedziała, że żyje i że kończą im się lekarstwa, broń i żywność. Podczas wojny dowiedziała się, że jest w ciąży.
Mariana Mamonova była przetrzymywana przez Rosjan przez sześć miesięcy. W Olenivce spała na podłodze, nie miała dostępu do zdrowej żywności i świeżego powietrza. Mówi, że była zastraszana podczas przesłuchań i bała się, że jej dziecko urodzi się w niewoli i zostanie zabrane - jak zagroził kiedyś rosyjski urzędnik:
- Powiedział, że jeśli nie odpowiem tak, jak chciał, wyśle mnie do obozu w Rosji, a moje dziecko zostanie zabrane. To było naprawdę straszne, tak bardzo płakałam.

Pod koniec września 2022 r. dziewczynka i ponad 200 innych więźniów zostało wymienionych na ojca chrzestnego Putina Wiktora Medwedczuka i 55 innych okupantów. Mariana ledwo mogła wyjść z sali tortur z powodu dużego brzucha. Kilka dni później, w Ukrainie, urodziła zdrową dziewczynkę, Annę.
Projekt jest współfinansowany przez Polsko-Amerykańską Fundację Wolności w ramach programu Wspierajmy Ukrainę realizowanego przez Fundację Edukacja dla Demokracji.



Zostań naszym Patronem
Dołącz do nas i razem opowiemy światu inspirujące historie. Nawet mały wkład się liczy..